Legalna marihuana w Niemczech – pierwszy rok

Luke.Konopiacki
12 Apr 2025

Od 1 kwietnia 2024 roku marihuana w Niemczech została zdekryminalizowana, co de facto oznacza jej legalizację. Jak jednak wygląda sytuacja użytkowników konopi indyjskich po upływie roku od wejścia w życie nowego prawa?


Dla większości obywateli zmiany okazały się niemal niezauważalne. Kluczową różnicą jest to, że posiadanie niewielkich ilości marihuany – konkretnie do 25 gramów – przestało być karane. W rzeczywistości jednak nawet przed wprowadzeniem nowych przepisów, niewielka liczba osób obawiała się konsekwencji prawnych za posiadanie kilku gramów. Co więcej, według analiz danych ze ścieków, poziom konsumpcji konopi nie uległ znaczącemu wzrostowi.

Dlaczego czarny rynek wciąż ma się dobrze?

Jednym z głównych celów reformy było ograniczenie, a w dalszej perspektywie całkowita eliminacja czarnego rynku. Cel ten jednak nie został osiągnięty, głównie z powodu braku legalnych źródeł nabycia marihuany. Tak zwane „konopne kluby społeczne”, czyli stowarzyszenia uprawiające konopie dla swoich członków, wciąż mierzą się z ogromną ilością formalności i biurokratycznych przeszkód. Jedyną sprawnie funkcjonującą drogą dostępu pozostaje marihuana medyczna, legalna od 2017 roku – i tu faktycznie sytuacja się poprawiła. Poza tym użytkownicy są zmuszeni nadal korzystać z nielegalnych kanałów dystrybucji.

Pozytywną zmianą jest natomiast legalizacja uprawy konopi na własny użytek. Od kwietnia 2024 r. obywatele mogą uprawiać do trzech roślin na osobę. Choć to krok w stronę samowystarczalności, wpływ domowej uprawy na ogólną konsumpcję pozostaje marginalny. Warto też pamiętać, że nie każdy dysponuje odpowiednimi warunkami – ogród czy balkon nie są powszechnym luksusem w Niemczech, a uprawa indoor często wymaga większych nakładów finansowych.

Reforma miała również na celu odciążenie policji oraz sądów, jednak w praktyce ten aspekt także nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Jak podkreśla starszy prokurator z Stuttgartu, nowe przepisy zawierają wiele niejasności, co przekłada się na zwiększoną złożoność postępowań. Z kolei szef wydziału ds. narkotyków zauważa, że paradoksalnie, praca funkcjonariuszy uległa zwiększeniu. Wszystko przez to, że teraz trzeba dokładniej udowodnić, czy dana osoba przekroczyła granice dozwolonego użytku osobistego tj. czy handlowała marihuaną, a nie tylko ją posiadała.

Najbardziej zauważalnym osiągnięciem ustawy jest postępująca zmiana społecznego postrzegania marihuany. Konsumenci coraz rzadziej są postrzegani jako osoby z marginesu czy „ćpuni”. W wielu przypadkach społeczne piętno znika całkowicie. Pomimo że w codziennym życiu przeciętnego użytkownika niewiele się zmieniło, wzrost akceptacji społecznej to istotny sygnał.

Warto również wspomnieć, że nowa koalicja rządząca w Niemczech zapowiedziała kontynuację reformy. To dobra wiadomość, choć przed ustawodawcami wciąż wiele wyzwań. Przepisy wymagają doprecyzowania, a dostęp do legalnych źródeł marihuany – znaczącej poprawy.

 

Przeczytaj na Soft Secrets także o:

Portugalia: rusza kurs medycznej marihuany 

Zakaz marihuany w Niemczech? Eksperci alarmują

Większość Niemców sprzeciwia się zmianom w prawie

L
Luke.Konopiacki