Odmiany półautomatyczne
Odmiany automatyczne wdarły się przebojem na rynek nasiona konopi. Jeszcze kilka lat temu były wyśmiewane i krytykowane przez dużą część środowiska hodowców. Po latach okazało się, że tłuszcza nie miała racji, a odmiany te zyskały rosnącą wciąż popularność.
Odmiany automatyczne wdarły się przebojem na rynek nasiona konopi. Jeszcze kilka lat temu były wyśmiewane i krytykowane przez dużą część środowiska hodowców. Po latach okazało się, że tłuszcza nie miała racji, a odmiany te zyskały rosnącą wciąż popularność.
Odmiany automatyczne wdarły się przebojem na rynek nasiona konopi. Jeszcze kilka lat temu były wyśmiewane i krytykowane przez dużą część środowiska hodowców. Po latach okazało się, że tłuszcza nie miała racji, a odmiany te zyskały rosnącą wciąż popularność. Podobnie być może z odmianami półautomatycznymi, które z definicji oferują ogrodnikowi trzy fenotypy roślin z jakimi może się spotkać podczas uprawy. Już słyszę wasze głosy - głupota, po co, a gdzie tu stabilność odmiany i ujednolicenie jej charakterystyki. Odpowiedź brzmi. Nie ma.
Fenotyp dziedziczący pełne 100% autokwitnienie. Niski, dyskretny, szybki i mocny. |
Pierwsze wzmianki na temat prób pracy nad odmianami półautomatycznymi pojawiły się w sieci w połowie zeszłego roku. Jako tropiciel nowości postanowiłem śledzić temat i zaopatrzyć się w kilka nasion do uprawy testowej. Globalna pajęczyna to źródło naprawdę wielu cennych informacji, jednak ja ciągle lubię testować we własnym ogrodzie odmiany, którymi jestem zainteresowany.
W zeszłym roku firma PolishSeeds.Com w ramach promocji swojego banku rozdała swoim klientom kilkaset darmowych próbek testowych odmiany Diva x The Pure, która spotkała się ze sporym zainteresowaniem ogrodników. Odmiana Diva x The Pure powstała ze skrzyżowania odmiany 100% automatycznej Diva ( Blueberry x Diavolo), z podstawą większości współczesnych krzyżówek odmianą The Pure (czysty Skunk#1). Z tej wybuchowej mieszanki genów powstała bardzo interesująca odmiana. Z góry należy jednak uprzedzić, że nie jest to odmiana polecana fanom stabilnych zuniformizowanych hybryd. Odmiany dostępne na rynku - szczególnie nowości - opisywane są nieraz jako szczyty stabilności mogące konkurować jedynie z klonami. Nie jest to prawda, większość odmian wykazuje różnorodność fenotypową i spore wariacje w wyglądzie krzaków, jest to szczególnie łatwo widoczne jeżeli uprawiamy większą ilość roślin z danej odmiany. Część hodowców bywa rozczarowana, gdy hybryda opisywana jako stabilna daje im 3-4 różne fenotypy. Fani stabilności powinni wybierać odmiany, które są na rynku od wielu lat, a nawet dziesięcioleci. Poszperajcie jak wyglądają ogrody z odmianami: Skunk#1, Northen Light, Super Silver Haze, Passion#1 itd.
Fenotyp „pół na pół" chyba najciekawszy ze względu na wyraźną rozbudowę kwiatu głównego. Idealny do Sea of Green. |
Co zatem oferują nam odmiany półautomatyczne. Oferują przede wszystkim różnorodność i żniwa rozłożone w czasie, a wszystko w ramach jednej odmiany. Ze względu na swoje pochodzenie genetyczne odmiany tego typu dają trzy fenotypy roślin różniących się znacznie swoimi cechami charakterystycznymi.
Jeden fenotyp to rośliny dziedziczące pełne autokwitnienie, które wyglądają i rosną jak zwykłe odmiany automatyczne. Podobny jest wygląd roślin - jeden, rozbudowany kwiat główny z pomniejszymi satelitami kwiatów w około - ich smak i zapach. Dojrzewają po 60-70 dniach od momentu zasadzenia, są gotowe do zbiorów kiedy ich siostry i bracia nie pokazali jeszcze płci! Uprawiając rośliny pod lampami jeżeli stosujemy oświetlenie wegetatywne (18-24 godzin światła), fenotyp automatyczny pokazuje płci i pierwsze objawy kwitnienia już po 14-21 dniach. Liście mają kształt znany z odmian z przewagą Cannabis Ruderalis - bardzo charakterystyczne ząbkowanie i mniejsze liście o nieco innym układzie „palców".
Kolejnym fenotypem jest hybryda dziedzicząca mniej więcej po połowie cechy odmian auto i normalnych - wrażliwych na fotoperiod. Nie posiada on autokwitnienia, ale czas dojrzewania jest skrócony w porównaniu do odmiany The Pure. Struktura rośliny także się zmienia. Powiększeniu ulega główny kwiat, a ilość bocznych gałęzi jest mniejsza niż w oryginale. Kształt liści jest czymś pośrednim między odmianami auto z wyraźnymi wpływami Ruderalis i odmian wrażliwych na fotoperiod.
Ostatni fenotyp posiada większość cech odmiany The Pure. Czas kwitnienie jest nieznacznie skrócony (7-10 dni) i zachowana została wrażliwość na fotoperiod. Rośliny wyglądają bardzo podobnie do krzaków The Pure z większymi wariacjami w ich wysokości. Zmienił się nieco w tym fenotypie kształt liści. Wprawne oko dostrzeże domieszkę krwi Cannabis Ruderalis. Różnica jest trudna do opisania słowami, ale osoby, które widziały odmiany automatyczne na tle innych będą wiedziały co mam na myśli.
Uprawa roślin jest bardzo przyjemna i to co cieszy w niej najbardziej to jej nieprzewidywalność. Osoby uprawiające na świeżym powietrzu docenić powinni także dwa, a nawet trzy terminy żniw. Pierwsze palenie z roślin wysadzonych wczesną wiosną, zaraz po pierwszych przymrozkach jest gotowe do zbiorów jeszcze przed wakacjami. W połowie czerwca jesteście posiadaczami własnego, dobrego palenia, będącego przedsmakiem jesiennych zbiorów. Znacie już cześć charakterystyki rośliny jaka pięknieje wam w oczach powodując uporczywe ślinienie się wszystkich koneserów dobrego, aromatycznego palenia.
Firma PolishSeeds.Com postanowiła kontynuować pracę nad tego typem odmian. Pracując nie nad standartowo rozumianym jako ujednolicenie roślin stabilnością odmiany, ale najbardziej symetrycznym rozkładzie występowania jej trzech fenotypów. Jak do tej pory w jej ofercie dostępne są Diva x The Pure od Tasty Seeds i trzy nowości od PolishSeeds.Com odmiana Critical Mass SemiAUTO, Shiskaberry SemiAUTO i Kushage SemiAUTO.
Jak to zwykle bywa w przypadku nowości ich przydatność zweryfikują najlepsi sędziowie pod słońcem - klienci ogrodnicy. To oni zadecydują, czy odmiany gwarantujące hodowcy różnorodność i dwa trzy terminy zbiorów są warte uwagi i miejsca na plantacjach. To oni kupując je bądź nie zadecydują czy podoba im się smak, aromat i inne wspólne cechy odmian półautomatycznych. Czas pokaże, czy jest to gwiazdeczka jednego sezonu jak wydawało się z pierwszymi odmianami 100% autokwitnącymi, czy nowy przebój na rynku. Wszystkich tych, którzy lubią nowości i eksperymenty zachęcam do testów we własnym ogrodzie i wysyłaniu nam swoich komentarzy.