Przycinanie krzaków
Przycinanie roślin ma, co najmniej tyle samo zwolenników, co przeciwników i każdy z nich ma po części rację.
Przycinanie roślin ma, co najmniej tyle samo zwolenników, co przeciwników i każdy z nich ma po części rację.
Przycinanie roślin
Przycinanie roślin ma, co najmniej tyle samo zwolenników, co przeciwników i każdy z nich ma po części rację. Przeciwnicy argumentują swoje stanowisko koniecznością ochrony roślin przed stresem, jakim bez wątpienia jest dla krzaków ich przycinanie. Zwolennicy przycinania podają konieczność, modyfikacji kształtu roślin przy niektórych technikach uprawy np. „Screen of Green”. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się bliżej wadom i zaletom tej techniki uprawy.
Niektóre techniki uprawy konopi wymagają specyficznej modyfikacji kształtu roślin niezbędnej do prawidłowego ich zastosowania. Nie da się tego osiągnąć bez ich podcinania. Preferowane przez niektórych ogrodników naginanie krzaków nie zawsze jest tak samo wydajne jak prawidłowe przycięcie krzaków.
Pięknie rozkrzewiony krzak wkrótce będzie gotowy rozbiorów. Wydajność w porównaniu z nieprzycinanym klonem wzrosła o 47%. |
Faktem jest, że podczas tego zabiegu krzaki zostają narażone na dość wysoki stres. Jednak prawidłowo przeprowadzony zabieg nie czyni większych szkód niż przejściowe, delikatne zażółcenie liści. Pierwszego podcięcia roślin można już dokonywać po utworzeniu trzech par liści. Uciąć można tą trzecią parę maleńkich listków, będzie to kilkumilimetrowy czubek małej roślinki. Przycinając tak małe krzaczki należy mieć świadomość, że jest to zabieg ryzykowny i mniej doświadczeni ogrodnicy powinni poczekać, aż rośliny wytworzą 7 – par liści. Tak wczesne przycinanie stosuje się głównie podczas przygotowywania roślin matecznych, z których później pobierane będą klony. Podczas ich uprawy ogrodnikowi zależy na krzakach z jak największą ilością gałęzi bocznych. To one właśnie zostaną odcięte od rośliny matecznej i ukorzenione w dowolnym medium.
Podcinanie stosuje się także, jako zabieg zwiększający bezpieczeństwo upraw partyzanckich w naszych warunkach społeczno-prawnych. Wcześnie dojrzewające odmiany sativa popularne w naszym kraju ze względu na rozrywkowy rodzaj upalenia, jakie oferują potrafią osiągnąć naprawdę monstrualne rozmiary. Krzaki wysokie na 4 – 6 metrów są dużo trudniejsze do zamaskowania niż te osiągające metr, czy półtora. Odmiany sativa, które bez podcinania bardzo trudno zamaskować. Po tym zabiegu można ukryć bez najmniejszych problemów w otaczającej je naturalnej roślinności. Hybrydy sativa-indica także mogą potrzebować tego zabiegu by rosły bardziej wszerz niż wzwyż. Czyste odmiany typu indica rzadko dorastają ponad metr, półtora i stosunkowo łatwo je ukryć.
Jeżeli chcecie zminimalizować ryzyko zakażenia miejsca cięcia roślin, które jest otwartymi wrotami dla chorób grzybowych musicie zadbać o prawidłowe warunki pracy. Przed przystąpieniem do podcinania musicie dokładnie wymyć nożyczki lub skalpel ciepłą wodą z mydłem, a następnie wyparzyć przez kilka minut we wrzątku. Do sterylizacji narzędzi po ich uprzednim umyciu mydłem można także wykorzystać: spirytus, wodę utlenioną lub roztwór wybielacza kuchennego.
Już tak małe rośliny przeznaczone na klony lub do uprawy techniką „Screan of Green” nadają się do pierwszego w ich życiu przycinania. |
Jeżeli pracujecie ze sterylnymi narzędziami to nie powinniście niczym zarazić waszych roślinek. Niektórzy ogrodnicy na wzór stosowanej u ludzi kauteryzacji tkanek przypalają miejsce cięcia krótkotrwałym płomieniem zapalniczki żarowej. Wysoka temperatura powoduje denaturacje białek, co zabezpiecza je przed wnikaniem chorobotwórczych drobnoustrojów przez ranę. Osobiście nie jestem fanem tej metody, ponieważ jej zastosowanie na bardzo małych roślinach może narazić je na poważniejsze urazy niż prawidłowe przycinanie. Jej mniej drastyczną dla roślinek modyfikacją jest zaopatrzenie rany za pomocą kilku kropli płynnego wosku z palącej się świeczki. Jest to kompromis pomiędzy zabezpieczeniem rośliny i jej jak najmniejszym stresowaniem.
Jeżeli macie zamiar uprawiać konopie na siatkach rozdzielających ich szczyty podcinanie wydaje się być jedynym sensownym rozwiązaniem gwarantującym prawidłowe, pełne wypełnienie całej przestrzeni w ogrodzie. Czas, kiedy należy podciąć rośliny jest uzależniony od wysokości waszego ogrodu i miejsca, jakie przeznaczyliście na jedną roślinę.
W krajach gdzie dozwolona jest uprawa medycznej marihuany, pacjenci dostają zezwolenie na uprawę określonej ilości roślin. W takich warunkach kluczowa jest maksymalna wydajność każdej rośliny, a nie czas jej uprawy. Do tego służą zawansowane techniki uprawy zwiększające wydajność. Jedną z nich jest właśnie maksymalne rozkrzewianie krzaków. Dojrzewając nie mają one naturalnego kształtu konopi, który przypomina bożonarodzeniową choinkę tylko wyglądają jak dobrze utrzymane jabłonie w sadzie. Nie mają one jednego, centralnego szczytu, a rozwijają wiele bocznych kwiatów o nieznacznie tylko mniejszych rozmiarach od pierwotnie występującego. Dzięki rozłożystej budowie „korony” krzaków dostęp do intensywnego światła ma większa ilość kwiatów, które mając dostęp do wystarczającej ilości nawozów odwdzięczają się dużo wyższą wydajnością.
Przycinając tak małe roślinki trzeba być bardzo dokładnym i używać malutkich idealnie ostrych nożyczek. |
Szkodliwy wpływ podcinania na stan roślin jest demonizowany przez niektórych ogrodników. Higieniczny hodowca nie powinien obawiać się zbytnio o swoje podopieczne. Zakażenia grzybowe ran zdarzają się rzadko i są z reguły wynikiem rażących zaniedbań podczas podcinania i braku higieny. Jeżeli na niehigieniczne podcinanie nałożą się inne błędy w uprawie nieszczęście jest gotowe. Najczęstszym błędem popełnianym nawet przez doświadczonych hodowców jest zbyt intensywne podlewanie roślin indukujące wszystkie choroby lubiące ten rodzaj warunków bytowych. Wilgotne i chłodne ogrody są najbardziej narażone na pleśnie i choroby grzybowe mogące atakować otwarte rany na krzakach będących po podcinaniu.
Podcinanie konopi jak inne zaawansowane techniki uprawy skierowane są do doświadczonych ogrodników, którzy zebrali już kilka zbiorów. Poznawanie nowych metod uprawy najlepiej przeprowadzać tylko na niewielkiej części uprawianych roślin. W razie niepowodzenia uschnie lub zachoruje tylko część uprawianych roślin. Nie bójcie się eksperymentować i dajcie sobie możliwość popełniania błędów. Bez błędów nie ma postępu! Dwie, trzy czy nawet sto uschniętych roślin to cena, jaka nieraz trzeba zapłacić za późniejsze sukcesy i imponującą wydajność.
Po około tygodniu rana zdrowo zasycha, a działanie auksyn na niższe gałązki zaczyna być jasno widoczne. |