Kolejny triumf medycznej marihuany

W ostatnich latach wyjątkowo często jesteśmy świadkami wielkich, przełomowych chwil w najnowszej światowej historii konopi. Niewątpliwie jeden z takich historycznych momentów miał miejsce w zeszłym roku, gdy amerykańska Agencja ds. Leków i Żywności (Food and Drug Administration, FDA) w końcu dopuściła na rynek pierwsze lekarstwo na epilepsję pochodzące bezpośrednio z roślin konopi indyjskich. Lek o nazwie Epidiolex został opracowany przez brytyjską firmę biotechnologiczną GW Pharmaceuticals, producenta innego leku opartego na konopiach indyjskich o nazwie Sativex. Epidiolex jest lekiem na bazie CBD, przeznaczonym do leczenia objawów rzadkich i ciężkich odmian padaczki. Komentatorzy nie omieszkali zauważyć złośliwie, że niesławna agencja antynarkotykowa DEA (Drug Enforcement Administration) ma teraz przed sobą nie lada wyzwanie: jak umieścić lek z marihuany na liście substancji leczniczych, skoro zioło jest substancją zakazaną i według oficjalnej definicji nie posiada żadnych właściwości leczniczych? W swoim oświadczeniu FDA zauważyło, że Epidiolex jest “pierwszym zatwierdzonym przez FDA lekiem zawierającym substancję leczniczą pochodzącą z marihuany”. Agencja wyjaśniła, że lek zawiera CBD, a nie THC, a zatem nie jest w żaden sposób psychoaktywny. FDA zatwierdziła wcześniej trzy inne leki na bazie marihuany (Marinol, Cesamet i Syndros), ale wszystkie one zostały stworzone na bazie syntetycznych kannabinoidów przygotowanych w laboratorium, a nie z samych roślin konopi indyjskich. „Postępy w badaniach nad konopiami indyjskimi sygnalizują, że właściwa ocena aktywnych składników zawartych w marihuanie może prowadzić do powstania ważnych terapii medycznych”, stwierdził komisarz FDA Scott Gottlieb w oświadczeniu. Zadeklarowano zmianę frontu: “Będziemy nadal wspierać badania naukowe nad potencjalnymi medycznymi zastosowaniami marihuany i współpracować z producentami, którzy są zainteresowani dostarczeniem pacjentom bezpiecznych i skutecznych produktów o wysokiej jakości”. DEA nadal klasyfikuje wszystkie inne medykamenty oparte na konopiach jako narkotyki bez wartości medycznej (marihuana wpisana jest do najgorszej grupy na czarnej liście zakazanych narkotyków, czyli tzw. Schedule I). Obecnie po zatwierdzeniu Epidiolexu przez FDA, agenci antynarkotykowi będą musieli znaleźć dla tego leku stosowniejsze miejsce i potwierdzić jego właściwości medyczne. Gottlieb wyjaśnił, że zatwierdzenie Epidiolexu przez FDA nie oznacza, że wszystkie leki oparte na CBD są teraz w USA legalne: “To ważny postęp w medycynie, ale ważne jest również, aby pamiętać, że nie jest to zatwierdzenie samej marihuany i wszystkich jej składników. Jest to akceptacja jednego konkretnego leku z jednym konkretnym kannabinoidem do określonego zastosowania”. „Zatwierdzenie przez FDA tego leku pochodzenia roślinnego stanowi dodatkową opcję dla pacjentów poszukujących terapeutycznych korzyści z marihuany”, skomentował aktywista z organizacji antyprohibicyjnej NORML Paul Armentano w oświadczeniu . “Jednak dopiero okaże się, czy w rzeczywistości lekarze będą przepisywać ten nowy lek pacjentom, którzy mogą z niego skorzystać, i czy jego koszt będzie mieścił się w zakresie, na który pacjenci mogą sobie pozwolić”. Cena Epidiolexu nie została jeszcze definitywnie ustalona, ale koszty terapii zostały oszacowane na 2500-5000 dolarów miesięcznie. Czyli znacznie drożej niż inne leki oparte na CBD, udostępniane za pośrednictwem państwowych legalnych programów konopi. Armentano podkreślił, że legalne leki z konopi nie powinny być regulowane jako zamienniki konopi jako zioła, którego ludzie używali bezpiecznie i skutecznie jako lekarstwa od tysięcy lat.