Klony - z czym się to je

Soft Secrets
15 Dec 2014

Wykonywanie i handel klonami w NL był kiedyś nawet bardziej dochodowy niż sama hodowla trawki. Szczególnie, jeśli cieszyłeś się dobrą opinią jako dostawca wysokiej jakości klonów i miałeś kilka odmian w swojej ofercie. W takim wypadku krąg twoich klientów i kontaktów biznesowych był na pewno ogromny. Niestety czasy dramatycznie zmieniły się dla handlarzy klonami. Nieważne czy zostałeś złapany z setką malutkich klonów, czy miałeś stodołę napakowaną stoma wielkimi roślinami matkami. System ci nie odpuści, odpowiesz za to. Dla kontrastu powiem, że zdarza się też przynieść do domu wraz z klonami plagi różnego rodzaju szkodników. Na szczęście na rynku są też doświadczeni producenci klonów stosujący w swoich uprawach biologiczne metody kontroli szkodników. Ale w naszym kraju pozostaje raczej produkcja własna. Czyli z nasion hodujemy roślinę matkę, aby następnie z niej pozyskać klony.


Wykonywanie i handel klonami w NL był kiedyś nawet bardziej dochodowy niż sama hodowla trawki. Szczególnie, jeśli cieszyłeś się dobrą opinią jako dostawca wysokiej jakości klonów i miałeś kilka odmian w swojej ofercie. W takim wypadku krąg twoich klientów i kontaktów biznesowych był na pewno ogromny. Niestety czasy dramatycznie zmieniły się dla handlarzy klonami. Nieważne czy zostałeś złapany z setką malutkich klonów, czy miałeś stodołę napakowaną stoma wielkimi roślinami matkami. System ci nie odpuści, odpowiesz za to. Dla kontrastu powiem, że zdarza się też przynieść do domu wraz z klonami plagi różnego rodzaju szkodników. Na szczęście na rynku są też doświadczeni producenci klonów stosujący w swoich uprawach biologiczne metody kontroli szkodników. Ale w naszym kraju pozostaje raczej produkcja własna. Czyli z nasion hodujemy roślinę matkę, aby następnie z niej pozyskać klony.

Wykonywanie i handel klonami w NL był kiedyś nawet bardziej dochodowy niż sama hodowla trawki. Szczególnie, jeśli cieszyłeś się dobrą opinią jako dostawca wysokiej jakości klonów i miałeś kilka odmian w swojej ofercie. W takim wypadku krąg twoich klientów i kontaktów biznesowych był na pewno ogromny. Niestety czasy dramatycznie zmieniły się dla handlarzy klonami. Nieważne czy zostałeś złapany z setką malutkich klonów, czy miałeś stodołę napakowaną stoma wielkimi roślinami matkami. System ci nie odpuści, odpowiesz za to. Dla kontrastu powiem, że zdarza się też przynieść do domu wraz z klonami plagi różnego rodzaju szkodników. Na szczęście na rynku są też doświadczeni producenci klonów stosujący w swoich uprawach biologiczne metody kontroli szkodników. Ale w naszym kraju pozostaje raczej produkcja własna. Czyli z nasion hodujemy roślinę matkę, aby następnie z niej pozyskać klony.

 

Wybór odmiany

Jak zawsze wybór odmiany będzie ciężki, trudny i bolesny. Każda odmiana ma swoje wady i swoje zalety. Dobra wiadomością jest to, że właściwie nie możecie dokonać kompletnie złego wybo­ru. Aby zacząć dobrze jest wybrać na początek coś z Indica. Co to do cholery jest ta Indica ? Mamy dwie główne grupy konopi: Indica i Sativa. Krzaki Indica nie rosną za wysokie, maja krótki okres kwitnienia z grubymi łodygami i szerokimi liśćmi. Sativy maja przeciwne cechy, rosną naprawdę duże ze smukłymi liśćmi, maja dużo dłuższy okres kwitnienia, w porównaniu do Indica. Na rynku dostępne także hybrydy tych dwóch głównych podgrup. W większo­ści Indica z niewielką ilością genów Sativa lub w większości Sativa z niewielka częścią Indica. Wszystkie te rodzaje są dobre, ale nowicjusz ma większe szanse na powodzenie z Indica. Sativy bywają nieprzewidywalne i podczas kwitnie­nia potrafią potroić swoją wysokość. Odmiany Indica najwyżej zdublują swoja wysokość, co jest szczególnie ważne w warunkach ograniczo­nej przestrzeni. Indica wytrzymują także większy stres, na jaki mogą być narażone przez począt­kującego hodowcę. Zdecydowanie hodowcy mającemu zamiar uprawiać tylko kilka roślin w szafie doradzałbym Indica. Nie chciałbym wam obrzydzać Sativa, ale moim zadaniem jest mak­symalizowanie szansy na wasz sukces już pod­czas pierwszej uprawy, dlatego właśnie pole­cam wam Indica. Każdy ma swoją własna opinie na temat, jaką konkretnie odmianę powinno się wybrać na pierwszy raz. Poczytaj ich charaktery­styki i opinie o nich i dokonaj dobrego wyboru. Powodzenia! To tak w skrócie na temat wyboru odmiany. Szczęściarzem jest każdy rolnik, który wie jak uprawiać swoje własne rośliny z nasion! Jeśli jesteś już szczęśliwym posiadaczem kilku potencjalnych roślin-matek wyhodowanych z nasion uważnie zapoznaj się z tekstem poniżej. Pomoże on ci w nauce właściwej selekcji roślin, z których pobierzesz klony.


Początek

Za nim będziemy mogli zabrać się do robienia klonów musimy właściwie wyselekcjonować rośliny-matki. Dobrze dobrana matka zapewnia dobre potomstwo. Zauważycie to na pewno, jako jej hodowcy! Ważne cechy, na jakie powin­niście zwrócić uwagę wybierając kandydatki to między innymi: dużo prawidłowo wykształ­conych liści (dla optymalnego wykorzystania światła), silna łodyga i takie same gałęzie (dają dużo większy plon od swoich rachitycznych sióstr), czas wegetacji i kwitnienia (determinuje ilość możliwych zbiorów w roku) i prawdopo­dobnie najważniejszy czynnik, smak i działanie suchych kwiatów. Oczywiście każdy hodowca ma swoje własne preferencje i kryteria oceny zioła. Nie jest możliwe wyselekcjonowanie takiej matki, aby zadowoliła wszystkie gusta. Umiejętność właściwej selekcji i klonowania jest podstawową umiejętnością każdego poważnego hodowcy. Wcześniej, czy później na pewno docenicie tę umiejętność. Kiedy samodzielnie robisz swoje własne klony dobrze wiesz co im potrzeba i jak sprawić, żeby wyrosły na piękne dorosłe panie.

Cięcie

Najlepsze klony uzyskamy pobierając je mię­dzy pięcioma, a piętnastoma centymetrami wzrostu. Bardzo ważne jest, aby miały w pełni rozwinięte liście, ułatwi to rozwój klonów. Teraz pobieramy klika szczepek od rośliny matki odcinając je przy podstawie brzytwą lub żyletką (są wręcz idealne do tego celu, bo są bardzo ostre). Klony ucinamy pod kątem, aby zwiększyć powierzchnie, jaką rośliny będą mogły czerpać wodę. Zabieg ten wyraźnie podwyższy prawdopodobieństwo sukcesu. Można zdjąć także skórkę i wierzchnią war­stwę włókien. Ułatwia to dostęp do tkanek rośliny hormonom ukorzeniającym (należy je zaaplikować niezwłocznie po cięciu), które będą działać na większej powierzchni. Gruba skórka także może spowolnić proces uko­rzeniania. Kolejnym krokiem jest zanurzenie klonów w małej ilości wody i po tym może­my zaaplikować im hormony ukorzeniające. Robiąc to upewnijcie się, że nie dostał się on na skośną powierzchnie cięcia, mogłoby to zatkać wiązki przewodzące klona i tym samym doprowadzić do jego śmierci.


Wilgotność powietrza

Po prawidłowej aplikacji hormonu ukorzeniają­cego umieszczam świeże klony w małych blocz­kach wełny mineralnej. Medium to jest idealne do ukorzeniania, ponieważ w swojej porowatej strukturze zatrzymuje wystarczająco dużo wody, ale także ożywczego tlenu. Tlen ma kluczowe znaczenie w procesie ukorzeniania, dlatego postarajcie się zapewnić waszym roślinom jak najlepsze warunki rozwoju. Pozwólcie delikat­nie przeschnąć bloczkom wełny, pozwoli to na wniknięcie powietrza, a wraz z nim tlenu.

Kiedy uważnie wykonaliście wszystkie poprzednie kroki powinniście umieścić nie ukorzenione jeszcze klonów na specjalnej mini-szklarni do klonów. Pozwoli to zapew­nić odpowiednio wysoki poziom wilgotności i temperatury do rozwoju klonów. Kilka razy dziennie zraszajcie wasze podopieczne zwy­kłym ogrodowym spryskiwaczem dostępnym w każdej kwiaciarni. Kontroluj postęp całego procesu i nie przesadzaj z wilgocią. Zbyt wysoki jej poziom może spowodować gnicie siewek, i inne procesy grzybowe. Kiedy Pan Pleśń zawita do twojego ogrodu możesz pożegnać się z całym pokoleniem klonów.


Potrzebne światło

Aby trochę wspomóc młode klony warto umie­ścić na dnie pojemnika specjalną matę grzew­czą. Korzenie marihuany uwielbiają delikatnie podgrzaną wodę. System korzeniowy rozwija się w takich warunkach dużo lepiej. Świeżo przy­gotowane klony na podgrzewanej tacy trzeba umieścić pod jasnym źródłem światła. Najlepiej zastosować świetlówki energooszczędne, ponieważ nie wydzielają one dużo ciepła mogą­cego wysuszyć lub spalić wasze roślinki. Cykl optymalny dla klonów to 18 godzin światła na dobę. Pod takim światłem wasze klony prawidłowo się ukorzenią i rozwiną w śliczne krzaki. Moja ostatnia rada dla was będzie taka, że powinniście wziąć nieco wię­cej klonów niż zamierzacie otrzymać klonów do późniejszej uprawy. Nie wszystkie klony, bowiem mogą się ukorzenić. Jeżeli będziesz kierował się powyższymi wska­zówkami nie powinieneś mieć problemów z uzyskaniem roślin matek. Nawet jeśli takowe się pojawią, nie przejmuj się. Pamiętaj, wspa­niałą rzeczą w hodowli jest to, że możesz cały czas się uczyć. Spadać z konia i ponownie na niego wchodzić.

S
Soft Secrets