Dlaczego rynek marihuany w Tajlandii rozkwita właśnie teraz?
Jednym z najważniejszych wydarzeń 2022 roku na scenie konopnej było wykreślenie marihuany, z listy zakazanych narkotyków przez Tajlandię. Zmiana polityki sprawiła, że Tajlandia już na wczesnym etapie wyścigu, stała się liderem w stworzeniu rynku konopi indyjskich w regionie Azji, znanym na całym świecie z surowych przepisów dotyczących narkotyków.
Tajlandia doświadczyła gwałtownego boomu na konopie indyjskie od czasu ich „zalegalizowania” zeszłego lata. Od konopnej pasty do zębów, mlecznej herbaty, mydeł, przekąsek i sosów, po tradycyjne tajskie potrawy ozdobione liśćmi wiatrakowymi, żelki nasycone terpenami i zrolowane jointy. Na takie produkty nie trzeba było długo czekać, można wręcz powiedzieć, że wszystko było dostępne od razu po zamianie prawa. Kraj Azji Południowo-Wschodniej usunął konopie indyjskie z listy zakazanych substancji 9 czerwca 2022 r. Prawo pierwotnie miało na celu ułatwienie hodowcom i użytkownikom konopi dostęp do rośliny w celu uzyskania korzyści terapeutycznych lub kulinarnych. Kolejnym wydarzeniem roku było rozdanie miliona roślin, które władze ogłosiły na miesiąc przed zmianą prawa.
Konsumpcja marihuany przez dorosłych w celach rekreacyjnych pozostaje technicznie nielegalna.
Organ regulacyjny ds. żywności i leków zatwierdza wyłącznie towary handlowe zawierające kannabidiol (CBD), niepsychoaktywny kannabinoid pozyskiwany z konopi. Mimo to rekreacyjne używanie marihuany rozprzestrzeniło się również w całym królestwie. Rozwijający się biznes wprowadził wszelkiego rodzaju kwiaty, ciastka i napoje, z którymi władze niewiele mogą zrobić zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jednym z powodów rozkwitu branży konopnej w Tajlandii jest to, że królestwo zostało mocno dotknięte wybuchem pandemii. Tajlandia zamknęła swoje granice dla międzynarodowych turystów, praktycznie rujnując branżę, która zapewniała 1/5 miejsc pracy w kraju.
Konopie indyjskie stały się nowym źródłem dochodu, zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy wcześniej utrzymywali się z sektora turystycznego. To była dla nich nowa szansa na utrzymanie.
Kolejnym czynnikiem jest to, że Tajlandia ma długą historię używania konopi indyjskich w tradycyjnej praktyce leczniczej. Ludziom łatwiej było wprowadzać innowacje i opracowywać nowe pomysły na produkty i firmy, ponieważ posiadali już pewną wiedzę i mądrość przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
Niech za przykład posłuży sklep z konopiami indyjskimi Channherb, który stał się sławny po wprowadzeniu na rynek unikalnej pasty do zębów, której jednym ze składników jest olej z nasion konopi indyjskich bogaty w CBD. Ta pasta do zębów pomaga w pielęgnacji dziąseł, paradontozie i innych infekcjach dziąseł. Z kolei firma Kanomsiam, sklep z deserami sprzedający dania o smaku liści pandanu, zaczął dodawać liście konopi indyjskich, aby przyciągnąć więcej klientów. Właściciel sklepu mówi, że przekąski z dodatkiem konopi indyjskich pomagają klientom dobrze spać. W Internecie hashtag #saikiew, czyli „zielony sposób życia”, stał się popularnym hashtagiem promującym różne produkty z konopi indyjskich lub dzielącym się wskazówkami na temat uprawy konopi indyjskich. W ciągu ostatnich miesięcy dziesiątki tysięcy drobnych rolników zarejestrowało się, aby legalnie uprawiać konopie indyjskie w Tajlandii.
Jak długo to wszystko potrwa?
Tajlandzki minister zdrowia Anutin Charnvirakul wielokrotnie powtarzał, że złagodzenie prawa miało służyć celom medycznym. W nowych przepisach dotyczących konopi indyjskich nie przewidziano rynku rekreacyjnego. Minister jasno stwierdził, że tylko ekstrakty z konopi indyjskich lub części rośliny o zawartości THC poniżej 0,2% są legalne w biznesie.
Niestety istnieją duże szanse, że rząd Tajlandii wkrótce przyjmie ustawę, która może ograniczyć, jeśli nie całkowicie zakazać rekreacyjnego używanie konopi indyjskich.