Million Marijuana March powrócił do Rzymu podczas ogólnokrajowego protestu

Do stolicy przyjechały autokary z całych Włoch – z Sycylii, Toskanii, Lombardii czy regionów północno-wschodnich – co podkreśliło ogólnokrajowy charakter mobilizacji. Ulice Rzymu wypełniły się tysiącami osób reprezentujących różnorodne środowiska: od organizacji takich jak Amnesty International, Antigone, A Buon Diritto czy Extinction Rebellion, po związki zawodowe (CGIL, FIOM, USB, Cobas) i ruchy społeczne (m.in. Kolektywy Lokatorskie, organizacje studenckie oraz centra społeczne z północy kraju). Obecne były też inicjatywy związane z sektorem konopnym, takie jak Canapa Sativa Italia.

Protest przeciwko rządowym dekretom

Wydarzenie miało charakter silnie polityczny i antyautorytarny – uczestnicy głośno wyrażali sprzeciw wobec serii przepisów wprowadzonych przez rząd Meloni, uznawanych za zagrożenie dla praw obywatelskich. Wśród krytykowanych aktów prawnych znalazły się m.in.: tzw. dekret antyrave (przekształcony w ustawę 633-bis), Dekret Caivano, nowelizacja Kodeksu Drogowego (ustawa 177/24) zaostrzająca sankcje wobec osób używających substancji psychoaktywnych, oraz sam Dekret Bezpieczeństwa, składający się z 39 artykułów, które – zdaniem protestujących – znacząco ograniczają demokratyczne wolności we Włoszech.

Na tym tle szczególnego znaczenia nabrał powrót Million Marijuana March – inicjatywy, która po przerwie spowodowanej pandemią i okresie wewnętrznych przemyśleń, powróciła na ulice z hasłem: „Wróciliśmy, by zostać”. Organizatorzy marszu podkreślili, że decyzja o wznowieniu działalności była odpowiedzią na coraz bardziej represyjne działania włoskiego rządu wobec środowisk związanych z marihuaną oraz na próby marginalizacji rosnącego sektora konopnego.

Transparenty, hasła i solidarność z Palestyną

Million Marijuana March dołączyła do protestu z konkretnymi żądaniami: sprzeciwem wobec prohibicji, żądaniem dekryminalizacji i prawa do uprawy konopi – traktowanych jako wspólne dobro ludzkości. Dodatkowo, uczestnicy marszu wyrazili solidarność z Palestyńczykami, niosąc transparenty i hasła wspierające wolność i prawa człowieka również poza granicami Włoch.

Hasła takie jak „Nessuna sicurezza da chi semina guerra” („Żadnego bezpieczeństwa od tych, którzy sieją wojnę”), „Oggi vietano canapa, domani il basilico” („Dziś zakazują konopi, jutro bazylii”) czy „Coltiviamo progresso, vendiamo benessere” („Uprawiamy postęp, sprzedajemy dobrostan”) widniały na platformach muzycznych zamykających kolorowy pochód, który przeszedł od Piazza Vittorio do Piazzale Ostiense. Na czele marszu znalazł się transparent z napisem „Alziamo la testa contro lo Stato di Paura” – „Podnieśmy głowy przeciwko państwu strachu” – przygotowany przez sieć A Pieno Regime.

Redakcja Soft Secrets była obecna na miejscu i jak zawsze wspierała inicjatywy działające na rzecz legalizacji marihuany, praw obywatelskich i obrony wolności jednostki. 31 maja w Rzymie pokazał, że we Włoszech wciąż istnieje silna i zdeterminowana opozycja wobec autorytarnych tendencji i że walka o sprawiedliwość społeczną, prawa obywatelskie i wolność konopi trwa.

Los rynku marihuany we Włoszech – podobnie jak wiele swobód obywatelskich – pozostaje niepewny. Jednak jedno jest pewne: w obliczu zagrożeń nie można pozostać obojętnym. Walka o demokrację i legalną marihuanę dopiero się zaczęła.

Przeczytaj na Soft Secrets także o:

Szwajcarski eksperyment: legalna marihuana przynosi korzyści

Coffeeshop – unikalne zjawisko w międzynarodowej kulturze konopnej 

Tajlandia (ponownie) proponuje wprowadzenie medycznej marihuany