Zestaw małego ogrodnika
Wiosenne wycieczki w plener na łono natury są wielka przyjemnością i odskocznią po miesiącach zimowego marazmu. Do takich wycieczek trzeba się jednak przygotować, aby później nie żałować, że zapomniało się podstawowego sprzętu. Nie ma w tym nic skomplikowanego. Wystarczy lektura niniejszego artykułu i odrobina silnej woli niezbędnej do wieczornego spakowania plecaka.
Wiosenne wycieczki w plener na łono natury są wielka przyjemnością i odskocznią po miesiącach zimowego marazmu. Do takich wycieczek trzeba się jednak przygotować, aby później nie żałować, że zapomniało się podstawowego sprzętu. Nie ma w tym nic skomplikowanego. Wystarczy lektura niniejszego artykułu i odrobina silnej woli niezbędnej do wieczornego spakowania plecaka.
Wiosenne wycieczki w plener na łono natury są wielka przyjemnością i odskocznią po miesiącach zimowego marazmu. Do takich wycieczek trzeba się jednak przygotować, aby później nie żałować, że zapomniało się podstawowego sprzętu. Nie ma w tym nic skomplikowanego. Wystarczy lektura niniejszego artykułu i odrobina silnej woli niezbędnej do wieczornego spakowania plecaka.
W warunkach chłodniejszych klimatów osoby chcące uprawiać konopie na zewnątrz musza dwa razy wnikliwiej zastanowić się nad doborem nasion niż ich koledzy uprawiający w domu. Ponieważ najgorszym co może spotkać tych drugich jest nieco dłuższe oczekiwania na żniwa. Ogrodnicy zewnętrzni gdy źle wybiorą odmianę zostaną pod koniec jesieni z masą prawie bezużytecznego materiału zielonego nadającego się najwyżej na haszysz. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie jesteśmy tylko w takim wypadku skazani na odmiany typu indica i hybrydy zawierające większą część genów tego typu. Fani energetycznego upalenia oferującego odmiany typu sativa także znajda cos dla siebie. Radzę jednak zapomnieć o marzeniach uprawy pod gołym niebem czystych odmian typu Haze, które w klimatach, w których rośliny wegetują także zimą się gotowe docięcia w grudniu, a nawet styczniu. W naszych warunkach odmiana taka może nawet jeśli uprawiacie z nasion regularnych nie pokazać swojej płci przed nastaniem mrozów i śniegu. Wybór takich odmian to wielkie rozczarowanie dla pasjonata, szczególnie początkującego.
Co roku wprowadzane jest na rynek setki nowy odmian konopi, w tym także tych dedykowanych do uprawy w chłodniejszym klimacie z wilgotną jesienią. Warto zastanowić się i przejrzeć bogate zasoby Internetu co nowego pojawiło się na rynku. Być może jakaś odmiana was zainteresuje was swoim opisem to poszukajcie pamiętnika hodowcy już ją uprawiającego. Unikniecie wiele błędów i rozczarowań. Mając dostęp do takiego ogromu wiedzy jaki mamy dzisiaj nie ma potrzeby wywarzać otwartych na oścież drzwi. Wybór dobrych stabilnych genów jest sprawa absolutnie esencjonalną dla uprawy, udanej uprawy konopi
W naszych warunkach dobrze sprawdzają się odmiany z rodziny „blue". Rodzina ta nie należy do największych jednak ze względu na charakterystyczną szaro-niebieską barwę dojrzewających kwiatów i wysoką zawartość THC warto o niej wspomnieć. Słynna krzyżówka Blueberry znalazła się w ofercie Dutch Pasion i z miejsca stała się przebojem. Jest to hybryda pomiędzy Jucy Fruit Thai i Afghan.
Dojrzewają u nas także krzyżówki dedykowanego do uprawy wewnętrznej Northen Light'a. Rodzina Northen Light jest synonimem Holenderskich metod hodowlanych i krzyżowania idealnie dopasowanych do domowych upraw na ograniczonej powierzchni i sztucznym świetle. NL jest perfekcyjnym mezaliansem pomiędzy odmianami Thai i Afgani. Znajduje się on w ofercie większości banków nasion i coffeeshopów. Geny NL zostały wykorzystane w setkach współczesnych odmian. Obecnie oprócz mniej lub bardziej czystych odmian NL obecne są takie słynne krzyżówki jak NL#5Haze. Odmiana ta jest wręcz stworzona do hodowli w domu. Krzaki są niskie, odstępy międzywęzłowe bardzo małe, a kwiatostany zbite i w dużej ilości. Czas kwitnienia jest także bardzo krótki bo około 40-50 dni.
Z takim zestawem narzędzi nic was nie zaskoczy podczas sadzenia. Poręczna walizka ukryje wszystko przez wścibskimi oczami. |
Od kilku lat na rynku dostępne są nasiona, z których wyrastają tylko rośliny żeńskie. Zagraniczne banki nasion określają je dwoma angielskimi słowami "female" - oznaczające nasiona roślin żeńskich z gwarancją 99,9%. Dostępne są także nasiona określane "feminised", które za pomocą zabiegów hodowlanych zwiększają prawdopodobieństwo uzyskania roślin żeńskich. Nasiona żeńskie są znacznie droższe. I tu pojawia się pytanie czy warto wydać dodatkowych kilka dodatkowych złotych za obietnice uzyskania żeńskich krzaczków. Odpowiedź jak zawsze nie jest jednoznaczna i zależy od wielu czynników. Jeżeli zaczynacie przygodę z hodowlą i zamierzacie uprawiać konopie więcej niż jeden raz warto mieć własne nasiona, w takim przypadku oczywiście powinniście wybrać zwykłe nasiona. Nasiona żeńskie warto wybrać z wielu względów. Oferowane są w paczkach po cztery, pięć lub dziesięć sztuk. Warto je wybrać gdy chcemy uzyskać dużą ilość klonów, odpada bowiem identyfikacja płci, a później kilkutygodniowe "zawracanie" rośliny z fazy kwitnienia, w którą wprowadzenie rośliny było konieczne, aby zidentyfikować płeć krzaków, do fazy wegetatywnej. Klony pobierane w fazie kwitnienia bardzo słabo się ukorzeniają i koniecznym jest po określeniu płci "zawracanie " do fazy wegetatywnej.
Przed nastaniem wiosny warto także zaopatrzyć się w podstawowy sprzęt niezbędny do wykiełkowania nasion. Zwykła kilkudziesięciowatowa świetlówka kompaktowa CFL pozwoli wam przygotować masę sadzonek na wczesny wysiew, a nie uszczupli zanadto domowego budżetu.
Nieco mniej wypasiony zestaw także dobrze się sprawdzi. |
Najlepszym pomysłem na najwcześniejszą własnoręcznie wyhodowaną trawę jest odpowiednie wczesne wysadzenie nasiona odmian autokwitnących. Jeżeli traficie w pogodę to wasze małe krzaki dostaną do kwitnienia porcje najsilniej operującego słońca w całym roku. Dni wiosna się najdłuższe tak więc energia jaką będą mogły zasymilować wasze małe automaty będzie nieporównanie większa o tej jaka dostały by jesienią. Wydajność takich odmian jest wiosną o 30-40% wyższa od tej jeżeli kończyłyby kwitnienie we wrześniu. Jeżeli wiosna jest wczesna i ciepła, to już pod koniec maja możecie myśleć o pierwszych żniwach! Czyli w czasie kiedy inni jeszcze biegają po miejscówkach i sadzą swoje normalne odmiany. Wszystko zależy od umiejętnego planowania i zaangażowania w sprawę.
Wiele sprzętu możecie wykonać posiłkując się poradnikami publikowanymi na naszych łamach. Przy odrobinie zdolności można tanim kosztem wykonać samodzielnie nawet zaawansowane zestawy aeroponiczne, które w na rynku kosztują grube tysiące złotych za sztukę. Koniec zimy to właśnie dobry czas na takie planowanie i powolne wprowadzanie w życie swoich postanowień. Nagrodą niech będzie dla was uniezależnienie się od osiedlowych dilerów oferujący towar nieznanego pochodzenie bardzo często zawierający rożne toksyczne dla zdrowia domieszki. Dbajcie o siebie! Myślcie o swoim zdrowiu! Nie narażajcie go na niepotrzebne czynniki kancerogenne. W osiedlowym skunie znajdziecie nieraz połowę tablicy Pana Mendelejewa! Nie nabijajcie kabzy bandytom i mafiosom, czyńcie ten kraj wolnym.