Nowe zalecenia TÜV w sprawie marihuany i bezpieczeństwa na drogach
Po ogłoszeniu przez Ministerstwo Zdrowia planów wycofania telemedycznego dostępu do marihuany, głos zabrał także TÜV, publikując dokument zawierający nowe zalecenia dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Raport ukazał się krótko po przedstawieniu pierwszych wyników oceny częściowej legalizacji marihuany w Niemczech.
TÜV (Technischer Überwachungsverein) to niemiecka organizacja zajmująca się kontrolą techniczną, bezpieczeństwem pojazdów i certyfikacją produktów. Jej opinie mają duży wpływ na kształtowanie przepisów dotyczących transportu i bezpieczeństwa publicznego.
Według TÜV konieczne są znaczące zmiany, które miałyby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. „Spożywanie marihuany ma znaczący wpływ na zdolność prowadzenia pojazdów” – twierdzi Fani Zaneta, rzeczniczka TÜV ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. „Obecna praktyka regulacyjna dotycząca marihuany medycznej powoduje, że coraz więcej osób z wysokim poziomem THC porusza się po drogach”. Choć źródła tych danych nie zostały doprecyzowane, fakty pokazują, że w 2024 roku liczba wypadków z ofiarami śmiertelnymi i rannymi była najniższa w historii.
TÜV krytykuje praktykę wydawania recept na marihuanę
Zdaniem TÜV coraz częściej zdarzają się sytuacje, w których pacjenci wykorzystują recepty na marihuanę w sposób niezgodny z przeznaczeniem. „Recepty lekarskie są świadomie wykorzystywane do zabezpieczenia prywatnego spożycia w czasie wolnym. Powoduje to lukę w bezpieczeństwie naszego systemu transportowego i stanowi zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego” – podkreśla Zaneta.
Warto przypomnieć, że w przypadku marihuany medycznej nie obowiązuje automatycznie ustawowa granica 3,5 ng/ml THC we krwi, jak w przypadku konopi rekreacyjnych. Osoba, która stosuje lek zgodnie z zaleceniami lekarza i nie wykazuje objawów niezdolności do prowadzenia pojazdu, może być uznana za zdolną do kierowania samochodem.
Spór o dopuszczalne stężenie THC
Granica 3,5 ng/ml THC w surowicy krwi wciąż budzi emocje. W odróżnieniu od alkoholu, związki zawarte w konopiach mogą utrzymywać się w organizmie nawet przez kilka dni po spożyciu. Dlatego dyskusja na temat limitu zapewne będzie kontynuowana.
TÜV uznaje podwyższenie dopuszczalnego poziomu THC z 1,0 do 3,5 ng/ml za problematyczne. Instytucja postuluje, aby badanie MPU (ocena zdolności do prowadzenia pojazdów) było obowiązkowe już przy pierwszym wykroczeniu związanym z marihuaną. Ponadto TÜV sugeruje wprowadzenie wyraźnego zakazu łączenia spożycia marihuany i alkoholu. Celem tych działań ma być identyfikacja osób, które wykorzystują przepisy w celu uniknięcia sankcji podczas kontroli drogowych.
Pięć kluczowych zaleceń TÜV
W odniesieniu do marihuany medycznej TÜV sformułował pięć konkretnych rekomendacji:
- Ocena zdolności do prowadzenia pojazdów w przypadku długotrwałej terapii marihuaną.
- Jasne przepisy dla kierowców zawodowych w postaci instrukcji służbowych lub porozumień zakładowych.
- Zapewnienie pewności prawnej dla pacjentów, lekarzy i organów administracji.
- Wymóg osobistego kontaktu między lekarzem, a pacjentem przy wystawianiu recept i odbiorze leku w aptece stacjonarnej.
- Zwiększenie świadomości społecznej, że stosowanie marihuany medycznej nie oznacza automatycznego zezwolenia na prowadzenie pojazdów.
Czy rząd wdroży zalecenia TÜV?
Można przypuszczać, że obecny rząd potraktuje rekomendacje TÜV poważnie i uwzględni je w przyszłych pracach nad regulacjami dotyczącymi bezpieczeństwa ruchu drogowego. W jakim stopniu uda się je wdrożyć – okaże się w kolejnych miesiącach.
Przeczytaj na Soft Secrets także o:
Niemcy wprowadzają ograniczenia w sprzedaży marihuany przez internet
Wojna o nanogramy. Spór o limity THC dla kierowców w Niemczech
Dutch Passion odzyskuje 20 000 nasion marihuany zatrzymanych przez niemiecki urząd celny