Zaawansowana uprawa zewnętrzna
Uprawa zewnętrzna to najpopularniejsza w naszym kraju technika hodowli konopi. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się sposobom poprawienia wydajności plantacji z pod chmurki. Już proste, ale prawidłowo przeprowadzone podwiązanie krzaków daje odczuwalne w różnicy ilości zbieranego zioła jesienią.
Uprawa zewnętrzna to najpopularniejsza w naszym kraju technika hodowli konopi. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się sposobom poprawienia wydajności plantacji z pod chmurki. Już proste, ale prawidłowo przeprowadzone podwiązanie krzaków daje odczuwalne w różnicy ilości zbieranego zioła jesienią.
Zaawansowana uprawa zewnętrzna
Uprawa zewnętrzna to najpopularniejsza w naszym kraju technika hodowli konopi. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się sposobom poprawienia wydajności plantacji z pod chmurki. Już proste, ale prawidłowo przeprowadzone podwiązanie krzaków daje odczuwalne w różnicy ilości zbieranego zioła jesienią.
Uprawy na siatkach
Istotnym elementem ScrOG-a jest ekran (ang. screen), zazwyczaj metalowa siatka, rozpięty między krzakami, a gruntem. Konopie rosną, aż osiągną poziom ekranu, po czym są "trenowane" pod siatką, dając raczej płaskie "pole" niż "las". Ponieważ wszystkie szczyty znajdują się na tym samym poziomie, możliwe jest skoncentrowanie wzrostu w efektywnej przestrzeni świecenia lampy, czego efektem jest maksymalna produkcja z jednostki powierzchni. Jak widzicie, nic w tym skomplikowanego. Ekran powinien zostać umieszczony 40-50 cm nad gruntem. Są dwa argumenty, dlaczego odległość ta powinna być taka, a nie inna. Po pierwsze, musi być miejsce pod ekranem, aby móc operować nowo pojawiającymi się gałązkami; po drugie, przestrzeń ta jest potrzebna, aby usuwać zbędne liście i gałęzie zacienione pod ekranem. Ekran nie powinien być idealnie płaski, a raczej wyprofilowany tak, aby w każdym jego punkcie odległość od gruntu odpowiadała wielkości rosnącej pod nim krzaków.
Uprawa na siatkach to sprawdzony sposób zwiększenia wydajności. |
Niektóre rośliny mają łamliwe łodygi i są dość oporne na trenowanie. Można je wtedy stopniowo przechylać przez parę dni, każdego dnia zwiększając kąt coraz bardziej. Można także delikatnie nadłamać zginając i dopóki struktury rośliny, które przenoszą soki nie są przerwane, roślina odbuduje ubytek tkanki. Zabieg jest łatwiejszy dla rośliny, jeśli nie pada deszcz, choć przez parę dni, będzie ona bardziej wiotka i uległa podczas pierwszego trenowania. Drugi etap przycinania następuje podczas i po zakończeniu wypełniania ekranu. Wszystkie liście i gałęzie rosnące pod ekranem powinny być usunięte. Zacienione liście szybko obumierają stanowiąc dobrą pożywkę dla pleśni. Niepotrzebne gałązki i liście obcinamy blisko łodygi nie zostawiając pleśniakowi żadnych szans. Przycinanie prowadzimy do momentu, kiedy roślinka przestaje rosnąć, a zalążki kwiatów są już rozwinięte. Dzięki temu, uzyskacie maksymalną wydajność uprawy przy minimalnej ilości pracy.
Kwiatki ładnie wrastają w strukturę siatki uzyskując dostęp do większej ilości słońca. |
Tak przy okazji, dlaczego powinniście używać klonów? Zanim będziecie mieli możliwość rozróżnienia płci roślin, startując z nasion, i "wyrzucenia" osobników męskich, gałęzie i liście będą już tworzyły zwarty "kożuch" wrośnięty w siatkę. Po usunięciu "chłopców" nie uda wam się zapełnić wolnej części ekranu inną rośliną (tylko przypuszczalnie żeńską). Konopie hodowane z nasion tracą poza tym, parę centymetrów wysokości, zanim zaczną od łodygi odrastać gałęzie. W przypadku klonów, gałęzie mogą w zasadzie wyrastać z ziemi. Jeżeli koniecznie chcecie rozpoczynać uprawę techniką ScrOG z nasion, wyjściem są nasiona feminizowane, gdzie możemy przez podniesienie ekranu zrekompensować dodatkowe centymetry łodygi.
Ogrody partyzantów
Hodowla partyzancka zwana z angielska ''guerrilla farming'' jest jedna z bezpieczniejszych metod hodowli konopi poza domem. W skrócie chodzi o to by na plantacji pojawiać się jak najrzadziej. W wersji ekstremalnej są to trzy wizyty: jedna, gdy sadzimy sadzonki druga, gdy wyrywamy mogące pojawić się osobniki męskie, (gdy dysponujemy sadzonkami z nasion feminizowanych wizyty mogą być tylko dwie) i trzecia, gdy ścinamy dojrzałe krzaki. Jest to oczywiście możliwe do zrealizowania, jednak zwykle wizyt jest więcej 6-7.
W tej metodzie rolę nie do przecenienia odgrywa właściwy wybór dyskretnego miejsca hodowli. Od tego, bowiem zależy czy nasza plantacja zostanie odkryta, zdemaskowana lub krzaki na niej zostaną zniszczone lub po prostu zerwane. Nie ryzykujemy tylko utrata hodowanej marihuany, jeżeli (odpukać w niemalowane drewno) na ślad naszego dzikiego ogródka trafia organy ścigania i powiążą go z nami, mamy gwarancje częstych wizyt ''psiarni'' w naszym domu. Gdy złapią nas na plantacji w momencie, w którym wykonujemy jakiekolwiek zabiegi pielęgnacyjne lub co gorsza ścinamy krzaki – jesteśmy UGOTOWANI!!! Okoliczna prokuratura na pewno postawi nam, co najmniej kilka zarzutów, z których najlżejszym może być posiadanie ''narkotyków’’, a najcięższym produkcja znacznej ilości ''narkotyków'' z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej. Uwierzcie mi nie jest to ''rurka z kremem'' i za te ''przestępstwa'' można iść na kilka lat na państwowy niezbyt urozmaicony wikt. Powtarzam jeszcze raz zanim na cokolwiek się zdecydujecie przemyślcie sobie wszystko dwa razy.
Moment wyboru miejsca, nie może być procesem jednorazowym. W żadnym wypadku nie wolno decydować się na jakiejś miejsce po jednorazowej wizycie, nawet, jeżeli będzie wydawało sie idealne. Idealną sytuacją jest, gdy mamy możliwość odwiedzenia danego miejsca kilka, kilkanaście razy w przeciągu roku, najlepiej w różnych jego porach. Pozwoli to ocenić czy, ile i jakie osoby kręcą sie w pobliżu. Będziemy mogli przewidzieć czy w danym miejscu nie powstanie budowa, czy inne przedsięwzięcie mogące przyczynić sie do zniszczenia naszych plonów. Jeżeli nie mamy takiej możliwości i/lub zbyt późno się zdecydowaliście by przeznaczyć na poszukiwania odpowiednich miejsc cały rok, poświęćcie na to przynajmniej 3-4 wizyty na jedno miejsce. W ''programie minimum'' zacznijcie szukać, chociaż w momencie, gdy rozpoczynacie przygotowywanie sadzonek. Polecam wyszukać kilka, a nawet kilkanaście miejsc hodowli – w zależności od planowanej ilości krzaków. Zwiększy to szanse, że większość krzaków to właśnie wy zetniecie i wypalicie. Aby uczynić nasza plantacje ''niewidoczną” powinniśmy wykorzystać naturalne właściwości terenu, w jakim zamierzamy sadzić. Poniżej postaram się sie krótko scharakteryzować popularne miejsca chętnie wykorzystywane przez ''partyzanckich hodowców''.
Gdy zamierzacie posadzić wasze podopieczne na miejscu, w którym rok wcześniej rosły spore krzaki istnieje spore prawdopodobieństwo, że “tałatajstwo” jest zadomowione w danej lokalizacji i “zagłuszy” małe słabe sadzonki. Mechaniczne pielenie nie odnosi skutku, jeżeli stosujecie “metodę partyzancką”. Po prostu za często trzeba by bywać na plantacji/ach z motyką plewiąc chwasty. W takim miejscu warto się zastanowić nad zastosowaniem chemicznych preparatów tępiących chwasty. W specjalistycznych sklepach ogrodniczych kompetentny sprzedawca doradzi wam preparat dostosowany do waszej sytuacji. Jeżeli nie wiecie, co rośnie na jakimś miejscu, po prostu zerwijcie kilka dominujących chwastów i pokarzcie w sklepie. Z reguły można liczyć na pracowników prowincjonalnych stacji nasiennych i szkółek z sadzonkami. Poproście o preparat, który wypali wszystkie chwasty “pod trawnik” (sic!), Nie zapomnijcie o sprawdzenie, po jakim okresie od oprysku można sadzić “trawnik”. Pozwoli to zapobiec spaleniu cennych sadzonek.
PH gleby – metody jego korygowania
Ogrodnik amator, który chciałby znać, jakość gleby w swoim ogrodzie, musi nie tylko wiedzieć, jakie pierwiastki zawiera, lecz także, jaki jest jej odczyn, który chemicy określają mianem ''ujemnego logarytmu ze stężenia jonów wodorowych’’, czyli po prostu popularne pH. Pod tymi naukowymi terminami kryje sie prosty fakt – roztwór glebowy może być kwaśny, obojętny lub zasadowy. Została ustalona międzynarodowa skala wartości pH. Na tej skali liczba 7 oznacza odczyn obojętny, liczby poniżej 7 do 1 oznaczają rosnąca kwasowość gdzie 1 to jej maksymalna wartość. Wartości powyżej 7 do 14 to rosnący odczyn zasadowy gdzie 14 to maksymalna zasadowość.
Idealny odczyn gleby dla marihuany wacha sie w dość wąskich granicach miedzy 6,2 do 6,8. Jednak tak wąskie granice dosyć trudno utrzymać w praktyce i jeżeli zapewnimy naszym roślinkom wszystkie pozostałe składniki pokarmowe nie powinno być problemu, jeżeli odczyn ten będzie wahał sie w granicach pH 5-8,5.
W sklepie ogrodniczym należy sie zaopatrzyć w przenośny pH-metr, którym należy przeprowadzać badania odczynu gleby. Badanie takie należy wykonywać po nawodnieniu, gdy gleba jest wilgotna. Testy należy wykonywać w różnych miejscach ogrodu, co najmniej raz na dwa tygodnie i w razie potrzeby korygować jego wartość.
Przed rozpoczęciem uprawy na danym terenie warto jest zapoznać się z dokładną charakterystyką gleby, którą będziemy uprawiać. Mimo mnogości testów dostępnych w sklepach ogrodniczych warto przynajmniej rozpoczynając hodowle na jakimś terenie zlecić zbadanie jej pełnego składu profesjonalnemu laboratorium. W Polsce wykonują je okoliczne stacje chemiczno-rolnicze, których adresy powinny znajdować sie w lokalnych książkach telefonicznych. Należy zanieść do nich kilka próbek gleby. Dobrze byłoby zbadać oddzielnie próbki z różnych części ogrodu, ponieważ w zależności od rodzaju gleby wahania składników pokarmowych i odczyn może wahać się dość znacznie.
Taka analiza jest bardzo pomocna, szczególnie przy przestawieniu sie na metody zgodne z prawami natury. Zaoszczędza ona ogrodnikowi chaotycznych, prowadzonych na ''ślepo’’, prób nawożenia, które nie raz skończyły sie utratą roślin. Dobra porą na badanie gleby jest okres miedzy zbiorami (jesień), a wznowieniem prac (wczesna wiosna), zanim zapas wykorzystanych składników pokarmowych nie zostanie uzupełniony przez kompost lub nawóz. Pełne badanie ogrodu w zależności oczywiście od jego wielkości powinno składać się z około 10-15 próbek z różnych miejsc pobranych z górnej 20 centymetrowej warstwy próchniczej gleby. Każdą pobraną próbkę należy dokładnie wymieszać w czystym wiadrze, a potem wsypać około 0,5 kg do plastikowej torebki i dokładnie opisać zawartość.
Przy podstawowym badaniu gleby ogrodnik otrzymuje zwięzłą informacje o typie gleby, jej odczynie, zawartości wapnia i zapotrzebowaniu na ten pierwiastek, oraz zawartość fosforu i potasu. Często podana jest także zawartość magnezu w glebie. W niektórych laboratoriach można zamówić rozszerzony zestaw testów, w którym znajdą sie miedzy innymi badania na zawartość metali ciężkich. Ich przeprowadzenie jest konieczne, gdy nie mamy pewności, co do zanieczyszczeń, na jakie narażony był nasz ogród. Niektóre dobre laboratoria dołączają zwięzłe zalecenia dotyczące nawożenia
Korygowanie zbyt kwaśnych gleb: do zmniejszenia kwasowości gleby możemy wykorzystać wiele substancji, które są łatwo dostępne między innymi: zmielone skorupki jaj (warto je zbierać w kuchni właśnie do tego celu), nawóz dolomitowy, CaCO3.
Korygowanie zbyt zasadowych gleb: do zwiększenia kwasowości zasadowych gleby możemy wykorzystać miedzy innymi łatwo dostępny gips.
Aby uzyskać najlepsze rezultaty, najlepiej jest wykonać korekcje odczynu gleby dodając zmieniające go substancje na cztery do pięciu miesięcy przed rozpoczęciem uprawy, czyli na jesieni, ale i wiosną rezultaty mogą być spektakularne.
Nisko Stresujące trenowanie - LST (Low Stress Training)
Trenowanie LST polega na tym, aby podwiązywać roślinę uzyskując w ten sposób jak najwięcej szczytów na jednej roślinie przycinając przy tym niektóre liście zasłaniające światło dla szczytów. Czyli należy doprowadzić do jak największego rozkrzaczenia roślin. Dzięki tej metodzie można uzyskać większy plon lub stosować ją na roślinach, które rosną w niskich szafkach. Z LST dobrze współpracuje z podcinaniem roślin. Uzyskując w ten sposób nie jeden czy dwa, lecz parę głównych szczytów na jednej roślinie. Dobrym rozwiązaniem jest przycinanie niektórych liści zasłaniających dostęp światła do naszych nowych szczytów, aby te lepiej się rozrastały.
LST w praktyce. |
LST pomaga stymulować wzrost w dolnych częściach rośliny. W naturze, jeśli coś stanie się roślinie i top najbliższy światłu zostanie zablokowany, roślina postara się ominąć to coś. Jeśli nie może, wytworzy nowe odrosty wzdłuż niższej części łodygi i wyśle je do góry do światła. Robiąc LST chcesz, aby czubek roślinki znajdował się bardzo nisko, aby ogłupić roślinkę. Ona jest przyzwyczajona do produkowania auksyn w czubku najbliższym światłu. Jednak, gdy czubek roślinki jest ściągnięty pod niskim kątem to nie otrzymuje światła tam gdzie zwykle a więc wysyła auksyny dół łodygi, aby wyprodukować nowe odrosty, które mogą stać się głównymi topami.
Mam nadzieję, że dzięki niniejszemu tekstowi będziecie mieli, chociaż trochę więcej palenia na jesieni. Nie ma jednego 100% patentu na sukces, ale jest przynajmniej tysiąc 1% sposobów, które warto zastosować, aby zwiększyć swoje szanse powodzenia jesienią.