Prezydent Czech ułaskawia skazanych za uprawę marihuany

Prezydent Petr Pavel niedawno ułaskawił trzech mężczyzn skazanych za uprawę marihuany. Wszyscy mężczyźni, którzy mają ponad 70 lat, mieli pierwotnie odbyć karę od trzech do czterech lat pozbawienia wolności, ale ze względu na ich stan zdrowia, zaawansowany wiek i wcześniejszy nieposzlakowany wizerunek, prezydent ułaskawił resztę ich wyroków (tn.nova.cz). Posunięcie to ponownie wywołało debatę na temat karania ludzi za uprawę konopi indyjskich w Czechach i wywołało pytania o to, czy przepisy powinny zostać zmienione.
Jak wygląda sytuacja z uprawą marihuany w Czechach?
Chociaż czeskie prawo zezwala na stosowanie konopi indyjskich do celów medycznych, uprawa bez licencji jest nadal przestępstwem. Zgodnie z kodeksem karnym (ustawa nr 40/2009 Sb.), niedozwolona uprawa roślin zawierających substancje odurzające podlega karze do pięciu lat pozbawienia wolności, a w przypadku większej skali lub zorganizowanej grupy może wynosić nawet dziesięć lat. Niemniej jednak konopie indyjskie są dość powszechnie uprawiane w Czechach nie tylko w celach rekreacyjnych, ale także leczniczych.
To właśnie zastosowanie lecznicze było często argumentem w sprawach skazanych growerów. Na przykład, w przeszłości publicznie omawiano sprawę emeryta Dusana Dvoraka, który uprawiał konopie indyjskie dla pacjentów z poważnymi problemami zdrowotnymi. Był on wielokrotnie skazywany, co wywołało reakcję wśród zwolenników legalizacji.
Pavel udzielił ułaskawienia, ale nie wszystkim
Co ciekawe, w kwietniu 2024 r. prezydent Pavel odmówił ułaskawienia innych growerów konopi indyjskich, którzy również argumentowali to względami zdrowotnymi. Według niego w tych przypadkach nie zostały spełnione wystarczające warunki do ułaskawienia (extra.cz). Pokazuje to, że przyznawanie ułaskawień nie jest procesem automatycznym i zależy od konkretnej oceny sprawy.
Czy Republika Czeska zmierza w kierunku legalizacji?
Podczas gdy niektóre kraje europejskie, takie jak Niemcy i Malta, stopniowo legalizują marihuanę do celów rekreacyjnych, Republika Czeska wciąż dyskutuje nad zmianą prawa. Minister zdrowia Vlastimil Válek wskazywał w przeszłości, że popiera regulację rynku marihuany, ale nie jest jeszcze jasne, kiedy i czy w ogóle to nastąpi. Propozycja legalizacji uprawy marihuany na własny użytek została również przygotowana przez krajowego koordynatora ds. walki z narkotykami, Jindřicha Vobořila, ale jej zatwierdzenie jest stale opóźniane.
Czy podejście państwa się zmieni?
Sprawa ułaskawień prezydenckich pokazuje, że czeskie sądownictwo jest nadal surowe wobec uprawiających konopie indyjskie, mimo że niektórzy członkowie społeczeństwa i eksperci wzywają do zmian. Jeśli Republika Czeska podąży ścieżką regulowanego rynku, może to oznaczać mniejszą kryminalizację tych, którzy uprawiają konopie indyjskie na własny użytek lub w celach leczniczych. Do tego czasu growerzy ryzykują jednak surowymi karami - na prezydenckim ułaskawieniu po prostu nie można polegać.
Przeczytaj na Soft Secrets także o:
Większość Niemców sprzeciwia się zmianom w prawie