Drogie Czytelniczki, drodzy Czytelnicy
Świat polityki zawsze był pełen zakłamanych hipokrytów, ale dzisiejszy potop fałszywych informacji jest rzeczą bez precedensu. Musimy organizować się i działać intensywniej niż kiedykolwiek, aby w tej rzece kłamstw nie utonąć wraz z naszymi ukochanymi roślinami i dobytkiem (pierwsza rozszerzona konfiskata mienia w amerykańskim stylu właśnie jest testowana przez polski rząd na wyjątkowo groźnych gangsterach: plantatorach konopi, czyli „producentach narkotyków”).
Oczywiście najważniejsze jest wspieranie wspaniałych kobiet i mężczyzn z Wolnych Konopi, u których wszyscy mamy wielki dług wdzięczności. Istnieje jednak wiele innych organizacji bojowników o wolność i prawdę, którymi też warto się interesować, choćby np. Amnesty International. Polecamy Waszej uwadze młodą, ale skuteczną i bardzo obiecującą inicjatywę dziennikarską. W połowie czerwca 2016 ruszył portal OKO.press, założony przez fundację Ośrodek Kontroli Obywatelskiej. Fundacji i portalowi na początku wsparcia udzieliło m.in. Wydawnictwo POLITYKA, Agora Holding i grupa dziennikarzy związanych z Towarzystwem Dziennikarskim. OKO.press zostało pomyślane jako internetowe medium, zarejestrowany tytuł prasowy, którego głównym zadaniem będzie kontrola i dokumentowanie poczynań władzy. W redakcji, od początku kierowanej przez Piotra Pacewicza, powstał Dział Śledczy („Spotlight”), któremu szefuje Bianka Mikołajewska, Dziennikarka Roku 2016; Dział Fact-checkingu, czyli codziennej weryfikacji podawanych przez polityków danych i wygłaszanych przez nich opinii; Dział Dokumentacji, tzw. Kronika Dobrej Zmiany, opracowywana przez wybitnego historyka i publicystę Jana Skórzyńskiego; jest Dział Kadr, czyli archiwum personalne osób publicznych; i Dział Wideo, który wyprodukował już m.in. średniometrażowy film dokumentujący rozmaite kurioza „państwa PiS”. Wszystkie serwisy OKO.press są dostępne bezpłatnie. Ostatnio we wpływowym i szanowanym w Polsce i na świecie tygodniku „Polityka” podsumowano pierwszy rok działalności „Oka”. Od początku zaplanowano, że portal i fundacja będą się utrzymywać ze składek społecznych; to miał być także swoisty test, czy takie przedsięwzięcie jest potrzebne, czy nastrój oburzenia wieloma działaniami nowej władzy przełoży się na osobistą ofiarność, gotowość podtrzymania przy życiu nowej społecznej inicjatywy. Po roku już widać, że się udało. Najbliższym nowym planowanym przedsięwzięciem jest Archiwum Wiktora Osiatyńskiego, nazwane imieniem zmarłego niedawno wybitnego prawnika konstytucjonalisty i działacza społecznego, który był pomysłodawcą tego serwisu. Ma być swoistą „kroniką bezprawia”, ale w postaci kompetentnych prawnych analiz, komentarzy, wniosków, nawet pozwów. W ciągu roku OKO.press, startując w gęstej konkurencji różnych portali informacyjnych i publicystycznych, odniosło ogromny sukces czytelniczy. Według wstępnych danych strony portalu miały niemal 20 mln odsłon i 4,5 mln realnych użytkowników. Ostatnie popularne publikacje, np. o obronie Puszczy Białowieskiej, trafiały nawet do 400 tys. osób każdorazowo. Niektóre materiały wideo miały 2–3 mln widzów. Portal ma już 90 tys. fanów na Facebooku, 15 tys. obserwujących na Twitterze. W sumie dotychczas kilkunastoosobowy zespół Oka opublikował 2300 materiałów, średnio sześć dziennie, w tym wiele cytowanych i omawianych przez inne media. Razem miejmy zawsze OKO na rządzących! Na portalu wciąż brakuje sprostowań rządowych kłamstw o konopiach, ale mamy nadzieję, że z pomocą naszych Czytelników to się wkrótce zmieni. Póki co, polecamy np. teksty dotyczące ekologii i wycinki drzew w Polsce. Oto garść smakowitych tytułów na zachętę: „Ekolodzy są po stronie szatana. Nowa teologia dyrektora Lasów Państwowych Konrada Tomaszewskiego”, „Konrad Tomaszewski do ekologów: ‘Nie warto uprawiać seksu z kozą’. Występ dyrektora Lasów Państwowych w TVP”, „Bóg, honor, dziczyzna. Wojna Lasów Państwowych z ekocentrycznym szatanem”, „Ekolodzy to zieloni naziści, którzy chcą przejąć władzę nad światem. Czyli Lasy Państwowe u ojca Rydzyka”. Podobne rewelacje o „zabójczych konopiach” też zaczynają już płynąć w eter, głównie nadawane z ust prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości w jednym, czyli Zbigniewa Ziobry. Piszemy o tym i wielu innych sprawach w tym numerze. Zapraszamy do lektury! Jak zwykle czekamy na Wasze listy i komentarze. Keep On Growing! Z wyrazami najgłębszego szacunku, Sebastian Daniel sebastian@softsecrets.nl