Zio?em w mafiozów. W?ochy na drodze do legalizacji
Czy we W?oszech ju? nied?ugo b?dzie mo?na legalnie pali? blanty? Dowiemy si? jescze w tym roku.
Czy we W?oszech ju? nied?ugo b?dzie mo?na legalnie pali? blanty? Dowiemy si? jescze w tym roku.
W?oscy parlamentarzy?ci dostali w lipcu prawdziwy dar od losu – mogli wymierzy? pot??ny cios tzw. Pa?stwu Islamskiemu, uderzy? w swoich rodzimych mafiozów i zasili? bud?et pa?stwa milionami euro. A to wszystko za spraw? jednej tylko reformy. Dziwnym trafem jednak nie skorzystali z tej okazji. Konserwatywni deputowani skutecznie zablokowali historyczn? szans? na legalizacj? marihuany. Projekt ustawy wraca do parlamentu jeszcze w tym roku, ale nadziej? na prze?om s? ju? znacznie mniejsze ni? przed dwoma miesi?cami.
Kolorado we W?oszech
Dzisiaj we W?oszech jest tak, ?e za blanta co prawda nikt nie wysy?a nikogo ju? do wi?zienia, ale palenie ci?gle mo?e sko?czy? si? nieciekawie – np. mandatem. Bilet do wi?zienia przys?uguje natomiast za sprzeda? i upraw? konopi (nawet niewielkich ilo?ci na w?asny u?ytek). Je?li chodzi o medyczn? marihuan?, to w 2013 roku uda?o si? przepchn?? przez parlamentarn? maszyneri? ustaw? zezwalaj?c? na jej sprzeda?, ale ju? nie upraw? (na szcz??cie w styczniu 2016 roku poluzowano te? kary dla hodowców konopi u?ywaj?cych marihuan? do celów medycznych). Mówi?c w skrócie, s? to regulacje prawne nieodbiegaj?ce od tzw. europejskich standardów.
A jak wygl?da pozaprawna rzeczywisto??? Tak, ?e we W?oszech po prostu si? pali i coraz wi?cej ludzi ma ju? do?? kitrania si? w krzakach z gramem marihuany. Z bada? Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynika, ?e prawie jedna trzecia W?ochów przyznaje do ?ci?gni?cia bucha chocia? raz w ?yciu. Blisko 20% ludzi m?odych (tzn. do 34 roku ?ycia) pali?o co najmniej raz w ci?gu ostatniego roku, a 9% jara regularnie.
W?ochy znajduj? si? tu w ?cis?ej europejskiej czo?ówce – razem z Czechami i Francj?.
Nic dziwnego zatem, ?e maj? do?? prohibicji. Wyniki badania przeprowadzonego przez IPSOS nie pozostawiaj? w?tpliwo?ci. A? 83% W?ochów uwa?a, ?e obecne prawo dotycz?ce marihuany jest niew?a?ciwe, a 70% uczestników badania podpisa?o si? pod stwierdzeniem, ?e nale?y wprowadzi? prawo podobne do obowi?zuj?cego w stanie Kolorado (gdzie sprzeda? i konsumpcja jest legalna). Reform? popieraj? nawet przedstawiciele policji.
G?o?ny sprzeciw zg?asza za to Watykan. Papie? Franciszek wielokrotnie podkre?la?, ?e „mówi NIE ka?dego rodzaju narkotykom”. A przed dwoma laty wprost skrytykowa? legalizacj?: „Próby legalizacji, cho? ograniczone, tzw. rekreacyjnego u?ycia narkotyków, s? nie tylko w?tpliwe z prawnego punktu widzenia, ale nie przynosz? oczekiwanych skutków”. Ko?ció? jest na pewno jednym z najbardziej zagorza?ych hamulcowych w?oskiej reformy narkotykowej.
Przyt?aczaj?ca cz??? spo?ecze?stwa zdaje si? akurat w tej sprawie nie przejmowa? zdaniem Watykanu i pali od lat z podobn? cz?stotliwo?ci?.
Poniewa? statystyki nie wskazuj? na to, ?eby spo?ycie marihuany wzros?o we W?oszech jako? szczególnie w ostatnich latach, pojawia si? pytanie: Dlaczego w?a?nie teraz w Izbie Deputowanych rozwa?any jest pomys? legalizacji marihuany? Zada?em je Luigiemu Cornaglii dzia?aj?cemu od lat na rzecz legalizacji. Luigi jest autorem gry karcianej GrowerZ, dzi?ki której wcielaj?c si? w ró?ne postaci (m.in. hipisa, prawnika, studenta) mo?na pozna? tajniki uprawy konopi.
– Wydaje mi si?, ?e od 2013 roku mamy do czynienia z nowym pokoleniem we w?oskiej polityce. Zauwa?, ?e nawet obecny premier jest du?o m?odszy od swoich poprzedników – zaznacza Luigi. – Wreszcie zebra?a si? spora grupa deputowanych ró?nych opcji, która popiera legalizacj?: lewicowi socjaldemokracji, prawicowi libera?owie, populi?ci. Mimo ?e zazwyczaj w niczym si? nie zgadzaj?, w tym wypadku s? w stanie wspó?pracowa?.
Razem przeciw mafii
Projekt ustawy, nad któr? pracuj? teraz deputowani, jest odpowiedzi? na promarihuanowe nastroje utrzymuj?ce si? na po?udniu Europy od dawna. Je?eli uda si? go przeforsowa?, W?ochy do??cz? do ?wiatowej awangardy reguluj?cej legalne palenie zio?a. Pierwszym odwa?nym by? prezydent José Mujica z Urugwaju, który zalegalizowa? marihuan? w grudniu 2013. Justin Trudeau zapowiada, ?e na jesieni 2017 roku b?dzie mo?na spali? si? legalnie równie? w Kanadzie. A ju? dzi? z takiej przyjemno?ci mog? korzysta? mieszka?cy Kolorado, Waszyngtonu, Alaski i Oregonu.
W?ochy by?yby pierwszym krajem w Europie z tak progresywnym prawem reguluj?cym palenie marihuany.
Za?o?enia w?oskiej ustawy s? proste. W domu b?dzie mo?na posiada? 15 gramów marihuany na w?asny u?ytek, poza domem 5 gramów. Je?li chodzi o upraw? krzaków, to obowi?zywa? b?dzie limit: 5 na osob?, ale dozwolone b?d? równie? wspólne uprawy, tutaj limit wynosi 250 krzaków w grupach do 50 osób. Sprzeda?? i produkcj? zaj?? si? maj? firmy licencjonowane przez pa?stwo. Pi?? procent od przychodów ze sprzeda?y konopi b?dzie przeznaczone na walk? z nielegalnym handlem narkotykami. Podtrzymany zosta? ma zakaz u?ywania marihuany w miejscach publicznych.
Projekt ustawy jest owocem pracy ponadpartyjnej grupy deputowanych Inter-gruppo Parlamentare Cannabis Legale. Zainicjowa? j? senator Benedetto Della Vedova. W latach 90. zak?ada? parti? W?oskich Radyka?ów (RI). Zasiada? przez jedn? kadencj? w Parlamencie Europejskim. Po roz?amie w partii Radyka?ów stan?? na czele Liberalnych Reformatorów (LR), czyli libertaria?skiej centroprawicy. Przewin?? si? przed kilkoma laty przez Forza Itali? (FI) Berlusconiego, z ramienia której by? deputowanym. W 2013 wystartowa? z list koalicji „Z Montim dla W?och” w wyborach do Senatu. Na rzecz legalizacji dzia?a od dobrych dwudziestu lat. W 1995 zosta? nawet aresztowany – gdy wspólnie z Marco Panell? z partii Radyka?ów rozdawali na ulicach Rzymu marihuan?.
Dzisiaj poza mandatem senatora pe?ni te? funkcj? podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Wspó?pracy Mi?dzynarodowej. Kiedy pytam go, dlaczego teraz we W?oszech pojawi?a si? szansa na reform?, opowiada najpierw o Stanach i Kolorado. Wed?ug Della Vedovy Amerykanie ponie?li pora?k? w wojnie z narkotykami, ale teraz znajduj? odwag?, ?eby si? do tego przyzna? i sko?czy? j? przynajmniej na odcinku z marihuan?.
W?oski senator uwa?a, ?e 8 listopada powinni?my wszyscy obserwowa? referendum legalizacyjne w Kalifornii. – Je?li tam si? uda, to b?dzie to ostateczny cios dla prohibicji – mówi z nadziej?.
Della Vedova zalicza si? do tych 70% spo?ecze?stwa, które chcia?oby zobaczy? we W?oszech rozwi?zania z Kolorado. I widzi na to du?e szanse. – Nawet Komisja Antymafijna, najwy?sza pa?stwowa instytucja do spraw zwalczania przest?pczo?ci zorganizowanej, zgadza si?, ?e obecny model nie dzia?a, a wydawanie ?rodków na utrzymanie zakazu substancji, która nie jest ?ród?em ?adnych powa?nych problemów spo?ecznych, zosta?a uznana za marnotrawstwo – zauwa?a senator.
Uderzenie w mafijne interesy to argument, który we w?oskiej dyskusji o legalizacji podnoszony jest chyba najcz??ciej. – W ka?dym wi?kszym mie?cie mo?esz kupi? dzisiaj haszysz i marihuan?. Praktycznie 24 godziny na dob? przez 7 dni w tygodniu – opowiada Luigi Cornaglia. – Teraz ca?a ta kasa l?duje najpierw w kieszeniach lokalnych gangów (m.in. nigeryjskich, maroka?skich, algierskich), a pó?niej na kontach w?oskich klanów przest?pczych.
Prokurator krajowy do spraw zwalczania mafii i terroryzmu Franco Roberti powiedzia? w rozmowie z Reutersem, ?e legalizacja by?aby bez w?tpienia ?wietn? broni? w walce z przemytnikami i terrorystami. – Z ca?? pewno?ci? tzw. Pa?stwo Islamskie kontroluje wybrze?e przy Wielkiej Syrcie, czyli libijski szlak przemytu. Biuro Narodów Zjednoczonych ds. narkotyków i przest?pczo?ci szacuje, ?e handel narkotykami przynosi w?oskim przest?pcom rocznie ponad 32 miliardy euro zysku.
Szansa na dokopanie mafii to jeden z powodów, dla których powsta?a ponadpartyjna grupa Cannabis legale. – Zale?a?o mi, ?eby zbudowa? szerok? grup? parlamentarn?, która b?dzie funkcjonowa? poza logik? „wi?kszo?? kontra opozycja”, zwalczy prohibicj? i napisze nowe, legalizacyjne prawo.
Dzi? popieraj? nas uznani lekarze, s?dziowie, a nawet zwi?zki zawodowe policjantów – chwali si? Della Vedova.
Z uznaniem o pracach Cannabis legale wypowiada si? równie? Enrico Fletzer, w?oski dziennikarz specjalizuj?cy si? w prawie narkotykowym: – Rzeczywi?cie mamy do czynienia z niespotykanym wcze?niej przyk?adem wspó?pracy w parlamencie. Ju? samo to, ?e uda?o si? rozpocz?? dyskusj? w sprawie marihuany na tak wysokim szczeblu, jest rewolucyjne.
Do poprawki
W poniedzia?ek 25 lipca w Izbie Deputowanych mia?a odby? si? dyskusja nad projektem z?o?onym przez Cannabis legale. Pod ustaw? podpisa?o si? 220 deputowanych i 80 senatorów – spora cz??? Partii Demokratycznej (PD), wszyscy cz?onkowie koalicji Lewica, Ekologia, Wolno?? (SEL) i Ruchu Pi?ciu Gwiazd (M5S), niektórzy libera?owie, a nawet troch? konserwatystów z opozycji. Niestety dyskusja ostatecznie si? nie odby?a.
Przeciwnicy legalizacji z?o?yli blisko 1700 poprawek do proponowanej ustawy. – Jeste?my ca?kowicie przeciwni temu projektowi i przes?aniu, które on niesie: ?e ka?dy mo?e wedle w?asnego uznania pali? sobie skr?ty – mia? powiedzie? Maurizio Lupi z Nowej Centroprawicy (NCD), ugrupowania, które odpowiedzialne jest za blisko 1300 zg?oszonych poprawek. Wi?kszo?? z nich dotyczy szyku zda? i zmian interpunkcyjnych, ale musz? by? rozpatrzone przed przyst?pieniem do dyskusji.
Pytam senatora Della Vedovy, co my?li na temat strategii swoich politycznych oponentów. – Có?, narz?dzia obstrukcji parlamentarnej s? jak najbardziej uprawnion? form? walki politycznej, podobnie jak wszelkie ?rodki, ?eby im przeciwdzia?a? – odpowiada dyplomatycznie senator, ale zaraz dodaje: – Jednak powiedzmy to sobie otwarcie, zg?oszone poprawki nie dotycz? w gruncie rzeczy tre?ci dokumentu. Ich jedynym celem jest opó?nienie procesu legislacyjnego.
W?oski parlament zebra? si? ju? po wakacyjnej przerwie. Z biura senatora Della Vedovy dowiedzia?em si?, ?e legalizacja marihuany nie wróci jednak szybko do porz?dku obrad. „Wkroczyli?my w?a?nie w etap posiedze? dotycz?cych bud?etu. Zgodnie z w?osk? konstytucj? nie mog? by? w tym czasie rozwa?ane projekty nowych ustaw. Spodziewa?bym si?, ?e temat legalizacji wróci do parlamentu na prze?omie listopada i grudnia” – czytam w mailu od rzecznika senatora Della Vedovy.
Do zobaczenia w 2018
W Izbie Deputowanych zasiada 630 polityków, a w Senacie 315. ?atwo policzy?, ?e mimo historycznie wysokiego poparcia dla legalizacji, reformatorzy nie maj? jeszcze wi?kszo?ci. Po lipcowym zderzeniu ze ?cian? twardej, parlamentarnej polityki legalizacyjni aktywi?ci musieli zrewidowa? swoje oczekiwania. – Chcia?bym wierzy?, ?e uda si? to przepchn?? jeszcze w tej kadencji – mówi Luigi Cornaglia. – Ale patrz?c realistycznie, nie widz? takiej mo?liwo?ci. B?dziemy chyba musieli poczeka?. Co najmniej do 2018 roku.
Premier Mateo Renzi nie my?li teraz z pewno?ci? o marihuanie, tylko o referendum konstytucyjnym, które zbli?a si? wielkimi krokami. Dat? g?osowania poznamy 26 wrze?nia, ale ju? dzi? wiemy, ?e musi zosta? zorganizowane przed 7 pa?dziernika. Wiemy te?, ?e postrzegane jest jako polityczne „by? albo nie by?” Renziego, który zapowiedzia?, ?e ust?pi w przypadku negatywnego wyniku. W sprawie reformy marihuanowej premier pozostawa? dotychczas raczej sceptyczny. – Watykan by? mu zawsze przychylny, ale kto wie, mo?e Renzi spróbuje przekona? do siebie zwolenników legalizacji i chwil? przed referendum poprze reform? – spekuluje Enrico Fletzer.
Niezale?nie od tego, co ustal? deputowani na nast?pnym posiedzeniu, Luigi Cornaglia zamierza wspólnie z innymi dzia?aczami wyj?? na ulice i zbiera? podpisy pod listem wspieraj?cym tych parlamentarzystów, którzy ju? poparli legalizacj?, i zach?caj?cym pozosta?ych do w??czenia si? w prace nad reform?. – Niewa?ne, czy uda nam si? teraz, czy dopiero w 2018 roku. Mamy okazj? mówi? o tym, ?e legalizacja konopi to nie tylko uderzenie w interesy przest?pców czy lobby farmaceutycznego, ale te? sposób na nowe miejsca pracy we W?oszech. I musimy z tej okazji skorzysta? – podkre?la Cornaglia.
Mimo trudnej sytuacji optymizmu nie brakuje te? senatorowi Benedetto Della Vedovie. – Ci, którzy najg?o?niej sprzeciwiaj? si? naszemu projektowi, w du?ej mierze nale?? do tej samej kulturowej i politycznej tradycji, z której wywodzili si? przeciwnicy rozwodów, aborcji, in vitro czy zwi?zków jednop?ciowych. Wierz?, ?e i w tym przypadku historia poka?e, ?e reformatorzy stoj? po w?a?ciwej stronie – kwituje senator.
?ród?o: narkopolityka.pl
S
Soft Secrets