Import niecelowy?

Soft Secrets
09 Jun 2015

Z ró?nych stron (w tym z takich, które ja uznaj? za dobrze poinformowane) dosz?y do mnie s?uchy, ?e Ministerstwo Zdrowia zawiesi?o wydawanie zgód na import docelowy leków marihuanowych. Pono? ma si? na ten temat wypowiedz


Z ró?nych stron (w tym z takich, które ja uznaj? za dobrze poinformowane) dosz?y do mnie s?uchy, ?e Ministerstwo Zdrowia zawiesi?o wydawanie zgód na import docelowy leków marihuanowych. Pono? ma si? na ten temat wypowiedz

Z ró?nych stron (w tym z takich, które ja uznaj? za dobrze poinformowane) dosz?y do mnie s?uchy, ?e Ministerstwo Zdrowia zawiesi?o wydawanie zgód na import docelowy leków marihuanowych. Pono? ma si? na ten temat wypowiedzie? „komisja bioetyczna”. Przez d?u?sz? chwil? zastanawia?em si?, nad czym ta komisja b?dzie konkretnie radzi?. Mo?e nad tym, czy etyczne jest ul?enie cierpieniu ci??ko chorym dzieciom, dla których wszechmocna farmacja nie ma ?adnej realnej alternatywy? A mo?e nad tym, czy 18 dot?d wydanych zgód* to przypadkiem nie jest za du?o jak na prawie 40-milionowy kraj?

Moje przypuszczenie jest takie: wadza my?la?a, ?e ten ca?y import docelowy b?dzie dla kilku–kilkunastu pacjentów i ?e przy takiej liczbie obywatele si? nie zorientuj?. Ale nagle o tym zacz?to mówi? i pisa? (w tym w mediach g?ównego nurtu) i wadza przestraszy?a si?, ?e zaraza rozleje si? zbyt szerokim nurtem. Zadaniem komisji bioetycznej jest ukr?ci? sprawie ?eb (no i s?usznie, bo co to za pomys?, ?eby dzieciom – i to w dodatku ci??ko chorym – podawa? narkotyki). Obym si? myli?, ale takie w?a?nie mam przeczucie. (W przypadku Sali Kolumnowej mnie nie zawiod?o…) Jedyna szansa w tym, ?e nurt jest ju? zbyt szeroki i ?adna komisja go nie powstrzyma.

Ta sytuacja jako ?ywo przypomina mi pewne wydarzenia w USA z 2. po?owy XX wieku. Zacz??o si? w 1976 roku, kiedy chory na ci??k? jaskr? Robert Randall po batalii s?dowej wywalczy? sobie prawo do leczniczego palenia marihuany – dostarczanej zreszt? przez ameryka?ski rz?d w ramach tzw. programu Compassionate IND. Dopóki do programu w??czano 1 osob? na kilka lat (zawsze po wielkich bojach), w?adze USA tolerowa?y t? sytuacj?. Ale wybuch epidemii AIDS w po?owie lat 80. spowodowa?, ?e nagle pojawi?y si? tysi?ce kwalifikuj?cych si? pacjentów, a w perspektywie – konieczno?? dostarczania marihuany (która, jak wiadomo, nie ma ?adnych uznanych w?a?ciwo?ci leczniczych) ca?ym rzeszom chorych. Wiadomo?ci jak nic rozprzestrzeni?yby si? po ca?ym ludnym kraju, wi?c program w 1992 roku po prostu zamkni?to. Oto logika w?adzy: z dobrodziejstw programu zdrowotnego mog?oby chcie? skorzysta? zbyt du?o pacjentów (!), wi?c program si? zamyka.

Obym si? myli?, ?e s? tu podobie?stwa z importem docelowym. A nawet gdyby podobie?stwa by?y, to licz?, ?e ostatnio pokazali?my (my, Polacy), ?e wieloletni letarg chyba mamy za sob? i nie mo?na nas ju? traktowa? jak bezkszta?tn? bezmózg? bezw?adn? mas?.

Bo nie mo?na, prawda?

* Po do?? d?ugim oczekiwaniu dosta?em z Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji MZ odpowied? na moje pytanie i mog? zainteresowanym powiedzie?, ?e do ko?ca maja wydano 13 zgód na Bediol (??cznie 42 opakowania) i 5 zgód na Bedrocan (64 opakowania). Nie dosta?em jeszcze odpowiedzi na równie ciekawe pytanie: ile wniosków zosta?o rozpatrzonych negatywnie? Je?li si? tego dowiem, ch?tnie si? podziel?.

?ród?o: Marihuanaleczy.pl

S
Soft Secrets