Wietpas: historia zakazu wstępu dla turystów
Dwanaście lat po wprowadzeniu kontrowersyjnego zakazu wstępu turystów do coffeeshopów, tylko nieliczne miasta w Holandii nadal go egzekwują. Kim są "ostatni Mohikanie" tego przepisu?
Początki zakazu: Limburgia i Maastricht
Pomysł wprowadzenia zakazu wstępu do coffeeshopów dla turystów wywodzi się z Limburgii, najbardziej wysuniętej na południe prowincji Holandii. Ponad 15 lat temu, w Maastricht, osiem gmin w tej prowincji postanowiło podjąć wspólne działania w celu ograniczenia problemów związanych z turystami odwiedzającymi coffeeshopy. Jednym z proponowanych środków było wprowadzenie zasady „Dostęp tylko dla mieszkańców Holandii”.
Od 1 stycznia 2010 roku w Limburgii wprowadzono tzw. „wietpas” – przepustkę, która uprawniała tylko mieszkańców Holandii do wstępu do coffeeshopów. Przepis wywołał intensywną batalię prawną, z właścicielami coffeeshopów twierdzącymi, że wprowadzenie przepustki było formą dyskryminacji, naruszającą art. 1 holenderskiej konstytucji.
Wprowadzenie krajowego wietpasu i kontrowersje
Wkrótce po objęciu stanowiska ministra sprawiedliwości w 2010 roku przez Ivo Opsteltna, rząd postanowił rozszerzyć pomysł na całą Holandię. Inspirując się rozwiązaniem z Limburgii, Opstelten opracował plan wprowadzenia krajowego wietpasu. Przewidywał on wprowadzenie dwóch kryteriów: „kryterium rezydenta” i „kryterium zamkniętego klubu”, które miały obowiązywać w całym kraju od 1 stycznia 2013 roku.
Pomimo zapewnień ministra, że zmiany wejdą w życie w całej Holandii, plan nie został zrealizowany. Po rozpadzie rządu w 2012 roku, nowy gabinet zrezygnował z wprowadzenia kryterium zamkniętego klubu. W wyniku tego, choć wymagania dotyczące rezydencji pozostały, każda gmina mogła dostosować przepisy lokalnie. Większość miast nie widziała większych problemów związanych z zagranicznymi turystami odwiedzającymi coffeeshopy i zrezygnowała z narzucania kontrowersyjnych zasad.
Sytuacja w 2024 roku
W 2024 roku, liczba gmin egzekwujących kryterium rezydenta znacząco spadła. Choć niektóre miasta, takie jak Goes w Zeeland, wciąż wprowadzały przepustki dla turystów, inne zaczęły je znosić. Według badania Coffeeshop Monitor (2023) przeprowadzonego przez firmę Breuer & Intraval, tylko 4 z 102 gmin, w których znajdują się coffeeshopy, nadal weryfikują przepustki dla turystów. W wielu przypadkach odbywa się to tylko w sytuacjach, gdy turystyka narkotykowa staje się problemem.
Gdzie nadal obowiązuje zakaz?
Z danych zebranych przez firmę Breuer & Intraval wynika, że siedem gmin wciąż aktywnie wprowadza kryterium rezydenta. Należą do nich:
- Maastricht (14 coffeeshopów)
- Sittard-Geleen (4 coffeeshopy)
- Heerlen (3 coffeeshopy)
- Terneuzen (1 coffeeshop)
- Breda (8 coffeeshopów)
- Dordrecht (5 coffeeshopów)
- Zwijndrecht (1 coffeeshop)
Te gminy oferują łącznie 36 coffeeshopów, co stanowi jedynie 6,4% wszystkich coffeeshopów w Holandii. Pomimo tego, że zakaz wstępu turystów jest wciąż egzekwowany w niektórych miejscach, wielu obywateli i turystów liczy na to, że w przyszłości zakaz zostanie zniesiony, a coffeeshopy znów będą mogły gościć wszystkich dorosłych powyżej 18. roku życia, bez względu na ich pochodzenie.
Przeczytaj na Soft Secrets także o:
Oldschool z Jouke Piepenbrinkiem