Nicki Minaj aresztowana na lotnisku za marihuanę
Amerykańscy nadawcy ABC i NBC oraz brytyjskie BBC natychmiast poinformowali o tym incydencie, wysyłając powiadomienia na telefony. Aresztowanie Nicki Minaj na lotnisku Amsterdam-Schiphol stało się najważniejszą wiadomością na świecie w sobotę, 25 maja 2024 roku.
Światowej sławy artystka została zatrzymana przez władze lotniska za posiadanie marihuany. W jej bagażu znaleziono kilka wcześniej przygotowanych jointów. Po kilku godzinach przesłuchań i formalności, Nicki Minaj została zwolniona po uiszczeniu grzywny w wysokości 350 euro.
Wzburzenie i reakcja fanów
Oburzenie było ogromne. 41-letnia trynidadzko-amerykańska raperka natychmiast poinformowała swoje miliony fanów, znanych jako Barbz, za pośrednictwem mediów społecznościowych. – To nawet nie są moje pre-rolle, tylko od mojej ochrony – wyjaśniła. Nicki Minaj dodatkowo oskarżyła żandarmerię wojskową, odpowiedzialną za jej aresztowanie o działanie na szkodę jej trasy koncertowej.
Konsekwencje i zamieszanie wśród fanów
Ostatecznie Minaj musiała odwołać swój sobotni koncert w Manchesterze, co rozczarowało 20 000 angielskich fanów, którzy czekali na nią przez wiele godzin. To nie był pierwszy incydent z opóźnieniami. Jej występ w Ziggo Dome w Holandii rozpoczął się z 2,5-godzinnym opóźnieniem.
Podczas wylotu z Holandii następnego dnia sprawy potoczyły się jeszcze gorzej. Według rzecznika Marechaussee, w bagażu artystki znaleziono sporą ilość marihuany, a niektóre media donosiły, że było to 40 jointów. Prokuratura poinformowała NOS, że ilość marihuany wynosiła od 30 gramów do 100 gramów. Minaj została zatrzymana, a setki fanów udały się na posterunek, aby domagać się jej uwolnienia. Po zapłaceniu grzywny w wysokości 350 euro została zwolniona wieczorem.
Reakcje i kontrowersje
Królewska Żandarmeria Wojskowa zdawkowo poinformowała na platformie X: - Właśnie wypuściliśmy 41-letnią Amerykankę, którą zatrzymaliśmy dziś po południu na lotnisku Schiphol pod zarzutem wywozu miękkich narkotyków. Podejrzana została ukarana grzywną po konsultacji z prokuraturą i może kontynuować podróż.
Minaj podziękowała swoim fanom i obiecała, że wynagrodzi im to w Manchesterze później.
Globalne reakcje na incydent ponownie pokazały, że nadal istnieje wiele nieporozumień dotyczących holenderskiej polityki tolerancji wobec marihuany. Wiele międzynarodowych mediów pisało o statusie prawnym marihuany w Holandii, co świadczy o trudności w zrozumieniu tej polityki. Niektórzy fani zauważyli, że Nicki Minaj mogła być wdzięczna władzom lotniska Schiphol: - Wypuszczona po zaledwie pięciu godzinach i ukarana grzywną w wysokości 350 euro. Gdyby została złapana w Anglii z 40 jointami, kara byłaby znacznie surowsza.
Przeczytaj na Soft Secrets także o:
Willie Nelson wydaje konopną książkę kucharską