Easy Bud od ''Royal Queen Seeds''

Soft Secrets
05 Dec 2012

Kiedyś żył mądry starzec, który metodą prób i błędów odkrył, że aby wyhodować dobre, pąki potrzeba kilku rzeczy.


Kiedyś żył mądry starzec, który metodą prób i błędów odkrył, że aby wyhodować dobre, tłuste, lepkie, śmierdzące, silne pąki potrzeba kilku rzeczy, i ze wszystkich tych rzeczy prawdopodobnie najważniejsza była cierpliwość. Ten stary mądry facet powie Ci, że średnio, aby uzyskać odpowiedni plon o rozsądnej mocy, i kwiaty racjonalnie smaczne, trzeba czekać wystarczającą ilość czasu. Jeśli chcesz większy plon, o większej mocy i lepszym smaku, trzeba czekać większą ilość czasu.

Gdy czas mijał, okres czekania na żniwa stał się krótszy. Wynika to z wielu czynników: nawozy są nowoczesne, dokonał się postęp w technologii lamp i, co najważniejsze, rośnie bogactwo informacji na temat domowych upraw. Nikt nie musi dziś hodować w ignorancji, i w przeciwieństwie do pomarszczonego starego człowieka nie musisz uczyć się metodą prób i błędów, w ciągu dziesięcioleci. Ale zbyt często jest tak, że aby uzyskać szybki plon trzeba zmusić tak małe rośliny do kwitnienia, że jeśli nie masz ich dziesiątek w odwodzie, trudno jest uzyskać plony, które pozwolą Ci uśmiechnąć się szeroko!

Nawet szybkie, 45-dniowe kwiatuszki (z nasion lub klonu) potrzebują 15-20 dni na wegetację, aby je warto było palić, więc jakby nie było wciąż patrzysz na 60-65 dni do zbioru. Chyba, że poświęciłeś swój czas, aby wybrać dobre klony / nasiona ostrożnie - inaczej skończyć się to może o wiele mniejszym żniwem niż oczekiwaliśmy. (To trochę tak jak szybki seks: spełnia chwilowo, ale nie daje długotrwałej przyjemności.)

 

Ze wszystkich rzeczy, których stary człowiek nauczył się za swego życia na temat uprawy dobrego zielska, jeden fakt pozostaje stały: genetyka. Jeśli chcesz niszczące pąki, potrzeba niszczycielskiej genetyki, jeśli chcesz ciężkich plonów, trzeba ciężkiej genetyki, a jeśli chcesz super mocne, super lepkie, super szybkie plony musisz mieć Royal Queen Seeds!

Easy Bud (feminizowany) od Royal Queen Seeds jest po prostu niesamowity! Przetestowałem trzy różne auto-kwitnące odmiany od RQS - Easy Bud, Quick One i Royal Automatic - i mogę ogłosić, że wszystkie one wykonują zadanie dobrze, ale Easy Bud to klasa sama w sobie.

Wcześniej w tym roku posadziłem 8 nasion Easy Bud i przechowywałem 2, aby zrobić ten raport. Osiem roślin przetrwało jakieś piekielne temperatury w lecie i atak moich starych przyjaciół, pajęczaków. Oprócz tego, 3 nie dostawały żadnych przekąsek, 3 jadły za dużo, i dwie karmiono normalnie. Z tego nauczyłem się kilku rzeczy.

Po pierwsze, są one podatne na pajęczaki. Spośród wszystkich roślin w growroomie, roztocza wydawały się zbierać na Easy Bud. Ponieważ Easy Bud spędza większą część swojego życia na szybkim kwitnieniu - to nie jest łatwe spryskiwanie roślin na przędziorkowate, więc dostały letni prysznic do góry nogami raz na 3 dni przez 9 dni. To załatwiło małych drani!

Po drugie, pod warunkiem, że są dobrze napojone i nakarmione, nie przeszkadzają im małe garnki. Miałem 2 w doniczkach 7-calowych (przyp. red.: 1 cal = 2,54 cm), a 1 w krótkiej o 6 calach, i oprócz konieczności baczenia na podlewanie radziły sobie niemal tak dobrze jak te w głębokich doniczkach 8 cali. Miałem jedną w doniczce 14-calowej, ale po kontroli stanu gleby po zbiorach uznałem to za marnotrawstwo. W swoim krótkim życiu krzak nie miał czasu, aby wypełnić dobrze miejsce.

Mimo że są one energiczne, Easy Bud nie zdają się układać super-gęstej maty korzeni związanej z niektórymi energicznymi roślinami. (White Widow, na przykład, może być bardzo intensywne w rozwoju korzeni, a jeśli nie zostanie ponownie przesadzona, to odwdzięczy się łamiąc dół plastikowej doniczki próbując przebić drogę wyjścia!) Także doniczka 8 cali (lub 10) wydaje się być dobra na krótki czas, gdy są one żywe. Po trzecie, na pewno nie wydają się być zakłopotane przez "piec", w który zmieniał się mój growroom sporadycznie latem.

Po czwarte, trzeba im tak wiele światła, jak to możliwe w sposób humanitarny. Ustawiałem rośliny w 8-calowych doniczkach w różnej odległości od lampy, ale nie wydaje się to mieć wpływu na ogólną wydajność. To, na co to miało wpływ, to jak szybko wszystko się działo. Przenoszenie roślin 6 do 10 cali poza ich optymalne wymagania świetlne sprawi, że zajmie to od sześciu do dziesięciu dni dłużej, aby zakończyć. Dwie rośliny, które były w pozycji możliwie najlepszej do światła, skończyły 9 dni przed następnymi najdalej, a 16 dni później niż te na skraju pokoju. Te odpowiedzialne za ten raport zakończyły na 56 i 61 dniach, te pierwsze były jak najbliżej lamp. Ale te najlepiej pozycjonowane latem urosły od rozerwania pakietu z nasionami do żniw w ciągu zaledwie 53 dni!

Cholera! Dają blisko 20g. (0,71 uncji; przyp. red.: 1 uncja = ok. 30g) suchego produktu każda. I tu jest dziwna rzecz: czy zagłodzić je, zmusić do przekarmienia, trzymać je w głupich małych doniczkach, poddawać temperaturom cieplejszym niż piekło, nawet niech przędziorki imprezują na nich (aż prysznic je usunie), żadnej z nich nie wydaje się to robić dużej różnicy: dają około 20g. osuszonego materiału każda, tyle tylko, że niektóre z nich potrzebują nieco dłużej, aby się tam dostać! Ponieważ rośliny te nie są duże, a ponieważ można uciec się do mniejszych doniczek, potencjał - zakładając, że masz mnóstwo światła - to około 17,7 uncji co 53 dni! Słodko! Zakładając, że zbiór obejmuje 25 krzaków w głębokich na 8 cali doniczkach na 1,2 jardów kwadratowych (przyp. red.: 1 jard=3 stopy=36 cali; 1 jard to ok. 0,9 m, zaś 1 m to ok. 1,1 jarda).

Co do dwóch roślin uprawianych na potrzeby tego raportu, dwa nasiona Easy Bud zostały posadzone w bloczkach Root Riot, które zostały wstępnie nasączone hormonalnym "wzmacniaczem" i umieszczone w propagatorze z podgrzewanym dnem. On z kolei znalazł się w odległości 24 cali od 400-watowy MH (cykl 18/6 godzin) w pełni odblaskowym obszarze wegetatywnym. Trzeciego dnia obie panienki wystawały już z bloków. Jako że masz tylko ograniczoną ilość czasu na wegetację, należy dobrze go wykorzystać. Ustaw rośliny blisko światła tak szybko, jak to możliwe, i o ile Twój miks bazowy nie jest mocno nasączony substancjami odżywczymi, zacznij karmić je - mało i często - tak szybko jak to możliwe.

Czwartego dnia wsadziłem sadzonki do 3,5-calowych doniczek z mieszanką B'cuzz (Kilomix) i dodatkową mieszanką perlitu (stosunek 15/85 perlit / B'cuzz). W dniu nr 7 dałem im pół dawki jedzonka z Canna Terra Vega, a następnie od tej pory pełną dawkę podczas każdego nawadniania. Oprócz konieczności ponownego przesadzenia do doniczek 5-calowych, wszystko szło jak planowałem. Trzymałem rośliny tak blisko lamp jak pozwalała mi na to moja odwaga, ale i tak były one mało rozciągliwe (może dałem zbyt wiele azotu Nitrogen wcześniej).

Dnia 16. zamieniłem im pokarm z wegetacji na kwitnienie (Canna Terra Flores), i od tego czasu były one karmione pełną - zalecaną – dawką przy każdym podlewaniu. W dniu 20., pierwsze kwiaty zaczęły pojawiać się na jednej z roślin, a ja tym w czasie starannie przesadziłem je ponownie do doniczek 8-calowych. Wiele osób powie, że to źle, bo częste przesadzenie szokuje rośliny, a biorąc pod uwagę krótki okres życia tych roślin, liczy się każda chwila. Ale jeśli jesteś ostrożny i rozważny można to zrobić przy niewielkim szoku dla roślin, a kiedy twój pokój wegetacyjny jest tak zajęty jak mój, przestrzeń jest cenna!

Na dzień 23., gdy mój pokój wegetacyjny stał się domem dla kwitnących Easy Bud, umieściłem tam 250-watowe dodatkowe HPS w celu uzupełnienia 400-watowego MH (na szczęście zimą temperatury pozwalają na więcej watów bez stwarzania problemów z nadmiernym ciepłem). Teraz przy 650 watach na jard kwadratowy,  Easy Bud oszalał, jeden zyskując pokaźne rozmiary znacznie szybciej niż drugi. Większa roślina również zakwitła znacznie szybciej niż jej siostra.

Dnia 30. największa roślina nadal kwitła w szalonym tempie, a na dzień 35. postanowiłem dać im PK 13/14 mix w celu uzupełnieniu ich normalnego żywienia, przez cztery podlewania, aż do dnia 39. Przed dniem 46. obie rośliny były w pełnym rozkwicie. Mniejsza, wolniejsza roślina zaczęła kwitnąć tak szybko, że prawie dogoniła swoją starszą siostrę.

 

Wydaje się, że te rośliny pokazują dwie wyraźnie różne wzory kwiatowe (fenotypy). Jednym z nich są szczyty bardzo żywiczne, gęste, podobne do orzechów pąki o zapachu Holland’s Hope czy Afghana. Inny (wolniejszy) typ wydawał się znacznie mniej żywiczny i ma znacznie bardziej wydłużone, "przewiewne" pączki. Też ma afgański zapach, ale o znacznie słodszym zapachu towarzyszącym, trochę jak świeży melon.

Przed dniem 48. większa roślina już wypełniła się, była pokryta żywicą, i wyglądała jakby zaczynała kończyć (szok!), więc od tej pory dostawała tylko czystą wodę na obiad. Siostra, z drugiej strony, była jeszcze w pełnym rozkwicie i przybierała na wadze dobrze. Przed dniem 56. największa skończyła, trzy czwarte jej kwiatów było brązowe, a spojrzenie przez lupę powiększającą 10x pokazało, że gruczoły żywiczne są mleczne i lepkie. Tak więc została ścięta.

Pięć dni później - w 61. dniu – drugi Easy Bud zakończył życie. Jednocześnie z Easy Bud miałem też posadzone Quick One (inny feminizowany auto z RQS, załączam kilka ich fotek), które mam nadzieję opisać w następnym raporcie. Tak więc po tym, jak każdej z roślinek Easy Bud dopuszczone zostało 7 do 10 dni suszenia, nadszedł czas próby.

Jako że już hodowałem i wędziłem Easy Bud wcześniej w tym roku, nie mogłem się doczekać  na niego ponownie, i dwa różne typy miały wyraźnie różne szczyty. Ścisłe, nasączone żywicą bryłki przypominające pączki z najszybszych nasion pachniały super słodko, kiedy je kruszyłem, z lekką nutą gnijącego mięsa. Miały gruby lukier kryształów i było czystą przyjemnością zakręcić z nich skręta. Wkrótce cały pokój wypełniony był gęstym gryzącym dymem o niebieskim kolorze, który zawisł na wieki. Nie ma co ukrywać – po odpaleniu, każdy wie co palisz!

Haj jest, jak można się spodziewać po zapachu, bardzo cielesny, pozwalający na oglądanie byle gówna w telewizji przez kilka godzin. Jest to bardzo trwały efekt, a po paleniu przez kilka dni, zaczniesz się budzić rano i odkrywać, że A) nadal jesteś ujarany i B) jest w rzeczywistości już po południu. Drugi typ miał mniej gęste pąki, ale nadal wyglądające groźnie, dużo żywicy, ale bardziej w środku niż na zewnątrz, jeśli wiesz co mam na myśli. Zamiast być suchym, jest dość lepki wewnątrz - nawet po pielęgnacji - i może zniszczyć każdego jointa, jakiego spróbujesz zwinąć ujarany. Prawie wszystko przyklei się do palców: bibułki, tytoń ... i wszystko inne, co nie jest przyklejone do palców, znajdzie się na podłodze!

Po odpaleniu (w fajce) pachnie jak Afghan Black, prawdziwy żywiczny zapach, ale z czymś innym. Trudno to wyjaśnić, niektórzy z was mogą domyślić się, co mam na myśli, ale to pachnie jak lata 1980-te! Efekt jest doskonały, bardzo upalający, ale również podnoszący na duchu. To sprawia, że równie chętnie możesz być towarzyski, co po prostu wrzucić kolejne polano do kominka i zostać w domu.

Jeśli chodzi o wydajność, jak wspomniałem wcześniej, około 0,71 uncji na roślinę wydaje się być tym, co dają, niezależnie od tego, co robisz. Najgorsze, co dostałem to 0,6 uncji, a najlepsza panienka dała 0,92 uncji, ale z wszystkich dziesięciu roślin, 6 dało bardzo blisko 0,71 uncji. Ogólnie, z 10 roślin uzyskałem około 7,06 uncji w 55-60 dni.

Gdy automatycznie kwitnące odmiany pierwszy raz stały się popularne, mogłem myśleć tylko o bólu głowy, który miałem lata temu, kiedy za dużo spaliłem czegokolwiek skrzyżowanego z Ruderalis i gdy hodowaliśmy - znowu lata temu - Ruderalis / Indica wewnątrz i na zewnątrz. Końcowy wynik rozczarowywał - choć wtedy było to prawdopodobnie także moją winą. Ale w ostatnim roku nawróciłem się. Nie tylko można bez wysiłku hodować  automaty, co daje nam więcej czasu z naszymi specjalnymi paniami, ale wyniki są dobre. Wydajność jest - jak dla takich małych roślin - genialna, a palenie znakomite.

 

Uprawiałem już 8 różnych odmian feminizowanych nasion z RQS i mogę szczerze powiedzieć, że RQS jest jednym z najbardziej konsekwentnie genialnych producentów nasion, jakie miałem przyjemność uprawiać. Dzięki chłopaki!

Tak, więc Easy Bud naprawdę jest "łatwa"! Jest to doskonała odmiana dla osób z małym lub żadnym doświadczeniem w hodowli. Niektórzy ludzie, których znałem przez lata, w końcu uciekali wraz z nabieraniem doświadczenia, ponieważ, między innymi, nie szło im bardzo dobrze. Easy Bud zmienia to wszystko, bo umie pogodzić się z błędami hodowcy, takimi jak przekarmianie/niedokarmianie, nadmierne ciepło, robale i do pewnego stopnia, za dużo/ mało podlewania. Również ten szczep udaje się równie dobrze, gdy pozwolimy mu rosnąć naturalnie, jak to robi, więc jeszcze raz: jest to idealne dla osób z małym doświadczeniem, lub fobią na "szczypanie się" i tym podobne.

Mam przyjaciela, którego historia świetnie ilustruje ten punkt. Nałogowy pijak i jaracz, zabił on tyle roślin i ryzykował złamanie karku na chwiejnych drabinach tak wiele razy, że zrezygnował z plantacji. Jakiś czas temu dałem mu katalog RQS, i teraz nie tylko z powrotem hoduje - z powodzeniem - ale stał się całkowitym ewangelistą auto. Chodzi mi o to, że jeśli starożytny, szalony, zupełnie odjechany, stale pijany i ujarany facet (kocham go na śmierć, naprawdę!), który sadzi w miejscu tak bezpiecznym i dostępnym jak Czarnobyl i którzy dzięki swojej całkowitej bezużyteczności zabija prawie wszystko, czego dotknie, może teraz z powodzeniem hodować auto-kwitnące odmiany, to w teorii może to robić każdy człowiek.

Nawet ludzie, którzy nigdy nie hodowali, lub mają bardzo niewielkie lub żadne doświadczenie i wiedzę, albo nie udało im się osiągnąć zbioru z uśmiechem, będą niemal na pewno w stanie pochwalić się zbiorami udanej feminizowanej odmiany Easy Bud, jeśli nie wszystkich auto-kwitnących szczepów z RQS!

Do następnego razu, trzymajcie się.
Steve & seksowna Dawn

 

S
Soft Secrets