Niemcy legalizują konopie: 14 klubów z licencją, setki wniosków w toku
Legalna konsumpcja marihuany w Niemczech rozpoczęła się 1 kwietnia, a kluby konopne ruszyły 1 lipca. Proces uzyskiwania licencji jednak nie był szybki – niemieckie organy regulacyjne powoli wdrażały procedury, co sprawiło, że tylko 14 klubów w czterech regionach uzyskało licencję. Setki innych wniosków nadal czeka na rozpatrzenie.
Niemcy dołączyły do Malty i Luksemburga, stając się trzecim europejskim krajem, który zalegalizował marihuanę do użytku rekreacyjnego. Choć prawo już obowiązuje, zakup legalnej marihuany wciąż pozostaje problematyczny, gdyż poza czarnym rynkiem trudno ją znaleźć. Niemcy, z populacją 84 milionów i podziałem na 16 landów, stanowią największy rynek marihuany w Europie. Jednak brak wystarczającej liczby klubów utrudnia zaopatrzenie wszystkich użytkowników.
Brak dostępności licencjonowanej marihuany w Niemczech
Nowe przepisy ograniczyły liczbę członków w klubach konopnych do 500 osób. W związku z tym 14 klubów, które uzyskały licencje w zaledwie czterech z 16 landów, nie wystarcza, by zaspokoić potrzeby wszystkich użytkowników.
Kluby te przeznaczone są wyłącznie dla mieszkańców Niemiec. Członkowie powyżej 21. roku życia mogą kupić maksymalnie 50 gramów marihuany miesięcznie, a osoby poniżej 21. roku życia – jedynie 25 gramów.
Z drugiej strony, władze zezwoliły na uprawę domową. Niemieccy hodowcy mogą zebrać do 50 gramów marihuany lub innego materiału roślinnego i przechowywać go legalnie. Można posiadać maksymalnie 50 gramów w domu, a do 25 gramów można legalnie przewozić. Kluby będą mogły również sprzedawać sadzonki dla osób chcących samodzielnie uprawiać marihuanę.
Legalizacja klubów konopnych to pierwszy etap. Drugi etap zakłada wprowadzenie pilotażowych programów sprzedaży marihuany w sklepach. Proces ten może jednak zostać opóźniony ze względu na presję ze strony krajów europejskich, takich jak Francja, które nadal utrzymują restrykcyjne podejście wobec marihuany.
Czy legalizacja ograniczy czarny rynek?
Choć liczba domowych upraw wzrosła, legalizacja w niewielkim stopniu ograniczyła czarny rynek. Tylko otwarcie licencjonowanych punktów sprzedaży marihuany, takich jak apteki lub coffeeshopy, gdzie można dokonać anonimowego zakupu, może stanowić konkurencję dla nielegalnych źródeł. To także jedyny sposób, by przyciągnąć turystów do legalnych zakupów.
14 klubów konopnych w czterech niemieckich landach
Z danych Business of Cannabis wynika, że niemieckie władze otrzymały łącznie 303 wnioski o licencję dla klubów konopnych. Jak dotąd, zatwierdzono 14 wniosków, a 9 odrzucono. Najwięcej licencji przyznano w Dolnej Saksonii – aż 11. Berlin ma tylko jeden licencjonowany klub, a pozostałe dwa znajdują się w Meklemburgii-Pomorzu Przednim i Nadrenii-Palatynacie.
Dolna Saksonia odnotowała również najwięcej odrzuconych wniosków – aż osiem. Kraj związkowy Szlezwik-Holsztyn odrzucił jeden wniosek i nie przyjął żadnego. Od lipca kraj ten otrzymał jedynie 11 wniosków o licencję.
Liczba wniosków była wysoka w lipcu i sierpniu, ale znacząco spadła we wrześniu. Wciąż 280 wnioskodawców oczekuje na decyzję lokalnych władz. Kluby borykają się także z trudnościami administracyjnymi, ponieważ procedury różnią się w zależności od landu. Właściciele klubów skarżą się na problemy ze znalezieniem odpowiednich lokali, ponieważ wielu właścicieli nieruchomości niechętnie wynajmuje przestrzeń dla takich działalności. Co więcej, lokal musi być znaleziony przed złożeniem wniosku o licencję.
Przeczytaj na Soft Secrets także o:
Medyczna marihuana na Ukrainie: zatwierdzone schorzenia i rozczarowanie pacjentów
Czy włoski sektor konopny upadnie? Producenci i stowarzyszenia walczą z nowymi regulacjami