Maskowanie zapachu ziół

Soft Secrets
19 Mar 2012

W dzisiejszym artykule zdradzimy jak naprawdę robią to profesjonaliści.


W wielu filmach nie raz pokazana jest scena pakowania narkotyków tuż przed przemytem ich przez głównego bohatera. Dla zamaskowania zapachu na ekranie wykorzystywane są różne substancje w tym środki spożywcze o intensywnym zapachu. Filmowy wykorzystywali już między innymi: kawę, dezodoranty, trawę cytrynową czy proszki do prania. W dzisiejszym artykule zdradzimy jak naprawdę robią to profesjonaliści.

Większość tego, co możemy zobaczyć w kinie możecie włożyć miedzy bajki. Sposobów zamaskowania silnego zapachu na przykład intensywnego zapachu marihuany jest wiele. Wszystko zależy jak mocno chcemy zamaskować zapach posiadanego zioła. W codziennych wypadkach wystarczy szczelne pudełko lub nawet torebka strunowa od dila.

Sugeruje nie przenosić niezapakowanego szczelnie zioła, ponieważ zmysły człowieka przyzwyczajają się do zapachów i łatwo narobić sobie kłopotów. Kiedyś byłem z żoną w teatrze, a w kieszenie miałem jednego, niewielkiego szczyta zawiniętego w bibułkę papierosową. Przez cały pierwszy akt siedziałem jak na szpilkach, bo zapach był tak intensywny, że śmierdziało, co najmniej Kika metrów w około mnie. Nie lubię takich chwil!

Ten mały niepozorny foksterier to jedna z najczęściej wykorzystywanych przez służby rasa psów węszących.

Jeżeli chcecie jednak zabezpieczyć swoje zioło na poziomie profesjonalnym. Czyli zapakować zioło tak, aby było niewyczuwalne przez psy wykrywające narkotyki na granicach. Musicie zapomnieć wszystko, co widzieliście na filmach sensacyjnych i zastosować naukowe podejście do tematu.

Psy węszące maja kilkusetkrotnie większą powierzchnie receptorową odpowiadającą za odbieranie zapachów niż człowiek. Między innymi, dlatego psy towarzyszą człowiekowi już od kilku tysięcy lat. Ich zdolność do identyfikacji zapachów jest wielokrotnie większa niż ludzka. Chcąc je przechytrzyć musimy doprowadzić, że zapach NIE zostanie zamaskowany, ale że nie będzie w ogóle obecny. Dzięki temu psy nie będą miały, czego wyczuć. 

Zwykłe maskowanie zapachów innymi silniejszymi aromatami jest skuteczne tylko w walce z ludzkim powonieniem. W takim przypadku możecie stosować wszystkie substancję, które maj silniejsza woń od aromatycznego zioła.

Chcąc zabezpieczyć się przed uroczymi pieskami ze ślicznymi wilgotnymi noskami będziecie musieli zaopatrzeń się w urządzenie do próżniowego pakowania żywności. Im droższe tym lepsze, ale na znanym portalu aukcyjnym można kupić urządzenia zgrzewające próżniowo rękawy foli już od kilkudziesięciu złotych.

Zestaw taki składa się z małej pompy próżniowej połączonej z termo zgrzewarką. Do pracy potrzebny jest specjalny rękaw z foli, którą urządzenie będzie mogło efektywnie zgrzewać. Nie można stosować rękawów od innego typu urządzeń bez ich wcześniejszego przetestowania na szczelność zgrzewanych spoin.

Test wykonujemy wyłączając pompę próżniową i zgrzewając rękaw w ten sposób, aby pozostające w nim powietrze utworzyło rodzaj balonika, który następnie wystarczy wsadzić do wanny napełnionej wodą, aby przetestować szczelność wszystkich połączeń. Zauważenie nawet najmniejszych bąbelków powietrza dyskwalifikuj urządzenie lub folię. Zioło zapakowane w taki sposób bez trudu zostanie wywęszone przez psa na przykład na przejściu granicznym, czy lotnisko.

Zioło przy oklejaniu pierwsza warstwą kompresuje się i zyskuje ostateczny kształt.

Jeżeli macie już przetestowane urządzenie do pakowania próżniowego i dobraną do niego folię pora przejść się na zakupy po dalsze elementy wyposażenia antyzapachowego. I w tym momencie odkryje przed wami wielki sekret profesjonalistów. Pakowanie próżniowe jest tylko jego mniej ważną częścią.

W supermarkecie zaopatrzcie się w butelkę lub dwie „Domestosa” lub innego silnego wybielacza opartego o podchloryn sodu. Im go więcej w składzie tym lepiej, ale już ten popularny wybielacz spełnia wszystkie nasze oczekiwania względem tego środka. Zaopatrzcie się także w kilka rolek samoprzylepnej taśmy, zwykłe foliowe torebki śniadaniowe. Gdy zamierzacie robić naprawdę duże paczki zamiast śniadaniówek kupcie grube worki na śmieci.

Po drodze do domu odwiedźcie lokalną aptekę i kupcie kilkanaście par sterylnych rękawiczek chirurgicznych. Nie kupujcie zwykłych rękawiczek pakowanych po 50 – 100 sztuk w jednym pudełku, ponieważ nie są sterylne. Te są pakowane tylko i wyłącznie w jednostkowe opakowania zawierające jedną sterylną parę rękawiczek. Tak wyposażeni jesteście gotowi do pracy. 

Zanim zabierzecie się musicie ustalić jak wielkie paczki będziecie robić. Jest to ograniczone wielkością i wydajnością waszej zgrzewarki. Tanie modele dobrze radzą sobie z mniejszymi ilościami zioła. Powyżej 250 – 300 gram będziecie potrzebowali profesjonalnego urządzenia tego typu stosowanego w gastronomi i przemyśle spożywczym. Sugeruję nie pakować więcej niż 100 gram do jednej paczki, jeżeli korzystacie z urządzenia za kilkadziesiąt złotych. 

Po zwarzeniu porcji zapakujcie je w torebki foliowe. Na tym etapie pracujecie jeszcze bez rękawiczek chirurgicznych, ponieważ i tak wszystko koło was, łącznie z waszym ubraniem śmierdzi paleniem. Po zapakowaniu w torebki przyszła pora na kompresje zawartości przy wykorzystaniu taśmy samoprzylepnej. Po zapakowaniu w torebkę zioła ugnieć go mocno dłońmi i oklejaj kolejnymi warstwami taśmy samoprzylepnej, tak abyś uzyskał pożądany przez ciebie kształt paczki. Oklejanie taśmą ma uczynić pakunek wodoodpornym nie żałuj jej więc. Do pierwszego etapu, przed użyciem wybielacza konieczne jest oklejenie kilkunastoma warstwami każdego miejsca paczki. W ten sposób pakujecie wszystkie paczki z ziołem.

Teraz przyszła chwila na wypoczynek połączony ze zmiana CAŁEGO ubrania i gruntownym prysznicem. Zadbajcie, aby przed myciem usunąć całe zioło i narkotyki, jakie macie w domu. Możecie także z tak zapakowanymi paczkami udać się do innego mieszkania, gdzie nigdy nic niebyło przechowywane, ani palone. Niektórym z was wydać może się to przesadą, tak samo opowiadali wszyscy ci, którzy odsiadują wieloletnie wyroki w egzotycznych miejscach. Tutaj nie ma miejsca na fuszerkę. Działamy jak profesjonaliści! 

Po kąpieli wyszorujcie wannę lub miskę, w której swobodnie da się zanurzyć wasze paczki i przygotujcie roztwór wybielacza w stosunku 1:2. Na jedną część wybielacza dajcie dwie części wody. Następnie rękami bez rękawiczek wrzucacie wszystkie wasze paczki do miski z roztworem wybielacza i dokładnie myjecie ręce. 

Od teraz pracujecie w rękawiczkach! Przygotujcie wyszorowana wcześniej wybielaczem miskę, na którą będziecie wyjmować wasze paczki i kolejno opłukując je pod bieżącą wodą wyjmujcie z roztworu wybielacza. Paczki płuczcie pod wodą, aż przestaną być śliskie. Gdy już się z tym uporacie dajcie im spokojnie wyschnąć do sucha w misce przykrytej ścierką lub ręcznikiem. Nie próbujcie przyspieszać tego susząc je gorącym powietrzem suszarki, bo możecie spowodować ”wyciek” zapachu. Gdy paczki wyschną zakładacie NOWĄ parę rękawiczek i otwierając także nowe pudełko taśmy samoprzylepnej powtarzacie oklejanie. Tym razem wystarcza trzy – cztery warstwy. Po oklejeniu wszystkie paczki lądują ponownie w świeżym roztworze wybielacza.  

Po pięciokrotnej kąpieli z zachowaniem zasady zmiany rękawiczek i całego ubrania wasze paczki gotowe są do bezpiecznego przechowywania lub transportu. Bardziej wnikliwa część czytelników zastanawia się zapewne, dlaczego wybielacz ma zapobiegać zapachowi. Odpowiedź jest bardzo prosta. Jest on silnie żrącą substancją rozpuszczającą wszystkie ściany komórkowe, jakie napotka.

Ma też cechę rozkładu większych cząsteczek na mniejsze. Zapach to nic innego jak złożone cząsteczki terpenów, które pod działaniem roztworu wybielacza rozkładają się. Tak rozłożone molekuły są już nierozpoznawalne nawet dla wyczulonego na zapachy nosa psa węszącego. 

S
Soft Secrets