Medyczna marihuana ratuje Maksa

Soft Secrets
26 Sep 2016

Dorota Gudaniec jeszcze dwa lata temu mog?a straci? syna. Maksowi lekarze nie dawali nawet jednego procenta na prze?ycie. Uda?o si? jednak przerwa? ten rodzinny koszmar.


Dorota Gudaniec jeszcze dwa lata temu mog?a straci? syna. Maksowi lekarze nie dawali nawet jednego procenta na prze?ycie. Uda?o si? jednak przerwa? ten rodzinny koszmar.

Dorota Gudaniec jeszcze dwa lata temu mog?a straci? syna. Maksowi lekarze nie dawali nawet jednego procenta na prze?ycie. Uda?o si? jednak przerwa? ten rodzinny koszmar.

Dwa lata temu zdecydowa?a si? Pani poda? medyczn? marihuan? swojemu synkowi. Dlaczego? Max urodzi? si? 7 lat temu jako dziecko z zespo?em Downa. Pó? roku pó?niej pojawi?y si? pierwsze napady padaczkowe. Bardzo szybko zosta?o to zdiagnozowane jako zespó? Westa. Przez pó? roku syn dostawa? konfiguracj? ró?nego typu leków. ??cznie by?o ich ok. 20. W szczytowym momencie dostawa? pi?? leków naraz. Efekt by? tego taki, ?e Max stawa? si? coraz bardziej upo?ledzony. Z dziecka, które rozwija?o si? jak prawid?owy niemowlak do 6. miesi?ca ?ycia, pó?niej sta? si? ?yw? laleczk?. Nie podnosi? g?ówki, straci? wzrok jako skutek uboczny stosowania pewnego leku. Podupada? nie tylko na zdrowiu, ale i nie rozwija? si?. Przyszed? taki moment, w którym mia? kilkaset napadów jednego dnia, to by?y takie serie. W mi?dzyczasie zespó? Westa przekszta?ci? si? w zespó? Lennoxa-Gastauta, zespó? padaczkowy uznawany jako najgorszy z mo?liwych. Jego g?ównym wyznacznikiem jest brak charakterystyki napadów. Oznacza to, ?e mo?e si? przypl?ta? ka?dy mo?liwy napad. Leczenie jego jest niemo?liwe, bo ró?ne napady leczy si? ró?nymi lekami. A czasami bywa tak, ?e substancje te si? wykluczaj?. Max mia? taki koktajl napadowy. Nie by?o wiadomo, kiedy jaki napad nast?pi. Leczenie by?o fikcj?. Dostawa? bardzo du?o ró?nych substancji chemicznych. Wtedy, to by? 2013 rok, zdecydowali?my, ?e przejdziemy na diet? ketogenn?. By?am ju? zniesmaczona tymi wszystkimi lekami, tym, co spowodowa?y w jego organizmie, i przede wszystkim brakiem jakichkolwiek efektów. Po tej zmianie bardzo szybko przysz?a du?a poprawa. Redukcja by?a po kilkunastu tygodniach 70-80-procentowa. Max mia? wtedy po kilkadziesi?t, a w dobrych momentach po kilkana?cie napadów dziennie. Dieta trwa?a 8 miesi?cy. Po tym czasie, z absolutnie niewiadomego powodu, syn za?ama? si?. Wszed? w tzw. stan padaczkowy. Moment, w którym nie reagowa? na ?adne leki. Szpital neurologiczny sobie z tym nie poradzi?. Wkrótce z naszym synkiem by?o coraz gorzej i zosta? wprowadzony w stan ?pi?czki farmakologicznej. Przebywa? w tym stanie cztery tygodnie na OIOM-ie. Przypl?ta?y si? wtedy tak?e takie choroby, jak zakrzepica, zapalenie osierdzia, pot??na sepsa, przesta? funkcjonowa? uk?ad pokarmowy, „wali?” si? nie tylko oddechowo, kr??enie mu siada?o, nie mówi?c o rozleg?ym zapaleniu p?uc. Ka?dego dnia mówiono mi, ?e to koniec, ?e mój syn nie da rady. ?e umiera… Nie reaguje na leczenie i mam przygotowa? si? na najgorsze. Siedz?c na OIOM-ie, szuka?am rozwi?za?, inspiracji, cudu jakiego?. Wtedy przez nieznajomego mi wtedy internaut? zosta?am poinformowana o medycznej marihuanie. Przes?a? mi link do historii Charlotte Figi, dziewczynki z Colorado, która zosta?a z podobnego stanu jak Max wyprowadzona w?a?nie za pomoc? oleju z marihuany. Uchwyci?am si? tej my?li, jak ton?cy brzytwy, i zapragn??am to mie?. Nie by?o to proste w realizacji? Oczywi?cie odmówiono mi tego. Powiedziano, ?e w Polsce nie ma na to procedur, ?e jest to nielegalne. Nie chciano o tym s?ysze?. Ale ja nie poddawa?am si?. Walczy?am o ?ycie dziecka. Zapyta?am, co w takim razie musia?abym zrobi?. Powiedziano mi na odczepne, ?e musia?abym mie? zgod? ministerstwa. To zacz??am nowy etap. Dowiedzia?am si?, ?e musz? znale?? lekarza, który wystawi wniosek, ?e jest taka procedura, jak import docelowy. ?aden lekarz nie chcia? si? na to zdecydowa?. Dopiero dr Marek Bacha?ski odpowiedzia? na mój rozpaczliwy apel. Uda?o si? nam bardzo szybko za?atwi? wszystkie papiery. Pewien internauta pomóg? nam i sprowadzi? susz, czyli bediol. W ci?gu tygodnia mia?am ju? ca?y arsena? - lek i pozwolenie na jego u?ycie. Wtedy jeszcze nie wiedzia?am, ?e jestem przest?pc?, bo sprowadzi?am go nielegalnie. Internauta wys?a? to transportem samochodowym, a sprowadzi? na podstawie skanu recepty i pozwole?. Okaza?o si?, ?e trzeba sprowadza? to przez polsk? aptek?, a taka procedura trwa kilka miesi?cy. Wtedy jednak szcz??liwie o tym nie wiedzia?am. Liczy?y si? przecie? godziny… Czytaj wi?cej...
S
Soft Secrets