Znaczenie suszenia i konserwacji zioła

Soft Secrets
15 Dec 2012

Delikatne, gładkie palenie i większa moc po zbiorach? Trochę ciężkiej pracy po żniwach może przynieść naprawdę wymierne korzyści. 


Delikatne, gładkie palenie i większa moc po zbiorach? Trochę ciężkiej pracy po żniwach może przynieść naprawdę wymierne korzyści. 

Delikatne, gładkie palenie i większa moc po zbiorach? Brzmi zbyt dobrze, aby było prawdą? Trochę ciężkiej pracy po żniwach może przynieść naprawdę wymierne korzyści. Zerknijmy na proces konserwacji zioła…

Tak, więc spędziłeś, co najmniej ostatnie trzy miesiące pracując i dopieszczając swoje dziewczynki i już zbliża się wyczekiwany czas żniw. Już za tydzień będziesz posiadaczem ekstra zioła. Nie tak szybko. Prawidłowy cykl uprawy to jedynie 75% drogi do sukcesu. Jeżeli chcecie mieć naprawdę zioło doskonałe musicie po żniwach poświęcić mu sporo czasu i pracy.

Komercyjni hodowcy zwykle zbierają wcześnie swoje zioło i suszą przez około tydzień, czasem w podwyższonej temperaturze zanim je sprzedadzą. Myślą przewodnią takich ogrodników jest jak najszybszy zwrot poniesionych kosztów i uzyskanie jak największego zysku. Jednak szybkie suszenie zmniejsza moc zioła i czyni jego smak ostrym i nieprzyjemnym. Jak kupujesz torbę zioła wygląda one na suche i ładnie pachnie. Jak przyniesiesz je do domu okazuje się mokre wewnątrz i smakuje bardzo ostro. Jest to spowodowane stale obecnym w komórkach zielska chlorofilu, który psuje smak i wyostrza go. 

Po co więc jest ta cała konserwacja? Proces ten powoduje powolną dekarboksylację cząsteczek tlenu z THC obecnego w szczytach. Dzięki powolności tego procesu wzrasta moc zioła. Im jest on wolniejszy tym lepiej smakuje zioło i jest nieco mocniejsze. Powolna konserwacja pozwala także na wyrównanie poziomów wilgotności bardziej mokrego wnętrza kwiatów z ich częścią zewnętrzną. Dzięki temu zioło smakuje dużo delikatniej i ma bogatszy aromat. Jeśli uprawiasz na własne potrzeby, ważne jest, abyś miał najlepsze palenia jak to tylko możliwe!



Chcąc samemu sobie udowodnić powyższe tezy zrobiłem mały eksperyment ze świeżo zebranym paleniem White Widow (od Pyramid Seeds) i swoim dobrym przyjacielem – Orginal G – oto raport z palenia spisany wprost z jego ust…

„Zaraz po zbiorach chcieliśmy wreszcie zapalić sobie swojego własnego palenia i to był wielki błąd! Na szybko wysuszone zioło miało ostry smak palonej trawy ze świeżo skoszonego miejskiego trawnika. Co z tego, że na zewnątrz wyglądało ładnie, jak smak był całkowicie zjebany! Po pośpiesznym trymowaniu nożyczkami skręciliśmy blanta, który był czystym marnotrawstwem dobrego skunka! Strzeżcie się „trawy z grzejnika”, bo ona jest jeszcze gorsza!

Po 7 dniach powolnego suszenia transformacja tego samego palenia była niesamowita. Było suche, ale jeszcze lepiące się wewnątrz kwiatów i pachniało jak milion dolarów. Szczyty dużo łatwiej było skręcić w zgrabne blanty i nie trzeba było używać młynków, ani nożyczek. Smak był o wiele bardziej wyrazisty i pełniejszy. Moc także była nieporównywalna, dwa maszki i styka. Jeżeli oczywiście miałeś zamiar jeszcze coś tego dnia zrobić.

Po wysuszeniu zioło spędziło jeszcze kilka tygodni w słojach. Właśnie w nich transformacja zioła dokończyła się dając niesamowitą przyjemność podczas palenia. Przez ten czas powolutku uleciały resztki wilgoci z kwiatów, kryształy żywicy uzyskały prawdziwy blask, a zapach i aromat osiągnął absolutne apogeum. Szczyty łatwo się rozdrabniały i skręcały w eleganckie blanty. Smak i zapach palenia był jeszcze mocniejszy niż po 7 dniach suszenia, a efekty psychoaktywne były po prostu przytłaczające. To było mega palenie! Konserwacja i powolne suszenie pokazało cały potencjał genów ukrytych w tkankach palonych kwiatów!”

Chcecie więcej dowodów! 

Pierwszym krokiem do delikatnego, aromatycznego palenia jest proces suszenia, dlatego właśnie uważnie powinniście wybierać miejsce na swoją suszarnie. Idealne miejsce to ciemny pokój z temperaturą w okolicach 18 stopni i wilgotności około 50%. Jeżeli temperatura będzie niższa, suszenie będzie trwała wieki. Jeżeli będzie za gorąco całe zioło będzie miało ostry smak, czego właśnie usiłujemy uniknąć!

Twój ogród może być doskonałą suszarnią, jeśli akurat nie uprawiasz w niej roślin. Dodatkową zaletą jest zwykle zamontowany w ogrodzie filtr z węgla aktywnego. Proces suszenia potrwa dwa do trzech tygodni, co uniemożliwi uprawę przez ten czas. Jeżeli możesz suszyć swoje zioło w innym miejscu, po prostu zrób to!

Podczas zbiorów w pierwszej kolejności usuńcie największe liście wiatrakowe, na których nie będzie widocznych trichomów. Następnie zawieś roślinę do góry nogami na lince do suszenia prania lub żyłce wędkarskiej przymocowanej do kołków w ścianie lub innych elementów, jakie utrzymają ciężar roślin. Upewnij się, że rośliny nie dotykają siebie, co sprzyja ich pleśnieniu. Tak zawieszone rośliny pozbaw mniejszych, pokrytych żywicą liści, z których można zrobić dobry haszysz.

Pozostaw krzaki na linkach przez dwa tygodnie. Teraz jesteś gotowy do konserwacji…

Jedną najlepszych i najdłużej stosowanych metod konserwacji jest metoda papierowych toreb.  Dostaniecie je bez trudu w lokalnych targach warzywnych lub supermarketach. Postarajcie się wybrać te największe torby o wielkości mniej więcej kartki A4. Gdy nie dostaniecie ich za darmo, kupicie je z pewnością za nie duże pieniądze w paczkach po 100 sztuk. 

Do każdej torby wrzuć po garści zioła do konserwacji i zroluj otwór torby. Dwa razy na dzień wstrząśnij torbą z ziołem i otwórz ją na chwilę, aby resztki wilgoci mogły swobodnie odparować. Ideą przewodnią te typu konserwacji jest powolne usuwanie reszek wilgoci z tkanek rośliny i rozkład chlorofilu.

Po kilku dniach w papierowych torbach przełóż swoje kwiaty do dużych toreb strunowych i szczelnie zamknij. Doglądaj swoje torby codziennie i jeżeli zauważysz skondensowana wilgoć na jej wnętrzu otwórz ja, aby skroplona woda mogła swobodnie odparować. Jeżeli wilgoci jest naprawdę dużo przełóż swoje szczyty do papierowych toreb na dwa, trzy dni. 

Końcowym testem ukończenia suszenia jest test łamliwości głównej łodygi kwiatu. Wybierz z torby największy kwiat i staraj się go złamać. Jeżeli łodyga w kwiecie łamie się z trzaskiem osiągnąłeś swój cel. Jeżeli nie musisz dosuszyć swoje kwiaty jeszcze przez dzień lub dwa.

Kiedy jesteś przekonany o suchości swojego zioła umieść je w szczelnych słojach w ciemnym, zimnym miejscu gdzie będą przechowywane przez dłuższy okres czasu. Głównymi czynnikami powodującymi rozkład THC jest: ciepło, światło, tlen i woda. Jeżeli zamierzasz przechowywać je przez dłuższy okres czasu zapewnij im ciemne i zimne środowisko – nie szafkę w kuchni!

Metoda papierowych toreb oznacza, że będziecie posiadaczem niezłych suchych szczytów, jednak proces nie kończy się na tym etapie. Musicie uważnie obserwować wasze kwiaty w słojach i wypatrywać możliwych resztek wilgoci, jaka mogła zachować się w kwiatach. Jeżeli coś takiego zaobserwujecie otwórzcie słoik na kilkanaście minut, aby wilgoć odparowała. Nie ma nic gorszego niż zakopać swoje zbiory na kilka miesięcy i odkopać słoje z całkowicie spleśniałym paleniem!

Jeżeli chcesz temu zapobiec musisz otwierać słoje na nie więcej niż dziesięć minut, co drugi dzień starając się wstrząsać szczyty w słoju. Systematyczne otwieranie słoików powinieneś kontynuować przez cztery, pięć tygodni, po którym zioło można przechowywać przez lata.

Jeśli stwierdzisz, że nieco zbyt przesuszyłeś swoje zioło w słojach możesz do nich wrzucić na noc kilka świeżych skórek pomarańczy lub kawałek obranego ziemniaka.

Udanej konserwacji!

 

S
Soft Secrets