Bezpieczenstwo i zagrozenia stosowania herbicydow i pestycydow
Nowoczesne herbicydy i pestycydy pojawiły się na rynku, jako wojskowe fitotoksyczne bojowe środki trujące.
Nowoczesne herbicydy i pestycydy pojawiły się na rynku, jako wojskowe fitotoksyczne bojowe środki trujące.
Nowoczesne herbicydy i pestycydy pojawiły się na rynku, jako wojskowe fitotoksyczne bojowe środki trujące. W latach 40 tych XX wieku badania nad nimi przeprowadzano w USA i Wielkiej Brytanii. Na masową skale pierwszy raz zastosowano je podczas niszczenia lasów w Wojnie Wietnamskiej.
Każdy z nas dba o swój ogród i pragnie, by wyglądał jak najpiękniej. Jednym z elementów ciągłej walki o dobry wygląd, jest walka z chwastami. Pielimy grządki, wyrywamy ręcznie i staramy się nie dopuścić do ich ponownego wyrośnięcia. O ile przy małych ogródkach ma to sens, nawet w niszczeniu tak natrętnych roślin jak perz, czy powój polny, o tyle przy większych obszarowo powierzchniach zabiegi te nie mają sensu i byłyby niezwykle pracochłonne. Czy w takich sytuacjach jesteśmy zmuszeni do użycia preparatów chemicznych na chwasty, czyli herbicydów? Najnowsze wyniki długoletnich badań jasno wykazują wyraźny wpływ herbicydów na zdrowie przyjmującego ich niewielkie dawki przez długi okres czasu człowieka.
Podział herbicydów
Środki te możemy podzielić na dwie główne grupy, ze względu na sposób działania: herbicydy układowe oraz herbicydy kontaktowe.
Herbicydy układowe wpływają przede wszystkim na procesy życiowe zachodzące w chwastach. Liście oraz korzenie wchłaniają je do środka rośliny i rozprowadzane są do innych części, skutecznie blokując jej wzrost, a także zakłócając podstawowe procesy potrzebne do wzrostu. Dzięki temu, w konsekwencji, chwast doprowadzony jest do zniszczenia. Jak już wspominałem, mogą się wchłaniać przez liście, albo korzenie, dlatego też są dwa podstawowe sposoby ich stosowania: albo, jako oprysk albo, jako dodatek do wody, którą podlewamy nasze rośliny. Preparaty opryskowe, powinny być stosowane w temperaturze około 20 stopni, w czasie, gdy mamy pewność, że nie spadnie deszcz (który może całkowicie zniszczyć działanie środka). Wtedy właśnie herbicydy te mają największą skuteczność i najszybciej działają. Już po tygodniu możemy obserwować efekty naszego oprysku. W tej grupie znajdują się różne środki, które mogą zwalczać wszelką rosnącą roślinność, tylko rośliny jednoliścienne (np. trawy, perz) lub dwuliścienne. Unikajmy oprysku w pasiekach z pszczołami, gdyż może to źle na nie wpływać. Zdecydowanie mniej polecane herbicydy układowe to te przyswajane przez korzenie roślin. Na pierwsze efekty trzeba czekać około dwóch tygodni, lecz pozostają one bardzo długo w glebie, co może negatywnie wpływać na nasze przyszłe uprawy.
Drugą grupą herbicydów są herbicydy kontaktowe, czyli takie, które niszczą części rośliny, z którymi bezpośrednio się zetkną. Preparaty są te bardzo skuteczne, przy dokładnym pokryciu nim chwastów, a pierwsze efekty widoczne są już po kilkunastu godzinach. W kilka dni chwast umiera całkowicie, jednak tylko jego nadziemna część. Herbicydy kontaktowe rozkładają się przy kontakcie z glebą, więc nie są już tak dokładne jak układowe. Bardzo dużym minusem tych środków jest to, że niszczą wszystkie rośliny, nie tylko chwasty, dlatego przy ich używaniu trzeba być bardzo precyzyjnym i używać dokładnych opryskiwaczy. Dodatkowo unikajmy tych zabiegów w wietrzne dni. Stosowane są przede wszystkim w miejscach, gdzie uprawa jeszcze nie została rozpoczęta, dokładnie czyszcząc cały teren z niepożądanej roślinności.
Miejsce pod drzewami wygląda jak po wybuchu bomby jądrowej, a to był tylko jeden z wielu „zabiegów ochronnych” w ciągu roku. Podobnie uprawiane jabłka znajdziesz w okolicznym supermarkecie. |
Przed zastosowaniem każdego herbicydu, musimy najpierw zapoznać się ze sposobem użycia, a także z zalecanymi dawkami. Za mała ilość może być niedostateczna do zniszczenia niepożądanej roślinności, za duża natomiast może pozostawać w naszym ogrodzie długo i odkładać się na naszych warzywach lub owocach. Zalecane dawki przeważnie uzależnione są od mocy herbicydu oraz stopnia opanowania terenu przez chwasty. Taką opinią „karmiono” nas od wczesnych lat 50 tych. Wychwalano zalety, a bagatelizowano, lub wręcz świadomie ukrywano ich wady i skutki uboczne. Za wszystkim stały oczywiście niewyobrażalnie wielkie pieniądze koncernów chemicznych. Były to pieniądze, jakie można było zarobić na sprzedaży gotowych preparatów rolnikom, jak i na łapówki dla niepokornych naukowców z ich demaskatorskimi wynikami badań. Jak widać kasy starczyło dla jednych i drugich, ponieważ herbicydy stosujemy od lat 50 tych na masową skalę przy ochronie roślin we wszystkich działach przemysłu spożywczego.
Herbicydy mogą być różne. Jeżeli nie możemy sobie poradzić już z chwastami na naszych rabatach lub grządkach, możemy po nie sięgnąć, jednak należy pamiętać, by robić to ostrożnie. Jedne środki działają bardzo szybko, inne natomiast wolniej, ale dokładniej, więc wybór zależy tylko i wyłącznie od zaistniałej sytuacji oraz aktualnej potrzeby. Zawsze należy jednak pamiętać, że chronione w ten sposób zioło będzie zawierało śladowe, ale wykrywalne ilości herbicydów w swoich tkankach. Najnowsze badania dowodzą, że wpływ małych dawek na organizm człowieka jest zauważalny i zwiększa się wraz z okresem podawania niskich dawek tych chemikaliów.
Szkodliwość glifosatu
Okazało się, iż herbicyd Roundup jest bardzo szkodliwy dla środowiska i dla człowieka. Naukowcy podejrzewają, że preparat powoduje nieodwracalne uszkodzenia ludzkiego płodu. Preparat zawiera bardzo szkodliwą substancję o nazwie glifosat, który powoduje wady wrodzone u embrionów zwierzęcych. Glifosat jest używany w olbrzymich ilościach na świecie. Rokrocznie na całym świecie sprzedaje się milion ton glifosatu.
Ogromna część tego preparatu trafia głównie na plantacje bawełny oraz pola kukurydzy i soi w Ameryce Północnej i Południowej. Inżynierowie genetyczni z koncernu Monsanto uodpornili niektóre gatunki nasion modyfikowanych genetycznie na herbicyd. Rośliny te bez szwanku wytrzymują trujące opryski, a uciążliwe chwasty są niszczone w zarodku. Wytworzenie wydajnych odmian nasion, odpornych na chwasty uczyniły z koncernu Monsanto niekwestionowanego lidera na rynku, a zawierający glifosat Roundup stał się najpopularniejszym herbicydem na świecie.
Od ośmiu lat z Ameryki Południowej napływa coraz więcej sygnałów o pojawianiu się wad rozwojowych u niemowląt, których rodzice mieszkają w sąsiedztwie pól opryskiwanych herbicydem. Pierwszymi zauważalnymi ofiarami herbicydów były płazy, potem przyszła kolej na ryby, a na dzień dzisiejszy ofiarami są także i ludzie. Zatem czy nie warto pomyśleć, nim będzie za późno?
Co to jest glifosat?
Po angielsku round up oznacza „coś pozbierać” np. martwe chwasty z pola. Dlatego pewnie taką nazwę firma nadała swemu produktowi, który przeznaczony jest właśnie do zabijania roślin. Jednokrotny oprysk herbicydami może czasem prowadzić do krótkotrwałego wzrostu różnorodności biologicznej poprzez usunięcie wcześniej dominujących gatunków. Uboczne efekty związane z użyciem herbicydów są argumentem za tym, żeby ich w ogrodach w ogóle nie używać. Oprysk ten może zniszczy rośliny w dany miejscu na zawsze, jest też szkodliwy dla owadów i innych zwierząt. Właśnie herbicydy w rodzaju Roundupu robią karierę nie tylko, jako preparaty używane przez rolników, ale jako magiczny środek na znienawidzone chwasty. Które i tak wracają.
Obecnie rozchodzi się moda na coś, co zabija „chwasty”, który po zastosowaniu stosownego środka odrasta za parę miesięcy. Chemiczne środki ochrony roślin są powszechnie używane w naszym kraju od kilkudziesięciu lat. Otóż jest to od lat 80. Najszerzej na świecie stosowany herbicyd, jak mniemano fałszywie, jako środek „bezpieczny”.
Głównym składnikiem Roundupu jest glifosat, a właściwie jego sól. Hamuje on działanie bardzo ważnego dla roślin enzymu syntazy EPSPS (syntaza 5-enolopirogroniano-szikimowo-3-fosforanowa), który jest kluczowym enzymem na szlaku metabolicznym kwasu szikimowego, związanego z biosyntezą aromatycznych aminokwasów (fenyloalaniny, tyrozyny i tryptofanu). Istotny dla działania tego środka jest też surfaktant (detergent) – POEA, środek ułatwiający przenikanie glifosatu do tkanek roślinnych. W preparatach marki Roundup znajdują się również inne substancje modyfikujące działanie glifosatu, objęte tajemnicą producenta.
Początki glifosatu
Roundup został wyprodukowany w roku 1973 przez Monsanto. Firma ta to dla ekologów i ochroniarzy całego świata prawdziwy lider produkcji odmian roślin genetycznie modyfikowanych i chemikaliów stosowanych w rolnictwie. Sam glifosat zsyntetyzowano i opatentowano trochę wcześniej, w roku 1964. Roundup jest głównym, najlepiej sprzedającym się produktem tej firmy. Monsanto opracowało też szereg odmian roślin określanych nazwą Roundup Ready, które same są w dużym stopniu odporne na Roundup, a które uprawia się opryskując wielokrotnie tym herbicydem.
Monsanto stoi za promowaniem w Ameryce Południowej intensywnych monokultur zbóż i soi, opartych o karczowanie tropikalnych i subtropikalnych lasów na miejscu, których sadzi się opryskiwane chemikaliami plantacje wysiane z nasion Roundup Ready. Nasiona te to odmiany zmodyfikowane genetycznie, odporne na Roundup. Wydajność plonów Roundup Ready jest jednak przereklamowana. Plonom typu Roundup Ready zagraża parę rzeczy. Po pierwsze, pojawienie się nowych generacji chwastów odpornych na Roundup. Po drugie, pojawiają się informacje o nowych patogenach zagrażających uprawom tych genetycznie modyfikowanych plonów.
Ostatnio odnotowano spadek sprzedaży Roundupu, jednak niestety z powodu wypierania go przez zawierające glifosat produkty innych firm. Dzieje się to z powodu wygaśnięcia przed kilkoma laty patentu na ten środek. Także w Polsce można teraz kupić rodzime produkty „roundupopodobne”.
Glifosat – groźny, bo „bezpieczny”
Inny problem z Roundupem polega na tym, że jest on powszechnie stosowany na świecie w przydomowych ogródkach i zieleni miejskiej do niszczenia niepożądanej roślinności. Od dawna jednak pojawiają się informacje, że jego reklamowana niska toksyczność dla zwierząt i człowieka może być zaniżona. Roundup jest silnie toksyczny jedynie w dużych ilościach. Ale w małych jego działanie nie jest do końca poznane.
Wszystkie herbicydy testowane są jedynie na wybranych organizmach, testy te są za krótkie, dotyczą tylko bezpośredniej toksyczności, a nie na przykład modulującego wpływu na cykl rozrodczy, układ krwionośny, immunologiczny itp. Nie testuje się oddziaływania tych środków przez dłuższy okres, np. kilka lat.
Dopiero ich użycie w naturze jest prawdziwym sprawdzianem, który jak wiadomo w większości przypadków kończy się negatywnie. Poczynając od katastrofalnych skutków owadobójczego preparatu DDT, kumulującego się w organizmach drapieżników, można by mnożyć przykłady substancji, które były reklamowane, jako panacea, a potem stawały się synonimami śmierci. Roundup jest reklamowany głównie, jako środek szybko rozkładany przez mikroorganizmy glebowe. Jego budowa chemiczna wskazuje, że powinien być szybko degradowany, a w końcu nawet zamieniany w nawóz fosforowy. Jednak różne badania pokazują, że nie zawsze tak się dzieje. Jego ślady można znaleźć w glebie dużo później niż można by się spodziewać. Nawet, jeśli glifosat rzeczywiście szybko rozkłada się, przy jego powtarzalnym stosowaniu dochodzi do zubożenia i przekształceń mikroflory glebowej. Pojawiają się też głosy o możliwości jego działania kancerogennego.
Pestycydy
Pestycydy (łac. pestis – zaraza, pomór, caedo – zabijam) – substancje syntetyczne lub naturalne, stosowane do zwalczania organizmów szkodliwych lub niepożądanych, używane głównie do ochrony roślin uprawnych, lasów, zbiorników wodnych, ale również zwierząt, ludzi, produktów żywnościowych, a także do niszczenia żywych organizmów, uznanych za szkodliwe, w budynkach inwentarskich, mieszkalnych, szpitalnych i magazynach.
Pierwsze pestycydy naturalne, w postaci naparów z tytoniu, były stosowane już 200 lat temu do tępienia mszyc. Pierwszy syntetyczny pestycyd (dinitroortokrezolan) wprowadzono w 1892 roku. Od początku lat 40. do lat 60. XX wieku stosowano powszechnie DDT - pestycyd, który okazał się bardzo szkodliwy dla środowiska naturalnego. Z tego względu został wycofany, a jego użycie zabronione.
Dbajcie o swoje rośliny i starajcie się używać jak najmniej chemicznych dodatków, nawozów i środków ochrony roślin. |
Negatywne skutki stosowania pestycydów
Działanie pestycydów nie ogranicza się tylko do organizmów szkodliwych, ale niszczą one także wszystkie organizmy (pożyteczne) bytujące na danym obszarze. W niektórych przypadkach może nastąpić przerwanie łańcucha pokarmowego dla wrogów naturalnych szkodnika. W efekcie po zabiegu najpierw następuje silne zniszczenie szkodnika. Gatunki pożyteczne i drapieżne giną z powodu braku pokarmu lub opuszczają pole. W następstwie pole zasiedlane jest przez nowy gatunek szkodnika (bądź przez odporny na pestycyd szczep tego samego gatunku, który przeżył oprysk), który na danym polu przeważnie nie ma wrogów naturalnych i w bardzo szybkim czasie dochodzi do jego gradacji. W wyniku znoszenia pestycydów przez wiatr lub spłukiwania ich przez ulewne deszcze dochodzi do skażenia zbiorników i cieków wodnych. W końcowym efekcie pestycydy trafiają do gleby. Zmiany, jakie zachodzą w glebie są długotrwałe i mało zauważalne. Jednak wiadomo, że pestycydy mogą powodować zmiany w powiązaniach między elementami biotycznymi gleby. Zmiany te mogą wpływać na wysokość i jakość plonu.
Innym ujemnym skutkiem masowego stosowania pestycydów jest uodpornienie się agrofagów na trucizny. Prawdopodobieństwo wytwarzania się odporności jest tym większe, im częściej stosuje się dany preparat oraz im więcej odpornych osobników znajduje się początkowo w populacji. Aby temu przeciwdziałać należy: przemiennie stosować preparaty oparte na różnych substancjach aktywnych, wprowadzać preparaty kombinowane (mieszane) oraz zmniejszać ogólną liczbę zabiegów przez stosowanie pestycydu we właściwym terminie i w odpowiednim stężeniu.
Zatrucia przewlekłe mogą dotyczyć osób zatrudnionych w pracy z pestycydami. Jednak narażona na przewlekłe zatrucie jest cała populacja ludzka, z powodu ogólnoświatowego, powszechnego użycia pestycydów, ich gromadzenia się w żywności, glebie, wodzie i powietrzu. Zgromadzone w organizmie pestycydy wywierają wpływ na procesy rakotwórcze (mogą je zapoczątkowywać lub nasilać), są neurotoksyczne, zaburzają regulacje hormonalną i enzymatyczną.
Jak widzicie po lekturze tego artykułu „każdy medal ma swoją drugą stronę”, nie zawsze tak piękną, jak ta pokazywana opinii publicznej. Przy uprawie zioła, które w większości jest palone lub jedzone najistotniejszą kwestią jest bezpieczeństwo gotowego produktu. Właśnie, dlatego przez ostatnie dziesięciolecia ekologiczne metody produkcji żywności i palenia stały się tak popularne. Obecnie chyba każdy większy producent nawozów dedykowanych do dokarmiania ma w swojej ofercie zestaw ekologicznych nawozów. Warto się nimi zainteresować.