Minister Zdrowia Balicki popiera medyczną marihuanę
We wrześniu 2011 były Minister Zdrowia dr Marek Balicki kolejny raz poparł legalizację konopi do celów leczniczych. W trakcie czatu z użytkownikami portalu Onet.pl zapytany o to, jakie jest jego zdanie na temat obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii powiedział: "Mam nadzieję, że moje stanowisko jest znane.
We wrześniu 2011 były Minister Zdrowia dr Marek Balicki kolejny raz poparł legalizację konopi do celów leczniczych. W trakcie czatu z użytkownikami portalu Onet.pl zapytany o to, jakie jest jego zdanie na temat obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii powiedział: "Mam nadzieję, że moje stanowisko jest znane.
We wrześniu 2011 były Minister Zdrowia dr Marek Balicki kolejny raz poparł legalizację konopi do celów leczniczych. W trakcie czatu z użytkownikami portalu Onet.pl zapytany o to, jakie jest jego zdanie na temat obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii powiedział: "Mam nadzieję, że moje stanowisko jest znane. Restrykcyjna polityka do niczego nie prowadzi, natomiast przynosi dodatkowe szkody. Na początku należy całkowicie odstąpić od karania posiadania na własny użytek i dopuścić marihuanę do celów leczniczych".
Doktor Balicki stwierdził także, że pieniądze, które są przeznaczane na ściganie osób, które posiadają narkotyki na własny użytek, należy wykorzystać na "mądrą edukację".
Były minister zdrowia w gabinetach Leszka Millera i Marka Belki jest jednym z niewielu polskich polityków mających rzetelną wiedzę na temat konopi, problemów walki z nielegalnymi lekami oraz światowych rozwiązaniach w nowoczesnej polityce anynarkotykowej. Od śmierci prof. Mikołaja Kozakiewicza, Marszałka Sejmu i Rzecznika Praw Obywatelskich, pozostaje najbardziej liczącym się w świecie polskiej polityki orędownikiem legalizacji konopi i złagodzenia restrykcyjnych praw narkotykowych.
Doktor Balicki ukończył studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Gdańsku. Jest specjalistą w dziedzinie anastezjologii i psychiatrii. Określa się jako polityk lewicy i deklaruje się jako zwolennik depenalizacji posiadania niewielkiej ilości narkotyków na tzw. własny użytek. Taką propozycję zakładał przygotowany w okresie pełnienia przez niego funkcji ministra zdrowia w 2005 roku projekt ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W 2011 roku to właśnie dzięki niemu Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył w Sejmie RP poprawkę do ustawy zakładającą odstąpienie od karania pacjentów używających marihuany w celach medycznych. Projekt został niestety odrzucony przez Platformę Obywatelską i parlamentarną większość.
Poza polityką, dr Balicki zajmuje się wieloma innymi rzeczami. Jest dyrektorem Szpitala Wolskiego w Warszawie. Działa w różnych organizacjach społecznych i zawodowych. Jest prezesem Warszawskiego Towarzystwa Pomocy Lekarskiej i Opieki nad Psychicznie i Nerwowo Chorymi. Był inicjatorem powołania stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. Od wielu lat uczestniczy w pracach Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Jest członkiem zarządu Stowarzyszenia Studiów i Inicjatyw Społecznych oraz wiceprzewodniczącym Klubu Dialogu Politycznego.
Marihuana posiada status narkotyku zakazanego w Polsce, chociaż w wielu krajach jest wykorzystywana w celach leczniczych. Były Minister Zdrowia od wielu lat niestrudzenie przypomina o tym fakcie telewidzom, słuchaczom i czytelnikom najważniejszych polskich mediów. Ostatnio w radiowej Jedynce dr Balicki tłumaczył, że w kilkunastu stanach USA marihuana jest dość szeroko stosowana czy to w leczeniu, we wspomaganiu leczenia chorób nowotworowych, wtedy, kiedy inne leki nie są skuteczne w pełni do zwalczania bólu, czy też w stwardnieniu rozsianym. Zaznaczył, że należy stworzyć możliwość wykorzystywania jej w takim celu także w naszym kraju, co nie oznacza, że dojdzie do jej legalizacji w celach rekreacyjnych. Podał przykład morfiny, której stosowanie jest też ograniczone do ulżenia w bólu choremu. Jako polityk ostrzegał, że często we wprowadzaniu nowych przepisów, czy w utrzymywaniu starych, kierujemy się nie rozsądnymi przesłankami, nie tym, co wynika z naszych doświadczeń, z doświadczeń innych krajów, ze wskazań ekspertów, tylko emocjami i uproszczonymi sądami. Jako lekarz zauważył zaś, że Polsce stosuje się kilka razy mniej środków przeciwbólowych w leczeniu chorób nowotworowych niż to robi się w Europie, a kilkadziesiąt razy mniej niż w Stanach Zjednoczonych. W trakcie akcji „Szpitale bez bólu"eksperci zwrócili uwagę, że w Polsce w świecie medycznym, nie tylko w społeczeństwie, występuje narkofobia. Tymczasem, zdaniem Balickiego, „jeśli jakaś substancja chemiczna czy jakaś substancja pochodzenia roślinnego może pomóc, może ulżyć w cierpieniu, no to nierozsądne i niehumanitarne byłoby tworzyć bariery. Nie ma nic wspólnego z legalizacją czy otworzeniem wrót do stosowania do innych celów." Balicki podreśla, że w przypadku przewlekłych chorób marihuana jest pożytecznym lekiem: zmniejsza napięcie mięśniowe, zwiększa łaknienie i powoduje szereg korzystnych działań, które pomagają w leczeniu.
Marek Balicki jako lekarz i polityk walczy przede wszystkim o dobro pacjentów i ludzi cierpiących. Jednak nawet jeśli używasz konopi w innych celach niż lecznicze, np. rekreacyjnych czy religijnych, także powinieneś docenić jego działalność na rzecz budzenia świadomości społeczeństwa i liberalizacji praw anynarkotykowych. W wielu krajach był to pierwszy, wcale nie taki mały, krok do dalej idących zmian. Przede wszystkim zaś do zmiany nastawienia opinii publicznej, w tym także policji, prokuratury i sądów.
Jako były Minister Zdrowia dr Balicki jest chętnie zapraszany i uważnie słuchany przez media. Dzięki temu wielokrotnie w naszym kraju mogliśmy poznać jego opinię, że byłoby dziwne, gdyby marihuana była traktowana inaczej przez prawo niż morfina, która jest twardym narkotykiem. Istnieje też wiele innych leków psychotropowych, które są używane do leczenia, ale również szeroko używane do innych celów. „Czy to by znaczyło, że mamy zakazać stosowanie w ogóle leków? Mamy też szereg leków przeciwbólowych, które są reklamowane w telewizji, które są dostępne w aptekach czy w innych punktach bez recepty, a wiemy, że one źle używane powodują dużo złych następstw, działań niepożądanych, a nawet zgonów. Te reklamowane leki typu Ibuprofen, Apap powodują rocznie, tak szacują naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, około 4 tysiące zgonów, a marihuana nie powoduje żadnego zgonu." Tymczasem w aptekach sprzedaje się bez recepty przeciwzapalne i przeciwbólowe leki niesterydowe, które - nieumiejętnie stosowane - mogą być przyczyną poważnych problemów zdrowotnych lub śmierci.
Jako ekspert dr Balicki potwierdza, że narkotyki do celów medycznych rzadko są przyczyną uzależnienia: „Jeszcze mniej marihuana, bo ona nie powoduje objawów fizycznych odstawiennych". W ten sposób uzasadniał, dlaczego SLD chciało zalegalizować jej stosowanie do celów medycznych.
Dzięki wielkiemu polskiemu lekarzowi te i inne fakty na temat zakazanych konopi przedostają się do świadomości społeczeństwa. Chwała mu za to. Warto wspierać Marka Balickiego w jego działalności, na początek choćby tylko przez „polubienie" jego strony na Facebook'u.