Ukryty pokój, a w nim plantacja. Narkotyki w domu pięściarza.
CBŚ zlikwidowało profesjonalną plantację konopi indyjskich.
CBŚ zlikwidowało profesjonalną plantację konopi indyjskich.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali działającą na terenie Wielkopolski profesjonalną plantację konopi indyjskich. Jej założycielowi, młodemu sportowcowi z Kalisza, grozi teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Plantację zlikwidowali policjanci CBŚ Komendy Głównej Policji. Profesjonalnie przygotowana, działająca od dłuższego czasu, domowa plantacja marihuany znajdowała się w domu utytułowanego pięściarza, na terenie Kalisza. Policja nie podaje, o kogo dokładnie chodzi, ale opisuje, w jaki sposób mężczyzna produkował narkotyki.
Wykazał się mistrzowską pomysłowością oraz profesjonalną wiedzą, dotyczącą sposobów uprawy konopi indyjskich - tłumaczy Ewa Ochocka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Za płytą gipsową
Mężczyzna przygotował w mieszkaniu ukryte pomieszczenie. Za specjalnie zbudowaną ścianą kartonowo-gipsową schował profesjonalną aparaturę do uprawy. Wejście do tego miejsca zakamuflowane było obrazem.
- Pomieszczenie zaopatrzone było we wszystko, co potrzebne jest do całego cyklu uprawy konopi, m.in. w lampy rtęciowe, jonizatory, filtry węglowe. Policjanci znaleźli też sam narkotyk w fazie wzrostu: w sumie 9 donic z krzakami marihuany - wymienia Ochocka.
Mężczyzna był w stanie wyprodukować ok. 0,5 kg narkotyku w jednym cyklu wzrostowym. Mógł na tym zarobić 15 tys. zł.
Wartość szacunkowa całego zabezpieczonego sprzętu to około 10 tys. złotych. Ponadto śledczy zabezpieczyli ok. 200 gramów przygotowanego do sprzedaży wysuszonego oraz porcjowanego narkotyku o wartości rynkowej oszacowanej na blisko 6 tys. zł.