Trendy w Europie

Soft Secrets
19 Aug 2019

Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii opublikowało coroczny raport na temat trendów narkotykowych w krajach Unii Europejskiej, Norwegii i Turcji.  Przedstawiamy poniżej te najważniejsze trendy wśród dzisiejszych „trędowatych", czyli nielegalnych „ćpunów”.

Celem Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) jest zdrowsza i bezpieczniejsza Europy. Aby osiągnąć ten cel, organizacja stara się udostępniać dowody na rzecz rozwoju przemyślanych, ukierunkowanych strategii narkotykowych i działań z nimi związanych. Europejski raport narkotykowy udostępnia zainteresowanym aktualny przegląd sytuacji narkotykowej, konieczny do opracowywania skutecznych odpowiedzi na aktualne problemy. Zawiera on też analizę nowych zagrożeń, przez co pozwala zainteresowanym przygotować się na nowe wyzwania w tej dynamicznej i złożonej dziedzinie.

Raport otwiera wniosek, że bieżąca dekada była okresem wielkich zmian, gdyż rynek, początkowo zdominowany przez substancje pochodzenia roślinnego importowane do Europy, przekształcił się w rynek, gdzie silną pozycję zajmują narkotyki syntetyczne oraz ich producenci. W tym samym okresie spadło jednak znaczenie heroiny oraz jej dożylnego przyjmowania oraz zmniejszyła się liczba zarażeń wirusem HIV o 40%. Jest to głównie efekt pragmatycznej polityki redukcji szkód, czyli systemów wymiany igieł i tworzenia przestrzeni, w których użytkownicy mogą przyjmować heroinę pod kontrolą lekarzy i pracowników społecznych (tzw. model szwajcarski). Redukcja szkód nie obejmuje jednak państw Europy Wschodniej takich jak Polska, w których wciąż dominuje ideologiczne podejście do problemu narkomanii, utożsamiające ją z grzechem lub wypaczeniem moralnym, co skutkuje często pogorszeniem sytuacji.

W tym samym czasie zaobserwowano jednak coraz więcej zgonów spowodowanych przedawkowaniem więcej niż jednej substancji narkotycznej. Statystyki są jednak nieprecyzyjne z powodu analiz toksykologicznych, którym brakuje wzorców nowych substancji, co powinno stać się według autorów raportu priorytetem, jeśli nie chcemy stracić kontroli nad problemem. Dynamicznie zmieniającym się rynkiem jest również rynek kokainy, który przechodzi coraz większą fragmentaryzację i profesjonalizację, co skutkuje zwiększającą się dostępnością substancji poprzez media społecznościowe, darknet, a także centra telefoniczne z dostawą do domu, co zostało okrzyknięte “uberyzacją handlu”. Ale w 2018 zaledwie 3,9 mln (1,2%) Europejczyków w wieku 15-64 lat spróbowało kokainy, co nie może się równać z marihuaną, która pozostaje najpopularniejszą nielegalną substancją w UE z 24,7 mln (7,4%) użytkowników, których liczba zwiększa się z roku na rok, szczególnie w grupie wiekowej 15-34. Zarówno w wymiarze międzynarodowym, jak i w Europie, używanie konopi indyjskich to wciąż temat budzący istotne zainteresowanie, ponieważ nowa sytuacja wywołuje debatę na temat tego, jak społeczeństwo powinno reagować na tę substancję

Toczy się dyskusja na temat leczniczych właściwości konopi indyjskich, preparatów z konopi indyjskich oraz produktów leczniczych z roślin konopi. W niektórych państwach zalegalizowano konopie indyjskie, co wywołuje obawy o koszty i korzyści różnych opcji regulacyjnych.

Nie zmienia się zaangażowanie organów ścigania w karanie użytkowników marihuany, którzy stanowią najbardziej penalizowaną grupę wśród użytkowników nielegalnych substancji psychoaktywnych. Posiadanie lub używanie konopi stanowiło w 2017 75% wszystkich przestępstw narkotykowych w UE związanych z posiadaniem lub używaniem nielegalnych substancji (1,2 mln spraw karnych). Produkty z konopi są też najczęściej konfiskowanymi przez celników i policję, stanowiąc 70% (marihuana 42%, haszysz 28%) wszystkich nielegalnych substancji w obrocie wewnętrznym. Konfiskuje się jednak przede wszystkim małe ilości (głównie w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii).

Uberyzacją handlu nazwano coraz większą dostępność substancji poprzez media społecznościowe, darknet, a także centra telefoniczne z dostawą do domu.

Raport podkreśla również, że w ostatnich latach ze względu na postęp w technikach uprawy, ekstrakcji i produkcji rozwinięto nowe postacie konopi indyjskich, co ma wpływ na rosnącą koncentrację THC. Legalizacja marihuany w Kanadzie i wielu stanach USA sprawiła, iż w Europie zaczęło się pojawiać coraz więcej importowanych produktów jadalnych, e-płynów i koncentratów (haszysz wodny, BHO, rosin, shatter i inne). Zauważono także rynek marihuany 'light' i produktów zawierających CBD. Czytamy w raporcie: „Innym przykładem szybkich zmian pojawiających się w związku z konopiami indyjskimi jest pojawienie się na przestrzeni ostatnich dwóch lat suszu i oleju z konopi o niskiej sile działania w sklepach ze zdrową żywnością lub w sklepach specjalistycznych w niektórych państwach UE”. Sprzedaż odbywa się w oparciu o twierdzenia, iż produkty te mają niewielki efekt odurzający lub nie mają go wcale, a zatem nie są to produkty kontrolowane w świetle przepisów dotyczących środków odurzających. W niektórych państwach członkowskich produkty o niskiej zawartości THC są postrzegane jako wyciąg z konopi indyjskich i podlegają karom przewidzianym przepisami karnymi; w innych uznaje się je za produkty lecznicze, które nie mogą być sprzedawane bez zezwolenia; w nielicznych zaklasyfikowano je jako produkty, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia publicznego i w związku z tym nie jest konieczne żadne pozwolenie na obrót nimi. Taka sytuacja powoduje problemy regulacyjne na szczeblu zarówno unijnym, jak i krajowym.

S
Soft Secrets