Cannafest 2017 - relacja
W czeskiej Pradze odbyła się już 8. edycja największych w Europie Wschodniej targów konopnych. Mimo niesprzyjających okoliczności przyrody, pod wieloma względami była to impreza największa i najlepsza z dotychczasowych. Author: Sebastian Daniel
Krótko przed targami Czechy, podobnie jak Polskę, nawiedziły bardzo silne wiatry. Pod koniec października zabytkowe tereny wystawowe w dzielnicy Holesovice, które tradycyjnie na początku listopada przez trzy dni wypełniał tłum entuzjastów konopi, zostały mocno doświadczone przez huragan. Wiatr zerwał dach obiektu i Ratusz ogłosił, że remont potrwa kilka miesięcy. Trzeba było pomyśleć o nowej miejscówce i tutaj należą się wyrazy uznania dla organizatorów, którzy jakimś cudem zdążyli ekspresowo ogarnąć niespodziewaną przeprowadzkę i przekonać większość wystawców, że wszystko będzie po staremu, a nawet lepiej. Z dzielnicy Holešovice, gdzie Cannafest dotąd zawsze miało swoje miejsce, organizator Lukáš Běhal i jego zespół przenieśli cały ten gigantyczny konopny majdan do centrum wystawowego w Letňany.
Logistycznie nic nie zgrzytało, a nowy obiekt był większy i bardziej nowoczesny. Wiele osób twierdziło, że to dobra zmiana i być może tak już zostanie w przyszłości. Inni jednak narzekali, bo estetycznie nowoczesna hala przegrywała bezdyskusyjnie ze starym miejscem – piękną, starą katedrą z witrażami i kościelnymi łukami.
Jednak najważniejsze sprawy, czyli konopie i liczne gałęzie konopnego przemysłu wraz ze swoimi reprezentantami, nikogo nie rozczarowały. Już ósmy rok z rzędu ludzie zainteresowani rozwojem przemysłu konopnego spotkali się między 10 a 12 listopada na tych coraz bardziej międzynarodowych targach. W ciągu trzech dni na Cannafeście można było zobaczyć ponad 250 konopnych firm z 25 krajów, które prezentowały swoje produkty w dziedzinach uprawy, nasion, mediów, kultury, sztuki i innych. Ich firmowe stoiska powstały na powierzchni 16.5 tys. m2. Producenci po raz kolejny wykazali się wielkim zainteresowaniem targami w Czechach i szybko wykupili najlepsze miejsca. Poza stałymi bywalcami, którzy pojawiają się co roku w Pradze (np. banki nasion z Holandii), pojawiły się także firmy z Ameryki, Azji, a nawet z Australii.
Jak zawsze na targach Cannafest zorganizowano trzydniową międzynarodową specjalistyczną konferencję z jednoczesnym czesko-angielskim i angielsko-czeskim tłumaczeniem. Lista prelegentów konferencji była jak zwykle bardzo długa. Dla zainteresowanych stosowaniem konopi jako naturalnego tworzywa odbywały się warsztaty. W strefie programu specjalistycznego została stworzona strefa wystawowa, zawierająca panele na temat konopi w przeszłości, jak i przyszłości. Wystawie towarzyszyły pokazy produktów konopi i artefaktów z nią związanych. Ponadto goście mogli odpocząć i zjeść w słynnych konopnych bufetach, w których mogli spróbować różnych konopnych potraw: od sera i pizzy po wegańskie słodycze, a także piwo, oczywiście też warzone z konopiami. Po konkursach na np. najlepszy olej konopny czy piwo była możliwa degustacja zwycięskiego produktu. Po raz kolejny zainstalowano strefę „Vapo” z informacjami o wapowaniu w sekcji z narzędziami i akcesoriami do palenia. Jak zwykle organizatorzy Cannafestu zorganizowali całą gamę imprez, które miały na celu zainteresować i edukować odwiedzających, jak np. studyjne kino, czyli Cinema Cannafest oraz różne koncerty i pokazy. Dla chcących kontynuować zabawę w nocy przygotowano kilka oficjalnych ‘afterparties’ w wybranych klubach w Pradze.
Cannafest jedzie do Ameryki
Organizator targów Lukáš Běhal opowiedział dziennikarzom o tegorocznych turbulencjach z powodu silnego wiatru i przeniesieniu ponad 250 wystawców i wszystkich innych działań do nowego lokum w ciągu zaledwie 10 dni. Bez wątpienia musiał to być nadludzki wysiłek. Lukáš zapewnił nas, że on i jego ekipa potraktowali to raczej jako wyzwanie, któremu musieli stawić czoła, aby nikogo nie zawieść. Przeprosił za zamieszanie i usprawiedliwił się: „Gdybyśmy mieli więcej czasu na stworzenie Cannafest bezpośrednio na terenie wystawowym w Letňanach, mogę sobie wyobrazić wiele innych ‘rozrywek’, ale niestety zabrakło czasu”. W wywiadzie dla naszej czeskiej edycji Lukáš wspomniał, że chciałby rozszerzyć działalność Cannafest na Stany Zjednoczone. Obserwował mnogość pozytywnych wydarzeń w USA i Kanadzie w ciągu ostatnich kilku lat i w tym roku zorganizował poprzedzającą Cannafest pierwszą doroczną konferencję EuroAmCial Cannabis Business Conference, która, jak nazwa wskazuje, koncentruje się na współpracy biznesowej i wymianie informacji między Europą i Ameryką. W przyszłym roku chciałby zorganizować jeszcze dwie konferencje pod tym samym szyldem, jedną w USA, a drugą w Kanadzie. Konferencje mają być pierwszymi jaskółkami i zwiadowcami przed budową Cannafestu za oceanem. Ma nadzieję na sensowne połączenie europejskich doświadczeń z amerykańskim rozsądkiem biznesowym.Moda na CBD
Każdego roku zaskakuje swoim dynamicznym wzrostem stosunkowo nowa branża CBD, m. in. olejków do wapów, balsamów itp. Do niedawna produkty CBD były oferowane tylko przez kilka zachodnich, drogich firm. Teraz goni je cały świat i liczba wystawców promujących CBD wyraźnie wzrasta z każdym rokiem, a ceny w końcu spadają. CBD to nie tylko skuteczny środek w medycynie w wielu krajach (pomaga m. in. chorym na padaczkę czy schizofrenię). Jest to również świetny pomysł na cieszenie się częścią wibracji konopi, do tego legalnie. Albo np. wyrzucenie nikotyny z e-papierosów. Pisaliśmy o właściwościach CBD wiele razy na łamach naszej gazety. Dla zainteresowanych polecamy szczególnie artykuł „Polski patent na tani CBD” (Soft Secrets 4.2015). W telegraficznym skrócie: preparaty CBD to cała gama produktów, od leków i leczniczych maści po e-jointy czy olejki do elektronicznych papierosów. CBD nie jest zakazany jak THC i można go spokojnie używać w prawie wszystkich krajach świata. Przy paleniu konopi niejako ogranicza ‘odlotowe’ działanie THC.Mądry jak Czech
Znacznie mniejsze od Polski Czechy mają wielokrotnie więcej firm w branży konopnej i silniejszy rynek. Wszystko dzięki otwartym, tolerancyjnym umysłom. Jadąc praskim metrem, z niemałym podziwem i zdumieniem słuchałem komunikatów z głośników na temat…a jakże, Cannafestu! Władze miasta postanowiły poinformować gości imprezy, w tym licznych turystów zagranicznych, o nowej lokalizacji targów. Czy ktoś potrafi wyobrazić sobie tłumy uśmiechniętych, przyjaznych Polek i Polaków i podobne komunikaty z głośników w wagonach i na peronach w metrze warszawskim? Wszystkie sondaże i badania terenowe sugerują, że to bardzo trudne zadanie. Według ankietowanych przeze mnie ludzi jest to wręcz beznadziejny, syzyfowy wysiłek. Coś niewykonalnego i nie-do-wyobrażenia dla moich rozmówców, nawet z pomocą najsilniejszego kwasa i innych halucynogenów. Może jednak w tym stuleciu coś jeszcze drgnie w naszym kraju… Pod koniec września odbyły się w Warszawie pierwsze targi konopne CannaBizz, które niestety nie były zbyt wielkim sukcesem. Pewnie właśnie z powodu braku wyobraźni władz miejskich – krążą pogłoski np. o zakazie reklamowania imprezy i innych utrudnieniach dla organizatorów. Nadchodzą już jednak kolejne imprezy - gdy piszę te słowa w ostatnich dniach listopada, trwają przygotowania do targów, na których nie może Was zabraknąć! To Kanaba Fair, czyli miejsce „wymiany myśli, towarów, kontaktów, usług i wiedzy”, wśród ludzi, którym bliski jest temat konopi. Wydarzenie to jest efektem współpracy organizatorów Targu Konopnego oraz działaczy Wolnych Konopi. Ma odbyć się 9 i 10 grudnia przy ulicy Mińskiej 65 i będzie częścią Slow Weekendu – imprezy lifestylowej, na której swoje produkty prezentują polscy twórcy „Slow”. Wystawcami na Kanaba Fair mają być zarówno pasjonaci z Polski, jak i z zagranicy. Na miejscu spotkamy producentów m.in. jedzenia, ubrań, kosmetyków, materiałów budowlanych, olejków CBD, nasion, czy akcesoriów growera. Jak można przeczytać w materiałach promocyjnych wydarzenia, Kanaba Fair to przede wszystkim ludzie, ich pasja i potrzeba edukacji oraz dzielenia się doświadczeniem. Organizatorami są osoby od dawna zaangażowane w rozwój i promowanie rynku konopnego, np. Andrzej Dołecki – organizator Marszu Wyzwolenia Konopi i założyciel Stowarzyszenia Wolne Konopie; Jakub Gajewski – czołowy aktywista i jeden z założycieli Stowarzyszenia Wolne Konopie; Kotek Konopek – brand hero, który w przystępny sposób opisuje produkty konopne; Magda Buczak – project manager odpowiedzialny za największe imprezy promujące polskich twórców Slow; Małgorzata Szakuła – promotorka świadomego odżywiania i diety konopnej, autorka publikacji „Konopie w kuchni”; Olga Antkiewicz – projektantka, przedsiębiorca, miłośniczka nowych technologii, która szczerze wierzy w potęgę konopi. Jak mówią organizatorzy, Kanaba Fair to drugi rozdział w rozszerzaniu świadomości o konopiach. Połączenie Targu Konopnego oraz Wolnych Konopi to przede wszystkim dotarcie do większej ilości osób oraz jeszcze większa i bardziej zróżnicowana oferta produktów. ‘Brand hero’ Konopek przedstawi ich właściwości, dzięki czemu każdy może zacząć je testować w swoim domu. Z drugiej strony partnerstwo ze Slow Weekendem to kontakt ze świadomym konsumentem, który z pewnością znajdzie na targach produkty i prezenty dla swoich najbliższych. Wszystkie informacje o wydarzeniu dostępne są na stronie www.kanabafair.com. Druga edycja targów prawdopodobnie odbędzie się w maju, tak jak doroczny Marsz Wyzwolenia Konopi. Do zobaczenia!
S
Soft Secrets