Legendy marihuany: Green Crack

Soft Secrets
11 Mar 2015

Ta legendarna, old schoolowa hybryda konopi została wyhodowana przez niejakiego Cecila C. w Athens w stanie Georgia (południe USA) pod koniec lat ’80 dzięki zapyleniu sativowego fenotypu


Ta legendarna, old schoolowa hybryda konopi została wyhodowana przez niejakiego Cecila C. w Athens w stanie Georgia (południe USA) pod koniec lat ’80 dzięki zapyleniu sativowego fenotypu

Ta legendarna, old schoolowa hybryda konopi została wyhodowana przez niejakiego Cecila C. w Athens w stanie Georgia (południe USA) pod koniec lat ’80 dzięki zapyleniu sativowego fenotypu Skunk #1 nieznaną indiką, najprawdopodobniej Afghan Kushem lub Maple Leaf Indicą. Powstała roślina odziedziczyła po ojcu niski wzrost, dużą krzaczastość i grube, zielone liście, a po matce niemal czysty mentalny haj, będący odbiciem charakterystyki Colombian Gold – legendarnej, złotej odmiany typu landrace, która była jedną z ulubionych trawek Huntera S. Thompsona w latach ’70.

Prawdziwa kariera tego palenia zaczęła się pod koniec lat ’90, kiedy do rapera Snoop Dogga dotarły pierwszorzędne szczyty z południowej Kalifornii, uprawiane przez growera o xywce Bunz, które ten określił jako „zielony crack” – wcześniejsza nazwa to Cush. Nazwa szybko się przyjęła, bo idealnie opisuje stan upalenia tą odmianą – Green Crack jest dla potheadów tym, czym dla kokainistów crack. Z racji tego jednak, że nikt od dłuższego czasu nie posiada oryginalnych nasion, Green Crack utrzymywana jest w Kalifornii tylko jako klon.

Pierwsza chmura na wdechu może mieć woń piżma/perfum/ściółki i białego pieprzu z grejfrutowym posmakiem na wydechu, ale może być też bardziej pieprzna, cytrusowa czy sosnowa, zależnie od warunków uprawy. Jeśli roślina była jednak uprawiana organicznie, dym powinien być bardzo lekki, mimo że odmiana ta produkuje w dobrych warunkach grubą warstwę trichomów. Warto wspomnieć, że Green Crack często zaskakuje palacza opóźnieniem – trzeba przynajmniej kilku minut, żeby poczuć prawdziwy efekt.

Haj przy standardowej dawce jest nieomylny, zaczyna się od nagłej euforii, rozjaśnienia pola widzenia i poczucia, że wszystko jest możliwe, do czego dochodzi stymulacja do robienia czegoś kreatywnego. Stan ten utrzymuje się przez cały czas trwania fazy, której długość dochodzi do 4,5 godz. dzięki kolumbijskiej i meksykańskiej genetyce. Dobrostan i dobry humor stają się dominującymi uczuciami (poziom endorfin podnosi się niemal jak po MDMA), zanika poczucie czasu, ale bardzo zasycha w ustach, więc trzeba mieć coś do picia pod ręką. Uczucie łaknienia jest przy tym znikome.

W większych dawkach GC wywołuje całkowitą dezorientację, czemu towarzyszy zazwyczaj głupawy chichot i szczerzenie zębów. Mogą się nawet pojawiać wizje światła tryskającego z wnętrza głowy i obrazy podprogowe. Dobra sprawa dla wrażliwych palaczy, którzy szaleją od nadmiaru ciągów myślowych, bo mimo że GC to w 90% sativa, a więc mocno stymuluje mózg i wpędza w kreatywno-euforyczny nastrój, po jakiejś godzinie całkowicie rozluźnia ciało, ale bez indikowej ospałości – nie jest to na pewno trawka dla palaczy lubiących bardziej rozleniwione klimaty.

Ci, którzy odnaleźli w Green Crack idealną dla siebie odmianę marihuany, zachwalają ją przy tym tak mocno, że ciężko wymyślić lepszą rekomendację. Oto jeden z użytkowników pewnego forum dla pacjentów używających marihuany w celach medycznych pisze: Kupowałem tylko Green Crack bez przerwy przez dwa miesiące, a mój punkt pierwszej pomocy ma na stanie jedynie najwyższej jakości medyczną marihuanę! Jeden z najlepszych szczytów, które paliłem w życiu!

Green Crack ma faktycznie szerokie zastosowanie medyczne i jest kochana przez pacjentów leczących się na depresję, czy cierpiących na bóle reumatyczne lub nerwobóle, bo pomimo bycia zdecydowanie po stronie sativy odmiana ta działa jako niezawodny środek przeciwbólowy, pozwalając jednocześnie zachować pełną funkcjonalność i wysoki poziom energii w ciągu dnia bez potrzeby ciągłego dopalania.

Roślinę tę uwielbiają również ogrodnicy, amatorzy i profesjonaliści, którzy zwracają uwagę na jej krótki, 5-7 tygodniowy czas kwitnienia i nienajgorsze plony, co przy takiej genetyce jest dużą rzadkością. Green Crack jest ponadto bardzo odporna na owady, toleruje dużą wilgotność powietrza, kocha wysokie temperatury, a jej poziom THC utrzymuje się na przyzwoitym poziomie 19-21%, co daje zawsze dodatkową radość.

Nasiona S1 (tworzone poprzez częściowe odwracanie płci żeńskiego klonu, czyli tzw. hermafrodytyzację, której celem jest samozapylenie) o wysokiej stabilności, jak nadaje wielu growerów,  możemy obecnie nabyć dzięki dwóm sededbankom: Humboldt Seed Organization lub The Cali Connection. Green Crack z tych nasion rośnie w dwa fenotypy, jeden zwarty, indikowy o niskim odstępie pomiędzy węzłami i drugi, bardziej sativowy, rozciągnięty. Obydwa dają jednak dokładnie ten sam haj.

Conradino Beb

Źródło: Magivanga

S
Soft Secrets