Jak to się robi w Ameryce czyli zaborcy Wuja Sama

Soft Secrets
29 Jun 2019
Przykład naszym szeryfom daje ukochany Wujek Sam z Ameryki. Wolne Konopie na swoim portalu biją na alarm, cytując dane z szanowanej gazety Washington Post: od 2007 r. DEA weszło w posiadanie gotówki o wartości 3,2 miliarda dolarów pochodzącej od osób, które ostatecznie nie zostały nawet uznane winnymi popełnienia przestępstwa! Według oficjalnego raportu od 2007 DEA przejęła ponad 4 miliardy dolarów w gotówce od osób podejrzanych o udział w handlu narkotykami. Okazuje się, że 81% zajętych środków, czyli właśnie wspomniane 3,2 miliardów dolarów pochodzi od osób, którym nie postawiono żadnych cywilnych ani karnych zarzutów oraz wobec których nie zasądzono konieczności zapłaty. Suma ta nie obejmuje wartości innych skonfiskowanych aktywów, takich jak samochody, domy, elektronika czy kosztowna odzież. Przejęcia gotówki okazują się zgodne z prawem pod nazwą „konfiskaty mienia cywilnego”, które pozwala władzom na pobieranie gotówki oraz mienia od osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa. W praktyce władze nie są zmuszone do uzyskania prawomocnego wyroku skazującego za przestępstwo, co pozwala na zatrzymanie gotówki oraz mienia osób, które nie zablokują skutecznie konfiskaty drogą sądową. Krytycy takiego podejścia twierdzą, że prowadzi to do sytuacji, w której policja koncentruje się na pompowaniu swojego budżetu zamiast na zwalczaniu przestępczości. Jak to się robi w Ameryce, czyli zaborcy Wuja Sama Zakres konfiskaty aktywów jest ogromny. Od 2007 r. Departament Sprawiedliwości ds. Funduszu Przejęcia Aktywów zajmuje środki pieniężne i inne aktywa, których wartość wzrosła już do 28 miliardów dolarów. W 2014 r. władze zajęły ponad 5 miliardów dolarów gotówki wraz z innymi aktywami – jest to więcej niż wartość wszystkich udokumentowanych strat wynikających z włamań w tym roku. W większości przypadków zajęcia gotówki, które uwzględniła analiza przeprowadzona przez Inspektora Generalnego, funkcjonariusze DEA kierowali się określonymi kryteriami, takimi jak podróż do lub z miasta znanego z handlu narkotykami, zakup biletu w czasie krótszym niż 24 godziny przed podróżą, zakup biletu na lot długodystansowy z natychmiastowym powrotem, a także zakup biletu w jedną stronę i podróż bez bagażu rejestrowanego. Niektóre przypadki zatrzymań opierały się na informacjach pochodzących z poufnych źródeł w branży turystycznej, której wielu pracowników otrzymało propozycję wysokiego wynagrodzenia w zamian za współpracę. W takim przypadku funkcjonariusze kierowali daną osobę na przesłuchanie na podstawie informacji uzyskanych od informatora w branży turystycznej dotyczącej m.in. płatności za bilet lotniczy za pomocą gotówki lub opłaconej karty debetowej. Większość osób, których spotkała konfiskata gotówki lub mienia przez organy ścigania, nie kwestionuje przeprowadzonego zajęcia. Postępowanie w sprawie przepadku nie gwarantuje prawa do adwokata, co oznacza, że oskarżeni muszą samodzielnie pokryć koszt obrońcy. W wielu przypadkach zajęte kwoty są zbyt małe, aby opłacało się walczyć o ich zwrot w sądzie. Sprawy dotyczące przepadku są prawnie skomplikowane i trudne do wygrania dla osoby prywatnej, ponieważ są one wnoszone przeciwko własności, a nie przeciwko konkretnej osobie. Podczas gdy postępowanie karne zakłada niewinność oskarżonego, postępowanie w sprawie przepadku rozpoczyna się od domniemania winy. Oznacza to, że osoby walczące o odzyskanie zajętego mienia muszą udowodnić swoją niewinność w sądzie. W Polsce na szczęście nie wszyscy wysocy rangą urzędnicy są zarażeni amerykańską wojenną retoryką „walki z narkotykami”. Istnieją ludzie tacy jak płk Kajetan Dubiel, dyrektor polskiej Służby Więziennej i nadzorca działów terapeutycznych dla narkomanów w latach 2009-2010. Dubiel dostrzega hipokryzję systemu walczącego o społeczeństwo wolne od narkotyków i pomijającego milczeniem fakt, że takiego społeczeństwa nie ma i nigdy nie było w dziejach ludzkości - i to nie tylko dlatego, że walka z narkotykami wymaga wielu nakładów oraz jest długotrwała. W każdej strefie kulturowej istnieją substancje odurzające, które są zakazane, ale jednocześnie inne są tolerowane. W naszej dzisiejszej kulturze jest to przede wszystkim alkohol i nikotyna, substancje odpowiedzialne za coroczną śmierć tysięcy ludzi i za tragedię wielu rodzin. Te legalne narkotyki są często o wiele bardziej szkodliwe pod względem psychosomatycznym, niż te znajdujące się na liście substancji zakazanych. Nie ma społeczeństwa wolnego od narkotyków i głoszenie tego celu jest zwykłym oszustwem. Szef polskiego więziennictwa wyrażał publicznie zdziwienie, słysząc zwolenników karania za posiadanie narkotyków na własny użytek, którzy bezrefleksyjnie skazują tysiące młodych ludzi na wejście w konflikt z prawem, potencjalny pobyt w więzieniu, a już na pewno na wyrok i w konsekwencji plamę na życiorysie ciągnącą się przez całe życie. Pisarz, socjolog, prawnik i konstytucjonalista prof. Wiktor Osiatyński z PAN, który wykładał m.in. na uniwersytetach w Harvardzie i Stanford, zwracał uwagę, że traktowanie posiadania narkotyków jako przestępstwa służy głównie poprawie statystyk policyjnych, gdyż wykrywalność tego rodzaju przestępstw wynosi prawie 100%. Chroniczny
S
Soft Secrets