Nowoczesne odżywianie i wskazówki dotyczące uprawy
Niemal co roku podczas letnich targów Cannafair spotykam się z Jorgiem z Plagron. Obaj dzielimy tę samą pasję - uprawę konopi. Ponieważ Jorg jest specjalistą ds. odżywiania roślin w Plagron i ma doświadczenie zarówno w małych, jak i dużych uprawach, postanowiłem przeprowadzić z nim wywiad. Rozmawialiśmy o nowoczesnym podejściu do odżywiania konopi, uprawie pod oświetleniem LED i innych przydatnych tematach. Teraz możesz przeczytać najciekawsze fragmenty naszej rozmowy wyłącznie w Soft Secrets.
Jorg, czy mógłbyś wyjaśnić, dlaczego niektóre nawozy składają się tylko z jednego komponentu na fazę wzrostu i drugiego na fazę kwitnienia, podczas gdy w innych przypadkach potrzeba więcej komponentów, czyli zasadniczo więcej butelek nawozu? Na przykład, jaka jest różnica między liniami Plagron Coco i Plagron Terra?
Główna różnica polega na tym, że w przypadku linii Terra uwzględniamy pewne elementy już obecne w podłożu. Większość podłoży zawiera torf, który jest bardzo kwaśny, więc wapień jest używany do zrównoważenia pH. W rezultacie w podłożu znajduje się już wystarczająca ilość wapnia, a jednoskładnikowy nawóz, taki jak Terra, jest wystarczający. Terra zawiera jeden składnik na wzrost i jeden na kwitnienie. Problem z wapniem polega na tym, że jest on bardzo reaktywny i wchodzi w interakcje z większością innych składników odżywczych. Dlatego też w przypadku podłoży uprawowych, które nie zawierają wapnia, potrzebne są nawozy dwuskładnikowe. W przypadku nawozów do kokosa firmy Plagron są to Coco A i Coco B. Jeden z tych składników zawiera wapń wraz z pierwiastkami, z którymi nie reaguje. W czystym włóknie kokosowym nie ma wapnia. Tak więc, w porównaniu do Terra, Coco A i B zawierają szersze spektrum składników odżywczych.
Zarówno linia Terra, jak i Coco to zasadniczo nawozy mineralne. Linia Terra jest prostsza w użyciu i zawiera mniej składników odżywczych, dzięki czemu nadaje się głównie do podłoży glebowych. Istnieje znacząca różnica między włóknem kokosowym, a podłożem torfowym, więc logicznie rzecz biorąc wymagają one różnych nawozów. Włókno kokosowe nie zawiera żadnych składników odżywczych, podczas gdy podłoża torfowe już je zawierają. Inną kwestią jest to, że w podłożach glebowych wapń silniej wiąże się z glebą, utrudniając roślinom jego wchłanianie. Nawet jeśli dodamy więcej wapnia, roślinie nadal będzie trudniej wydobyć go z gleby w porównaniu do włókna kokosowego, które nie wiąże go tak mocno.
Staje się również oczywiste, że wraz z rozwojem technik uprawy, typowa zawartość wapnia nie jest już wystarczająca. W przeszłości połączenie wapnia w podłożu, uzupełnionego wapniem znajdującym się w zwykłej wodzie z kranu, było wystarczające. Jednak dziś nie wystarcza, dlatego istnieją produkty takie jak CalMag, zaprojektowane specjalnie do suplementacji wapnia. Zwiększone zapotrzebowanie na wapń jest również związane z wykorzystaniem oświetlenia LED.
Cieszę się, że wspomniałeś o specyfice uprawy z oświetleniem LED. To gorący temat i myślę, że wiele osób wciąż nie wie, jak do niego podejść. Dotyczy to zwłaszcza osób, które przez wiele lat były przyzwyczajone do korzystania z konwencjonalnych lamp sodowych, metalohalogenkowych lub plazmowych. Z drugiej strony, nawet początkujący często czerpią informacje ze źródeł, które koncentrują się głównie na uprawie pod lampami sodowymi. Początkowo oświetlenie LED było chwalone za oferowanie wyższych plonów przy niższym zużyciu energii. Ale teraz doszliśmy do punktu, w którym rozmowa dotyczy tego, jak zmaksymalizować zbiory w tej samej przestrzeni przy użyciu większej intensywności światła. Jakie są Twoje zalecenia dotyczące nawożenia podczas korzystania z wysokowydajnych lamp LED?
Jeśli chodzi o odżywianie, ludzie obawiali się nadmiernego nawożenia z obawy przed poparzeniem roślin. Spalenie roślin, czyli dobrze znane brązowienie końcówek liści, jest również związane z formą azotu stosowanego w nawozach. W przeszłości powszechnie stosowano azot amonowy, który powodował brązowienie. W porównaniu do przeszłości, w Plagron używamy obecnie tylko około jednej dziesiątej lub najwyżej połowy azotu amonowego, zamiast tego polegając bardziej na azocie azotanowym, który jest łatwiej dostępny i wchłaniany przez rośliny. Tak więc oparzenia roślin spowodowane wysokimi stężeniami nawozów nie są tak łatwe do wywołania, jak kiedyś.
Jeśli chodzi o oświetlenie, główna różnica między LED, a HPS polega na tym, że diody LED emitują szersze spektrum promieniowania aktywnego fotosyntetycznie. Oznacza to, że diody LED zapewniają roślinom więcej energii świetlnej do fotosyntezy, co jest świetne. Jednak aby fotosynteza zachodziła szybciej, roślina potrzebuje więcej cukrów. Aby wyprodukować więcej cukrów, roślina potrzebuje oczywiście więcej składników odżywczych, a także więcej CO2. Wielu uprawiających nadal uważa, że CO2 jest czymś w rodzaju dodatku, czymś ekstra. Jednak węgiel zawarty w CO2 jest głównym źródłem energii potrzebnej roślinom do fotosyntezy, ponieważ CO2, wraz z wodą i światłem, tworzy tlen i cukry w postaci ATP.
W ostatnim czasie technologia oświetleniowa szybko się rozwinęła, a ludzie kupują lampy LED o dużej mocy, włączając je na pełnych obrotach, ale nie zwiększając innych parametrów uprawy. Nadal boją się podnieść EC, obawiając się, że spalą rośliny, co mogło się zdarzać w przeszłości. Martwią się nagromadzeniem soli, blokadą składników odżywczych i wszystkimi związanymi z tym problemami - brakiem równowagi składników odżywczych, żółknięciem liści, nekrotycznymi plamami, powolnym wzrostem itp. Wszystko musi być zrównoważone, więc na przykład, jeśli dodajesz Green Sensation, który zawiera dużo fosforu i potasu, powinieneś ograniczyć suplementację wapnia. Dzieje się tak, ponieważ składniki odżywcze o ładunku dodatnim, takie jak wapń, potas, amon i magnez, konkurują ze sobą, a jeśli dodasz zbyt dużo jednego z nich, zmniejszy to wchłanianie innego. Dlatego najlepszym podejściem, gdy chcesz zwiększyć EC, jest równomierne dodawanie wszystkich składników, a nie tylko zwiększanie fosforu i potasu lub wapnia i magnezu, jak robi to wiele osób.
Podczas uprawy przy użyciu oświetlenia LED często nie osiągamy takich samych temperatur jak w przypadku lamp wysokoprężnych ze względu na brak promieniowania podczerwonego. W rezultacie transpiracja jest wolniejsza. Jak możemy to zrekompensować? Czy sens ma zwiększenie stężenia składników odżywczych, aby zapewnić taką samą ilość składników odżywczych przy mniejszej objętości wody?
Nadal mówimy o wapniu. Ponieważ większość wapnia przemieszcza się do rośliny przez ksylem, który biegnie od korzeni do wierzchołków roślin, składniki odżywcze przemieszczają się tą drogą ze względu na strumień transpiracji. Powolny wzrost roślin może być związany z wolniejszym pobieraniem wapnia. Wapń ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania i wzrostu komórek. Jeśli wapń nie jest dostępny w wystarczających ilościach, komórki nie mogą rosnąć lub dzielić się tak szybko, co może spowolnić ogólny wzrost rośliny. Jeśli więc chcesz przyspieszyć wzrost roślin, musisz przyspieszyć transpirację. Można to osiągnąć poprzez podniesienie temperatury, ale także poprzez zwiększenie cyrkulacji powietrza wokół liści. Przesuwając wilgotne powietrze z dala od liści, nieznacznie zwiększasz parowanie i przyspieszasz transpirację. Można to zrobić nawet w nocy. Wielu hodowców może powiedzieć: „Czekaj, w nocy aparaty szparkowe są zamknięte”, ale nie są one całkowicie zamknięte, więc transpiracja może nadal zachodzić, choć powoli. Ponadto szybsza cyrkulacja powietrza zmniejsza ryzyko pleśni poprzez wpływ na mikroklimat wewnątrz kwiatów.
Kilka razy spotkałem się z problemem wytrącania osadów podczas mieszania nawozów z wodą. Wiele osób pytało mnie o to, ponieważ doświadczyło tego samego problemu. Jak możemy zapobiec reakcjom między dodatkami, a podstawową linią nawozów?
Kiedy składniki reagują ze sobą, tworzą osad, którego rośliny nie mogą wchłonąć, a następnie, co oczywiste, roślinom brakuje tych konkretnych składników odżywczych. Zdarza się to dość często w przypadku popularnych obecnie produktów krzemowych. Zawsze używaj najpierw produktów na bazie krzemu i pozwól im całkowicie się rozpuścić przed dodaniem innych składników. Nie dodawaj kolejnych składników zbyt szybko; poczekaj, aż roztwór zostanie dokładnie wymieszany.
Domowi growerzy mają coraz większą wiedzę na temat uprawy i zaczynają zarządzać VPD (Deficyt Ciśnienia Pary), choć w wielu przypadkach jest to bardziej próba niż faktyczna kontrola. Jakie są Twoim zdaniem największe wyzwania dla growerów? Zacznijmy od operacji komercyjnych, ponieważ domowi growerzy często czerpią z praktyk dużych producentów.
Moim zdaniem największym wyzwaniem jest IPM, czyli zintegrowane zarządzanie szkodnikami, ponieważ jest to naprawdę wymagające w warunkach komercyjnych. Kolejnym dużym wyzwaniem jest standaryzacja uprawy. Utrzymanie stałego natężenia światła, jednolitej wysokości roślin i ustalenie prawidłowego harmonogramu nawadniania. Na przykład, jeśli masz przestrzeń do uprawy o powierzchni 10 metrów kwadratowych, a następnie nagle rozszerzysz ją do 50 000 metrów kwadratowych, to jest to zupełnie inna gra. To samo dotyczy sukcesu w uprawie organicznej na małą skalę. Można pomyśleć, że zadziała to na większą skalę, ale przejście na dużą działalność komercyjną jest wyjątkowo trudne.
Jak widzisz przyszłość domowych upraw?
Sądzę, że może ona nieco zmaleć, ale nadal wierzę, że zawsze znajdą się ludzie, którzy będą chcieli robić to po swojemu, hodować własne odmiany, znajdować własne metody i uprawiać własną marihuanę. Zobaczymy też, jak podejdą do tego poszczególne rządy. Konopie produkowane przemysłowo prawdopodobnie zajmą centralne miejsce, ale uprawa domowa z pewnością pozostanie.
Czy masz jakieś przesłanie dla czytelników?
Uprawa powinna być przede wszystkim zabawą i nawet jeśli inni mogą mieć różne opinie na temat twoich metod uprawy, najważniejsze jest to, jak się z tym czujesz i jak bardzo jesteś zadowolony ze swojej uprawy. Nie chodzi o to, by stać się najlepszym growerem, ale raczej o to, by mieć motywację do uprawy, a wtedy prawdopodobnie będziesz cieszyć się uprawą przez długi czas.
Przeczytaj na Soft Secrets także o:
Miniarki – szkodniki roślin i zagrożenie dla konopi