Maroko wkracza do wyścigu o europejski rynek konopny
Maroko, znane z produkcji najwyższej jakości haszyszu na świecie, zapisało się w historii realizując swój pierwszy legalny eksport marihuany do Szwajcarii. Ten północnoafrykański kraj intensywnie bada możliwości handlu marihuaną na innych europejskich rynkach. Prognozy wskazują, że eksport konopi indyjskich do Europy może przynieść Maroku od 400 do 650 milionów dolarów w najbliższych latach.
To historyczne wydarzenie dla Maroka, które po raz pierwszy zrealizowało legalny eksport do innego kraju. Obejmował on żywicę zawierającą mniej niż 1% THC. Według francuskiego dziennika Le Monde, haszysz został sprzedany w cenie od 1400 do 1800 euro za kilogram i był przeznaczona na rynek szwajcarski.
Lokalna prasa marokańska szeroko informowała o tej dostawie, wyrażając wielki entuzjazm i nadzieje związane z nowo powstającym sektorem oraz jego potencjalnym wpływem na biznes prywatnych przedsiębiorców w Maroku.
Po sześciu dekadach całkowitego zakazu, Maroko zalegalizowało stosowanie konopi indyjskich do celów leczniczych, farmaceutycznych i przemysłowych. Nowe przepisy dały więcej swobody prywatnym inwestorom, co doprowadziło do powstania ponad stu aktywnych operatorów konopi indyjskich w kraju. Według amerykańskiego funduszu inwestycyjnego Insight Partners, Maroko ma szansę stać się znaczącym graczem na globalnym rynku medycznej marihuany, którego wartość ma osiągnąć 50 miliardów dolarów do 2028 roku.
Marokańska Federacja Przemysłu Farmaceutycznego i Innowacji Farmaceutycznych szacuje, że roczne przychody z medycznej marihuany mogą wynieść około 500 milionów dolarów w ciągu najbliższych czterech lat. Dodatkowo, Maroko może zdobyć od 10% do 15% udziału w europejskim rynku konopi indyjskich.
Pierwsze legalne zbiory marihuany w Maroku w 2023 roku wyniosły blisko 300 ton. Do celów uprawy sprowadzono z Europy ponad dwa miliony nasion, jednak hodowcy musieli stawić czoła wyzwaniom związanym z ekstremalnymi upałami.
Marokańskie firmy nie ograniczają swoich interesów tylko do Szwajcarii. Przyglądają się również innym krajom, takim jak Niemcy, Dania, Włochy i Francja, gdzie funkcjonują programy pilotażowe dotyczące marihuany. Kraje te wykazują zainteresowanie współpracą z Marokiem, co widać na przykładzie francuskich firm zaangażowanych w marokańską spółdzielnię Bio Cannat, która przetwarza część marihuany eksportowanej do Szwajcarii.
Bio Cannat zarejestrował tuzin produktów w marokańskich laboratoriach, a dodatkowe trzydzieści produktów ma zostać wprowadzonych na rynek w nadchodzącym okresie. Większość z nich to suplementy diety na bazie CBD oraz kosmetyki, które mogą być stosowane z różnych powodów terapeutycznych, takich jak łagodzenie stresu czy leczenie chorób skóry. Niektóre z tych produktów stały się dostępne w marokańskich aptekach od 1 czerwca.
Branża konopna w Maroku może wzmocnić lokalną gospodarkę
Władze Maroka zniosły zakaz uprawy konopi indyjskich, aby wykorzystać potencjał tego kraju, który szacowany jest na 15 miliardów dolarów, donosi The New Arab.
Rząd nadzoruje ambitne projekty, takie jak budowa nowoczesnych zakładów przetwórstwa konopi indyjskich w regionach historycznie znanych z produkcji wysokiej jakości żywicy, w północnych częściach Maroka. Głównym celem nowych obiektów rolniczych jest produkcja kannabidiolu (CBD). Każdy obiekt będzie wyposażony w wyspecjalizowane obszary do ekstrakcji, separacji, oczyszczania, produkcji, pakowania i etykietowania CBD, przy użyciu najnowszych technologii. Zakłady mają być przyjazne dla środowiska, aby zminimalizować zanieczyszczenia.
Agencja Rozwoju Regionów Północnych (ADRN) jest głównym sponsorem takiego projektu i przeznaczyła budżet w wysokości 1 702 000 dirhamów (około 174 500 USD) na pierwszy zakład w Al-Husajma, jednym z regionów wyznaczonych do uprawy, jak podaje The New Arab. Projekt jest częścią szerszej krajowej strategii mającej na celu uregulowanie i zbudowanie legalnego sektora konopi indyjskich w Maroku.
Od 2021 roku marokańskie organy regulacyjne wydały prawie 3000 licencji dla hodowców, przetwórców, producentów i innych istotnych graczy w lokalnym ekosystemie konopi indyjskich. Wiele z tych licencji zostało przyznanych rolnikom z północy, którzy mają wielopokoleniową wiedzę i doświadczenie w uprawie konopi indyjskich, ale często borykali się z ubóstwem i uciskiem z powodu swojego zawodu.
Nowe przepisy dotyczące konopi indyjskich mają na celu poprawę warunków życia rolników, choć większym wyzwaniem będzie ograniczenie nielegalnego handlu. Nadal istnieją rolnicy, którzy oferują swoje produkty na czarnym rynku, m.in. dlatego, że nie ufają państwowemu planowi, albo z powodu sytuacji, w której nie mogą porzucić struktur czarnego rynku.
Chociaż są to znaczące kroki na scenie konopi indyjskich w Maroku, rekreacyjne wykorzystanie rośliny pozostaje prawnie zabronione. Kary za łamanie przepisów dotyczących marihuany są surowe – przyłapanie na konsumpcji marihuany może skutkować nawet 10 latami więzienia. Jednak popyt na rekreacyjną marihuanę nadal się utrzymuje, zarówno w Maroku, jak i na całym świecie. Dlatego władze Maroka mogą w przyszłości rozważyć poluzowanie przepisów dotyczących marihuany rekreacyjnej.
Przeczytaj na Soft Secrets także o:
Francuski ślad w marokańskich plantacjach