Marihuana i COVID-19

Wraz z trendem legalizacyjnym na całym świecie, marihuana jest niewątpliwie gorącym tematem. Podczas gdy ustawodawcy debatują w senatach i parlamentach na całym świecie, czy roślina i jej pochodne powinny być legalne oraz jak produkty powinny być regulowane lub jak wysoki podatek powinien być pobierany za legalnie sprzedawane towary z konopi, coraz więcej osób poznaje medyczne i rekreacyjne korzyści płynące z marihuany. Jeśli chodzi o zdrowie, wszyscy jesteśmy dziś nieco bardziej wrażliwi. Mamy do czynienia z wirującą pandemią, która zmieniła włókno naszego codziennego życia. Sam COVID-19 niewątpliwie zmusił naukowców do tego, aby dowiedzieć się jak najwięcej o tym jak radzić sobie z wirusem, jak również w poszukiwaniu bardziej skutecznych leków i metod leczenia, które pomogą położyć kres szaleństwu pandemii. 

10 stycznia zespół naukowców z Oregon State University opublikował pracę w Journal of Natural Products, przedstawiając swoje odkrycia, że kwasy kannabinoidowe takie jak CBGA i CBDA mają zdolność neutralizowania koronawirusa. Badanie to spotkało się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Podczas swojego show Jimmy Kimmel rzucił wtedy: „cały ten czas słuchaliśmy C.D.C. (amerykańska agencja rządowa), a powinniśmy byli jeść CBD”. Oczywiście publiczność wybuchła śmiechem w jego show. Niestety wiele osób wzięło to na poważnie, że palenie marihuany zatrzymuje COVID-19. Jednak to jak opinia publiczna odebrała wyniki badań i co dokładnie naukowcy chcieli przekazać, rozpowszechniając informacje o testach laboratoryjnych to dwa różne światy. Takim przykładem jest jeden z wielu użytkowników na Twitterze, napisał on tak „Nie wiem, który szczep ma pomóc w zatrzymaniu covid, więc po prostu palę tyle zioła, ile się da”. Ten tweet akurat pojawił się jako odpowiedź na inny tweet: „Nadal nie mam covid i w 100% przypisuję sobie moje duże spożycie marihuany”. Na szczęście zdarzyła się też taka odpowiedź: „w przypadku, gdy podzieliłeś się wczoraj historią pn. marihuana może pomóc w walce z COVID-19, to wiedz, że badania miały związek z kannabinoidem, który nie był THC. W związku z tym, nie uzyskasz "haju" z żadnego leczenia opartego na tym związku”. Kwasy kannabinoidowe takie jak CBGA i CBDA, pochodzą ze świeżych konopi, a te są prekursorami CBG i CBD. CBG to pomniejszy kannabinoid, który wciąż jest badany pod kątem jego potencjału medycznego. CBD ma bardziej ugruntowaną pozycję i ma już liczne zastosowania w medycynie, będąc wykorzystywanym w leczeniu różnych dolegliwości. Podczas gdy wszystkie kannabinoidy mają swoje prekursory w postaci kwasu kannabinoidowego, w tym psychoaktywny THC, który wstępnie występuje jako THCA, przekształcają się one pod wpływem ciepła, co jest procesem bardzo dobrze znanym jako dekarboksylacja. W ostatnim badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu w Oregonie nie wspomniano nawet o zwęglonym zielsku.

Co mówi badanie?

Richard van Breemen z Oregon State's Global Hemp Innovation Center, który kierował badaniem, przekazał że kwasy kannabinoidowe testowane w laboratorium były w stanie przeciwdziałać kluczowym strukturom białkowym wirusa, które wirus wykorzystuje do wyrządzania szkód zdrowym komórkom. Jest to kwas kannabigerolowy (CBGA) i kwas kannabidiolowy (CBDA), oba mogą być używane do celowania w te same struktury białkowe wirusa, w które celują szczepionki i inne leki przeciwwirusowe. CBGA i CBDA okazały się również równie skuteczne w zwalczaniu dwóch różnych wariantów wirusa chodzi o wariantu alfa i beta. Oczywiście badanie przeprowadzone przez van Breemena wraz z innymi współpracownikami z Oregon Health and Science University jest co najmniej ekscytujące, ponieważ otwiera nowe możliwości badawcze. Van Breemen sugeruje, że połączenie szczepionki i leczenia CBDA/CBGA powinno stworzyć znacznie trudniejsze środowisko dla wirusa. Badacz twierdzi, że kannabinoidy miałyby najlepszy efekt w swojej wyizolowanej formie lub w postaci ekstraktu z konopi, w przypadku gdy medycyna szuka ich potencjału w zapobieganiu, jak również leczeniu infekcji COVID-19. Innymi słowy związki marihuany badane w tym badaniu nie są tymi, które większość użytkowników marihuany poszukuje podczas wizyty u dealera. Jasne jest, że zawsze możesz używać trawki, aby poprawić swój nastrój, zdrowie i samopoczucie, ale nie opieraj na tym swoich szans. Jeśli już złapiesz COVID-19, a zwłaszcza jeśli rozwinie się poważy przebieg choroby.