Półpłynny haszysz - mocarna delikatność

Soft Secrets
01 Jan 2012

W tym artykule zajmiemy się przygotowaniem półpłynnego haszyszu. Jest to jedna z najczystszych form haszyszu znanych człowiekowi. Proces ekstrakcji i oczyszczania jest kilkustopniowy i wymaga trochę czasu. Mam nadzieję, że niniejszy artykuł poprowadzi was w prosty sposób przez wszystkie etapy, aż do produktu końcowego.


W tym artykule zajmiemy się przygotowaniem półpłynnego haszyszu. Jest to jedna z najczystszych form haszyszu znanych człowiekowi. Proces ekstrakcji i oczyszczania jest kilkustopniowy i wymaga trochę czasu. Mam nadzieję, że niniejszy artykuł poprowadzi was w prosty sposób przez wszystkie etapy, aż do produktu końcowego.

W tym artykule zajmiemy się przygotowaniem półpłynnego haszyszu. Jest to jedna z najczystszych form haszyszu znanych człowiekowi. Proces ekstrakcji i oczyszczania jest kilkustopniowy i wymaga trochę czasu. Mam nadzieję, że niniejszy artykuł poprowadzi was w prosty sposób przez wszystkie etapy, aż do produktu końcowego.

Sucha ekstrakcja

Żywica powstała po suchej ekstrakcji zioła.

Zaczniemy od prostej ekstrakcji suchej lub lodowej, której produkt końcowy będzie naszym substratem, który poddamy oczyszczaniu, aż do formy półpłynnej.

Do przeprowadzenia suchej ekstrakcji możecie wykorzystać wszystkie klasyczne metody produkcji haszyszu: sita, metodę "klepanej miski", ręcznego wytrząsania itd. Każda metoda separacji jest dobra, jeśli tylko daje produkt końcowy wysokiej jakości. Sugeruję, żeby marihuana do ekstrakcji była konserwowana w słojach, co najmniej przez kilka miesięcy, tak, aby jak najwięcej chlorofilu uległo rozkładowi. Jest to klucz do uzyskania naprawdę czystego półpłynnego haszyszu. Jedną z wielu zalet tej metody jest to, że nie trzeba czekać aż żywica wyschnie po ekstrakcji. Dla uzyskania jak najpełniejszego aromatu dobrze jest, jeżeli żywica jest świeża - terpeny nie odparują wtedy i bukiet zostanie zachowany w końcowym produkcie oczyszczania. Finalne wyeliminowanie zanieczyszczeń jest procesem stosunkowo skomplikowanym.

Podczas ekstrakcji w obrotowych bębnach z sitami dobrze jest do ich wnętrza wrzucić kilka pokruszonych kawałków "suchego lodu", czyli stałej formy dwutlenku węgla. Powoduje on utrzymanie niskiej temperatury separowanego zioła, co bardzo podnosi wydajność tej techniki. Zauważcie, że mówię o "suchym lodzie", który podczas swojego "topnienia" nie wydziela nawet odrobiny wilgoci, a jedynie gazowy dwutlenek węgla. Ze względu na ilość wydzielanego gazu pamiętajcie, aby zawsze pracować w dobrze wentylowanym pomieszczeniu lub na zewnątrz. Suchy lód jest bardzo zimny, pamiętajcie też o włożeniu dobrych, skórzanych rękawic do pracy, a unikniecie przykrych odmrożeń.

Przygotowywanie lodu i innych materiałów.

W tym numerze Soft Secrets możecie także przeczytać artykuł na temat ekstrakcji przy pomocy ciekłego azotu. Jest to metoda wręcz idealna. Produkt wyjściowy będzie już bardzo czysty, a po jego finalnym oczyszczeniu, jakość i moc będą powalające.

Ekstrakcja wodno-lodowa

Do dalszego oczyszczania metoda wodno-lodowej ekstrakcji jest wręcz idealna ze względu na jej wydajność i jakość otrzymanego haszyszu. Warunkiem powodzenia zastosowania tej techniki separacji jest dobranie optymalnych wielkości sita w workach separacyjnych i dobra, jakość lodu, który odpowiada za kluczowe w tej metodzie utrzymanie niskiej temperatury.

Ekstraktor ze stali chirurgicznej.
Gas zaczyna wypływać na zewnątrz wraz z trichomami.

Chociaż istnieją zautomatyzowane pralki do ekstrakcji osobiście jestem zwolennikiem ręcznego mieszania zioła podczas separacji. Mamy wtedy większa kontrolę nad intensywnością mieszania ganji i mniejsza ilość zanieczyszczeń zielonych ma szansę przedostania się do ekstrahowanego materiały. Czym oczywiście nie jesteśmy zainteresowani. Ogromną rolę pełni także wielkość pojemnika w jakim odbywa się ekstrakcja. Inaczej zachowuje się ten sam materiał w 15 litrowym wiadrze, a inaczej w 100 litrowym. Im więcej przestrzeni ma ekstrahowana ganja tym lepsza jest wydajność całego procesu, ponieważ z każdego zakamarka wydobyta zostaje żywica. Co nie jest możliwe na małej przestrzeni.
Wykorzystanie pozostałości po trymowaniu kwiatów daje dobre rezultaty. Jeżeli macie możliwość wykorzystania szczytów do separacji nie wahajcie się ich użyć. Zamiast je jednak rozdrabniać w młynku lepsze rezultaty przynosi roztarcie ich w rękach. Jakość ekstraktu podnosi także naprzemienne mieszanie i odpoczynek ( w 15 minutowych cyklach). Musicie oczywiście pamiętać o ciągłym dokładaniu roztapiającego się lodu, tak, aby minimalna temperatura pozostała stała w czasie całego procesu. Jeżeli się ona podniesie cały proces traci sens, ponieważ trichomy nie będą się oddzielać od tkanek rośliny.

Gdy zakończycie proces ekstrakcji pozostanie wam zebranie żywicy i mocne odciśnięcie jej w dłoniach. Następnie przenieś haszysz na sitko i dobrze rozetrzyj. Następnie umieść haszysz na kilku warstwach papierowego ręcznika kuchennego i delikatnie odciskaj butelką lub wałkiem. Tak odciśnięty haszysz przesiej przez sito po raz kolejny umieść w tekturowym pudełku i pozostaw do całkowitego wyschnięcia na kilkanaście dni, (co najmniej tydzień).

Przed przejściem do następnego procesu żywica musi mieć postać proszku całkowicie pozbawionego wody. Nawet jej małe ilości mogą bardzo zaszkodzić całemu oczyszczaniu i zrujnować waszą ciężką pracę.

Po całkowitym wysuszeniu haszyszu dobrze jest go przechowywać w formie proszku i korzystać z niego w miarę potrzeb. Do naszego przepisu będzie potrzebne wam trochę takiego surowego haszyszu jako składnik naszej mieszanki z olejem haszyszowym.

Ekstrakcja gazem propan-butan

W tym punkcie pracy macie już gotowy jeden ze składników naszego półpłynnego haszyszu. Przyszła pora na nieco bardziej wymagającą część tego procesu - ekstrakcje gazem propan-butan. W tym momencie czuję się zobowiązany do podziękowania mojemu przyjacielowi i mentorowi - Leocadius to niezrównany mistrz haszyszu i jego rady i pomoc były nieocenioną pomocą dla mnie podczas pisania tego tekstu.

Żywica w lodzie.
Umieszczanie pojemnika w łaźni wodnej.

 

Ekstrakcja oleju haszyszowego za pomocą gazu jest bardzo prosta. Zupełnie inną kwestią jest jej efektywne i bezpieczne przeprowadzenie. Większość tego typu procesów, jaką dane było mi oglądać przebiegała z bardzo dużym wykorzystaniem gazu, co wiązało ze sobą niebezpieczeństwo zatrucia i wybuchu. W obecnym komercyjnie dostępnym gazie stosowane jest dużo domieszek polepszających jego spalanie, ale dla nas będącymi toksycznymi zanieczyszczeniami.

Pierwszym krokiem, jaki powinniście wykonać chcąc ekstrahować tym sposobem zioło jest zdobycie jak najczystszego gazu propan-butan. Ja do separacji wykorzystuje ekstraktor wykonany przez Leocadius'a ze stali chirurgicznej, który ma specjalną komorę wstępnego oczyszczania wypełnioną węglem aktywnym. Zapobiega to przedostaniu się zanieczyszczeń do oleju podczas ekstrakcji.

Pierwsze oczyszczanie.

Napełnij teraz ekstraktor materiałem do separacji nie za ścisło, ale także bez zostawiania pustych przestrzeni pomiędzy ziołem. Płynny gaz musi przepłynąć jak najszybciej przez materiał zielony mając jednocześnie kontakt z jak największą jego powierzchnią. Jeżeli stosujecie całe szczyty nie mielcie ich przez separacją w młynku tylko rozetrzyjcie w dłoniach. Napełniony ekstraktor musi iść do zamrażalnika wraz z butlą z gazem na co najmniej trzydzieści minut. Pozostawienie tam go na całą noc jest bardziej wskazane.

Teraz będziecie potrzebowali dwóch pojemników ze szkła bromo-krzemianowego typu Pyrex, które jest bardzo odporne na skrajne zmiany temperatury. Jeden na olej haszyszowy, drugi będzie służył za łaźnia wodna dla pierwszego.

Gdy już przygotujecie się do ekstrakcji przyszła pora przepuścić gaz przez wasze kwiaty. Zawsze róbcie to na zewnątrz, tu dobra wentylacja nie wystarczy. Po rozpoczęciu wpuszczania gazu już po kilku sekundach zaobserwujecie wypływającą ciecz z waszego ekstraktora. Gdy jeden pojemnik z gazem się skończy, bezzwłocznie wymieńcie go na kolejny, tak, aby zachować wysokie ciśnienie wewnątrz.
Jeżeli wasza miska jest pełna wrzącego gazu z olejem to pora wstawić ją do drugiej, większej wypełnionej wrzącą wodą. Podczas całego procesu zadbajcie, aby być jak najdalej od otwartego ognia i wszystkich źródeł ciepła. We wrzątku odparowanie gazu odbędzie się niemal błyskawicznie i już po kilku minutach, zobaczycie na dnie waszej miski brązowawy olej haszyszowy. Cały proces nie powinien zająć wam więcej niż 2 minuty.

Olej haszyszowy po ekstrakcji gazem gotowy do konsumpcji.
Emulsja haszyszowa.

Gdy wydzielanie bąbelków gazu ustanie całkowicie, wymieńcie wodę w dolnej misce i dokończcie proces odparowywania. Chcąc się pozbyć gazu całkowicie powinniście dać mu jeszcze odparowywać w gorącej wodzie, przez co najmniej 15 minut.

Po skończonym etapie dobrze jest dać jeszcze odpocząć i osiągnąć pokojową całemu sprzętowi, co zajmie około godzinę. Wydobywaniem szybko tężejącego na powietrzu oleju musi być stosunkowo szybkie, ponieważ inaczej trzeba używać ostrych narzędzi i wyskrobywać go z zakamarków miski. Kolor na tym etapie może oscylować od jasno żółtego, do ciemno bursztynowego.

Teraz masz w swoich rękach najczystszy haszysz znany ludzkości. W kolejnych etapach naszego przepisu będzie on mieszany z suchym pyłem haszyszowym uzyskanym z suchej, bądź lodowej ekstrakcji. Sugeruje jednak abyście zachowali małą porcję oleju i spróbowali go także w tej formie. Jest to dosłownie uczta dla zmysłów. Tylko w przypadkach skrajnie wysokiej tolerancji nie docenicie jego mocy i smaku. Ekstrakt tego typu stosunkowo szybko się tulenia i zachowuje pełnie swojej mocy i smaku przez około tydzień. Unikajcie, więc produkcji jego większych ilości, a jeżeli już takowa macie przechowujcie ją w zamrażalniku.

Przypomniała mi się straszno-zabawna anegdota związana z tą techniką. Kiedy po raz pierwszy stosowałem ten typ ekstrakcji sporo o niej czytałem i wiedziałem, że nie powinno się wykonywać je w domu. Zdecydowałem jednak, że nie jest zapewne to tak niebezpieczne jak mówią i odparowywałem gaz na swojej kuchence. Gdy odszedłem na chwilę usłyszałem głośny huk, a moim oczom ukazała się wielka kuka ognia nad moja kuchenką. Dobrze, że miałem pod ręką gaśnicę i udało zdusić mi się pożar w zarodku. Straciłem jednak brwi, rzęsy i trochę włosów. Byłem tym wypadkiem tak przerażony, że na cały dzień odechciało mi się jakiegokolwiek obcowania z ogniem!

Przygotowywanie półpłynnego haszyszu

Mieszanie półpłynnego haszyszu.

Masz teraz w rękach wszystko, czego potrzebujesz do wykonania naszego finalnego produktu, jakim jest wyśmienity półpłynny haszysz. Dokładne proporcje składników zależą od preferencji smakowych użytkownika, jednak sugeruje zacząć prace od mieszanki 25% oleju haszyszowego powstałego po ekstrakcji gazem propan-butan i 75% suchego pyłu haszyszowego powstałego podczas suchej lub lodowej separacji. Całość powinna być konsystencji miodu. Na tym etapie trudno już zepsuć ten produkt, a proporcje są kwestią smaku.

Ten półpłynny haszysz jest bez wątpienia jednym z najmocniejszych ekstraktów konopi, jakie są znane człowiekowi. Już samo obcowanie s takim haszyszem stanowi nie małą przyjemność dla konesera. Jego struktura, konsystencja i wygląd cieszą oko każdego znawcy. Czysta szklana fajka to prawdopodobnie najlepszy sposób, aby rozkoszować się ta substancją. Mieszanie go ze słabym ziołem nie ma większego sensu, gorszą rzeczą jest chyba tylko palenie go z tytoniem. Jeżeli już musicie palić go w skrętach to zadbajcie o wysoką, jakość palenia, w przeciwnym razie stracicie większość przyjemności zmysłowych z kosztowania tego rarytasu.

Palenie czystego ekstraktu daje niesamowite efekty upalenia, jakie nie dadzą się porównać z paleniem innych form tej lubianej przez nas rośliny. Zadbajcie także o czystość fajki, a poczujecie pełnie aromatu waszej pracy bez zbędnych pozostałości, jakie zawsze zostają w zakamarkach używanej wcześniej fajki. Dobre rezultaty dają także waporyzery, ponieważ odpada w nich kontakt haszyszu z otwartym płomieniem, który niszczy część substancji aktywnych i smakowych terpenów.

W kolejnym artykule zajmiemy się kwestią przerobu na haszysz pozostałości po trymowaniu i małych, nie w pełni jeszcze dojrzałych kwiatów. Jestem pewny, że się wam spodoba. Miłego palenia. X.

Wodna fajka gotowa do testów nowego smakołyku.
Półpłynny haszysz gotowy do konsumpcji.

 

S
Soft Secrets