Zaawansowane techniki uprawy

Soft Secrets
29 Apr 2011

Najbardziej powszechną w naszym kraju jest ze względu na jej bezpieczeństwo uprawa partyzancka. Z jej definicji powinna być ona zostawiona samej sobie, a wizyt na plantacji powinno być jak najmniej. Technika ta nie zostawia wiele miejsca na jej modyfikacje. Wielu hodowców chciałoby przejść na wyższy etap wiedzy na temat uprawy także hodując na świeżym powietrzu. W niniejszym artykule zajmiemy się zaawansowanymi technikami uprawy na zewnątrz.


Najbardziej powszechną w naszym kraju jest ze względu na jej bezpieczeństwo uprawa partyzancka. Z jej definicji powinna być ona zostawiona samej sobie, a wizyt na plantacji powinno być jak najmniej. Technika ta nie zostawia wiele miejsca na jej modyfikacje. Wielu hodowców chciałoby przejść na wyższy etap wiedzy na temat uprawy także hodując na świeżym powietrzu. W niniejszym artykule zajmiemy się zaawansowanymi technikami uprawy na zewnątrz.

Najbardziej powszechną w naszym kraju jest ze względu na jej bezpieczeństwo uprawa partyzancka. Z jej definicji powinna być ona zostawiona samej sobie, a wizyt na plantacji powinno być jak najmniej. Technika ta nie zostawia wiele miejsca na jej modyfikacje. Wielu hodowców chciałoby przejść na wyższy etap wiedzy na temat uprawy także hodując na świeżym powietrzu. W niniejszym artykule zajmiemy się zaawansowanymi technikami uprawy na zewnątrz.

Sea of Green - SOG - Morze Zieleni

Metoda "Sea of Green" została wymyślona, aby maksymalizować szybkość uprawy konopi w pomieszczeniu o ograniczonej wysokości. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przy minimalnych wysiłkach i zdolnościach manualnych zaadaptować do uprawy na świeżym powietrzu. Obecność światła słonecznego, eliminuje konieczność sztucznego wymuszania kwitnienia. Obliguje nas jednak do odpowiednio wczesnego zaplanowania tej techniki uprawy. Zasady sá takie same jak w uprawie pod lampami. Sekretem do sukcesu jest dobór odmiany, która dobrze uprawia się tą techniką i odpowiednio gęste nasadzenie roślin. Zazwyczaj w hodowli tego typu wysadza się do 30-40 klonów na 1m² (spotyka się też uprawy SOG, gdzie wysadza się 15-20 klonów na 1m²). Pozwala im się rosnąć w fazie wegetatywnej bardzo krótko - jakieś dwa, trzy tygodnie jest wartością optymalną. Następnie lampy przestawia się na cykl 12/12 indukując proces kwitnienia.

Widok od strony gruntu na krzak przycinany od wczesnych etapów wzrostu wegetatywnego.

Krzaki po wejściu w fazę kwitnienia mogą one jeszcze trochę podrosnąć i zakwitnąć, dając małe szczyciki, ale taka sytuacja rzadko ma miejsce. Dużo częściej taki klon zaczyna intensywnie rosnąć - "drewnieje" pień i rozwijają się gałązki. Jeżeli mamy odpowiedni gatunek dla tego typu uprawy, wzrost zakończy się niedaleko lampy, a konopie zakwitną. Większość odmian, w których dominują geny indica zatrzymuje swój wzrost wystarczająco szybko, aby stosować je w SOG-u. Proces opisany powyżej to podstawa techniki "Sea of Green" - dzięki niemu otrzymujemy najmniejsze możliwe krzaczki zdolne do zakwitnięcia, zakwitające w najkrótszym czasie. W uprawie pod światłem słonecznym umożliwią to bardzo późne wysadzenie roślin. Krzaki mogą być wysadzone nawet pod koniec lipca.

Dlaczego klony po zmianie fotoperiodu na 12/12 zachowują się w taki sposób? Klon odczytuje zmianę fotoperiodu jako "jesień" i posiada mechanizm, który rozpoznaje, że jest on jeszcze za mały, aby wyprodukować nasiona. Klon rozpoczyna szaleńczy wzrost trwający do momentu aż roślina nie uzyska niezbędnego minimum wysokości zapisanego w jej kodzie genetycznym, po czym zakwita. Niektórzy uważają, że takie zachowanie klonu po zmianie fotoperiodu jest tylko odmianą normalnego procesu wzrostu, który następuje zawsze, kiedy zmuszamy konopie do kwitnienia, niezależnie od ich wielkości/wieku. Dla naszych rozważań przyczyna tego procesu nie jest istotna, ważny jest tylko jego skutek. Gdy stosujemy "Sea of Green" pod "sodówkami" o małych mocach, otrzymujemy "las" małych "topów". Rośliny konkurując o światło wypierają się nawzajem, zacieniając dolne partie i uniemożliwiają dostęp do światła pozostałym klonom. Na świeżym powietrzu małe krzaczki tworzą rodzaj gęstego niskiego dywanu pojedynczych szczytów.

Screen Of Green - ScrOG - Ekran Zieleni

Istotnym elementem ScrOG-a jest ekran (ang. screen), zazwyczaj metalowa siatka, rozpięty między roślinami a gruntem. Konopie rosną, aż osiągną poziom ekranu, po czym są "trenowane" pod siatką, dając raczej płaskie "pole" niż "las" (jak to ma miejsce w SOG-u). Ponieważ wszystkie szczyty znajdują się na tym samym poziomie, możliwe jest skoncentrowanie wzrostu w efektywnej przestrzeni świecenia lampy, czego efektem jest maksymalna produkcja z jednostki powierzchni. Jak widzicie, nic w tym skomplikowanego.
Na świeżym powietrzu technika ta wymaga odrobinę wysiłku ze strony ogrodnika. Niezbędna jest odpowiednio wczesna budowa ekranu nad roślinami. Technika ta nie należy do najbardziej dyskretnych i jej zastosowanie wymaga starannego przemyślenia. Oczywiście bardziej kreatywni z ogrodników potrafią zastosować tą technikę nawet w uprawie sposobem partyzanckim. Najmniej rzucającymi się w oczy materiałami na ekran są nylonowe żyłki wędkarskie. Możecie je bez trudu nabyć nawet w supermarketach. Należy wybierać stosunkowo grube żyłki ponieważ rosnące krzaki mimo, że tego nie widać bardzo silnie napierają na linki.
Ekran powinien zostać umieszczony 20-30 cm nad roślinami. Są dwa argumenty dlaczego odległość ta powinna być taka, a nie inna. Po pierwsze, musi być miejsce pod ekranem, aby móc operować nowo pojawiającymi się gałązkami; po drugie, przestrzeń ta jest potrzebna, aby usuwać zbędne liście i gałęzie zacienione pod ekranem. Autor umieszcza siatkę 25cm od roślin dla odmian automatycznych, ale niektórzy hodowcy wolą mniejsze odległości. Ekran nie powinien być idealnie płaski, a raczej wyprofilowany tak, aby w każdym jego punkcie odległość od lampy była odpowiednia dla danej mocy lampy (można to zrobić przywiązując sznurek pośrodku ekranu i zaczepiając jego drugi koniec do podłogi - samo wyprofilowanie ekranu może nic nie dać, bo rośliny będą wypychały siatkę do góry). Dzięki temu, uzyskacie maksymalną wydajność uprawy. Gęstość rozmieszczenia klonów to mniej więcej 1 roślina na 0,1m² (zależnie od gatunku może się to zmieniać, ale dobrym punktem wyjścia jest 1 klon na 0,1m²). W stosunku do SOG-a mamy na takiej samej powierzchni znacznie mniej roślin, a w związku z tym, mniej zachodu z ich pielęgnacją.

Początki kształtowania krzaka.

Tak przy okazji, dlaczego powinniście używać klonów? Zanim będziecie mieli możliwość rozróżnienia płci roślin, startując z nasion, i "wyrzucenia" osobników męskich, gałęzie i liście będą już tworzyły zwarty "kożuch" wrośnięty w siatkę. Po usunięciu "chłopców" nie uda wam się zapełnić wolnej części ekranu inną rośliną (tylko przypuszczalnie żeńską). Konopie hodowane z nasion tracą poza tym, parę centymetrów wysokości, zanim zaczną od łodygi odrastać gałęzie. W przypadku klonów, gałęzie mogą w zasadzie wyrastać z ziemi. Wysokość krzaków w uprawach "szafkowych" też odgrywa dużą rolę. Jeżeli koniecznie chcecie rozpoczynać uprawę techniką ScrOG z nasion, wyjściem są nasiona feminizowane, gdzie możemy przez podniesienie ekranu zrekompensować dodatkowe centymetry łodygi. Gdy klony są już ukorzenione prowadzimy je w fazie wegetatywnej przez około 2 tygodnie. Przyjmując 20-30cm odległość od doniczek do siatki, stożki wzrostu powinny , po tym czasie, przerastać przez siatkę parę centymetrów. Wtedy zmieniamy fotoperiod na 12/12 i powinniśmy zauważyć proces nagłego przyrostu naszych maleństw (opisany powyżej). Zamiast zatrzymać się i kwitnąć rośliny będą jeszcze rosły wypełniając siatkę. Niektóre gatunki potrzebują więcej czasu w fazie wegetatywnej na spenetrowanie ekranu, aby wypełnić go całkowicie w czasie pierwszych tygodni po zmianie fotoperiodu. Bardziej bezpiecznym rozwiązaniem jednak jest zmuszenie klonów do wcześniejszego kwitnienia, ponieważ "przepełniony" ekran prowadzi do spadku wydajności uprawy.

Kolejne etapy wzrostu rośliny. Ten ogrodnik zastosował kilka technik na raz.

Po wejściu roślin w pierwsze stadium kwitnienia ostro wkraczamy do akcji. Prowadzimy młode gałęzie w oczka siatki tak, aby mniej więcej jeden szczyt wyrósł z jednego takiego oczka. Zalecane jest stosowanie siatki z oczkami 5x5 cm. Zbędne liście znad siatki powinny być usunięte. W przypadku tej metody nie powinny was obchodzić opinie, że obcinanie liści to dodatkowy stres dla rośliny. My skupiamy się na tym, aby wszystkie miejsca, z których wyrosną szczyty miały dostęp do światła. W tym okresie będziecie musieli usuwać liście co parę dni. "Trenowanie" roślin nie jest trudne. Jeżeli wasze krzaczki mają miękkie łodygi możecie pozwolić im przerosnąć pionowo przez ekran parę centymetrów (byle nie za dużo!), a następnie zagiąć i umieścić równolegle do siatki pod nią. Jeżeli rośliny są krnąbrne, możecie użyć tzw. "twist ties" (kawałki drutu w plastikowej osłonce, do dostania w ogrodniczych), aby przytwierdzić gałązki do siatki. Zresztą, jeżeli jesteście pomysłowi, to sobie poradzicie i bez nich. Takie podwiązywanie może okazać się bardzo przydatne, gdy szczyty będą już w pełni ukształtowane. Jeżeli jakiś z nich będzie zacieniał inne, możecie go delikatnie przechylić i podwiązać. Możecie przechylić i podwiązać także inne wysokie szczyty.

Pięknie ukształtowana roślina jest gotowa do etapu kwitnienia.

Niektóre rośliny mają łamliwe łodygi i są dość oporne na "trenowanie". Można je wtedy stopniowo przechylać przez parę dni, każdego dnia zwiększając kąt coraz bardziej. Można także delikatnie nadłamać zginając i dopóki struktury rośliny, które przenoszą soki nie są przerwane, roślina odbuduje ubytek tkanki (moim zdaniem jednak, jest to niepotrzebny stres zadawany konopiom, który tylko przedłuża cały cykl). Gdy nie podlejecie rośliny przez parę dni (nie zamęczając jej), będzie ona bardziej wiotka i uległa podczas pierwszego "trenowania". Drugi etap przycinania następuje podczas i po zakończeniu wypełniania ekranu. Wszystkie liście i gałęzie rosnące pod ekranem powinny być usunięte. Zacienione liście szybko obumierają stanowiąc dobrą pożywkę dla pleśni. Niepotrzebne gałązki i liście obcinamy blisko łodygi nie zostawiając pleśniakowi żadnych szans. Przycinanie prowadzimy do momentu, kiedy roślinka przestaje rosnąć, a zalążki kwiatów są już rozwinięte. Szczyty mogą wyrastać na 20-25cm nad ekran. Najgorsza rzecz, jaką możesz zrobić, to pozwolić roślinom przerosnąć za bardzo przez siatkę (pionowo, czyli prostopadle do niej). Ciężko jest w takiej sytuacji "zagonić" łodygę pod siatkę, przez co efektywność uprawy spada.

Pamiętajcie o jednym - Marihuana to bardzo odporna i silna roślina, bardzo wdzięczny obiekt prawie wszystkich eksperymentów hodowlanych. Nie bójcie się ich! Dajcie sobie szanse schrzanienia tego czy owego. Bez błędów NIE ma nauki i postępu!

Przycinanie roślin - FIM

Pięknie prezentująca się plantacja jest już kilka tygodni przed żniwami.

Na sam koniec zostawiłem najłatwiejszą technik1) podwyższania wydajności plantacji, także na świeżym powietrzu. Jest nią proste usuniecie głównych stożków wzrostu rośliny. Zabieg podcinania roślin powoduje, że w niżej położonych tkankach rośliny gwałtownie zaczyna wzrastać stężenie roślinnego hormonu wzrostu zwanego auksyną. Powoduje on szybki rozwój gałęzi bocznych i znaczny przyrost ich masy. Jeżeli zaczniecie stosować tą technikę odpowiednio wcześnie to możliwe jest wielokrotne przycinanie roślin. Efektem takich zabiegów jest bardzo kompaktowa roślina. Umożliwia to dyskretna uprawę nawet wybujałych odmian o przeważającej ilości genów sativa, a nawet ich czystych odmian. Warunkiem ich uprawy jest oczywiście odpowiednia adaptacja odmian do uprawy na świeżym powietrzu. Technika ta stresuje rośliny, ale zastosowana na odpowiednio wczesnym etapie wzrostu wegetatywnego nie zaburza procesu kwitnienia podwyższając wyraźnie wydajność uprawy.

Żniwa już blisko. Ilość szczytów została co najmniej potrojona.

Jak widzicie przy odrobinie chęci i wysiłku możliwe jest stosowanie zaawansowanych technik uprawy konopi także w uprawie pod światłem słonecznym. Najważniejszą kwestią nad jaką powinniście się zastanowić wybierając którąś z nich jest kwestią bezpieczeństwa. Nie zawsze możliwe jest skuteczne zamaskowanie ich przed wścibskim wzrokiem postronnych osób. Zwiększa się także ryzyko wykrycia plantacji i kradzieży, bądź zniszczenia roślin. Wszystko zależy jednak od indywidualnych uwarunkowań i okoliczności w jakich odbywa się uprawa. Uważajcie na siebie i udanego sezonu!

S
Soft Secrets