Ouroboros kręci się w kółko i żartuje z samego siebie

Soft Secrets
12 Jul 2013

Wywiad z genialnym malarzem Waldkiem Borowskim.


Wywiad z genialnym malarzem Waldkiem Borowskim.

Waldek Borowski

Kilka lat temu brytyjski prestiżowy „The Guardian” spośród wszystkich pisarzy na świecie wybrał Ryszarda Kapuścińskiego na… przedstawiciela ludzkości na wypadek kontaktu z obcymi kosmicznymi cywilizacjami. Dzisiaj nieodżałowany Król Reportażu już nie żyje – niestety nie doczekał Nagrody Nobla, do której był nominowany. Gdyby teraz ktoś znowu zastanawiał się nad podobnym plebiscytem wśród artystów, zgłaszamy kandydaturę Waldemara Borowskiego. Waldek jest genialnym malarzem, a także autorem i wielkim piewcą psychodelii.

 

Soft Secrets: Proszę powiedz najpierw kilka słów o sobie naszym Czytelniczkom i Czytelnikom.

 

Waldek Borowski: Ukończyłem Warszawską ASP, aktualnie uprawiam malarstwo akrylowe i rysunek.

 

Czym jest dla Ciebie tworzenie?

 

Życiem, zabawą, przygodą, relaksem, pracą i nauką jednocześnie.

 

Czy Twoim zdaniem, aby zostać „dobrym” malarzem, konieczna jest formalna edukacja, czyli skończenie odpowiednich szkół? Mam przyjaciela, który nauczył się malować w czasie pobytu w więzieniu i teraz jego prace są wystawiane w polskich i zagranicznych galeriach. Dużo jest takich talentów? Co o tym sądzisz?

 

W Lascaux było ciekawe malarstwo. Beks czy Nikifor z tego co pamiętam uczyli się sami. Leto jest samoukiem.

 

Jak wspominasz swoją „drogę przez mękę”, czyli formalną edukację?  

 

W podstawówce lubiłem zoologię. Z początku dobrze szło mi na WF-ie, bieg na 60 i 1000 m. Przeczytałem też jedną lekturę – „Łyska z pokładu Idy”. W liceum zawodowym piłowałem młotki, podnosiłem ciężary, ale głównie wagarowałem z kolegami nad jeziorem w Kiełpinie albo graliśmy na psx. Z czasów akademii najlepiej wspominam pracownie Gostyńskiego, Strenta i Styki.

 

Czy legendy krążące o warszawskim ASP są prawdziwe? Na ile faktycznie te środowisko jest otwarte i awangardowe? Jakieś zabawne historie z czasów studenckich?

 

Nie znam tych legend i historii. Byłem wtedy tak zamknięty w sobie, że mało co do mnie docierało z zewnątrz. Ale na koniec pozwolono mi z dużą swobodą zrobić kontrowersyjny i niestandardowy dyplom.

 

Proszę pochwal się swoimi dokonaniami – w życiu i sztuce. Czy one się pokrywają?

 

Bardziej świadome życie przekłada się na twórczość. Po wybaczeniu sobie i innym, wyrzuceniu telewizora, gier,  odstawieniu słodyczy, zbóż i przejściu na słońce, wodę, zioła oraz dziczyznę moje obrazy się zmieniły. Jest w nich teraz czysta energia, humor, paradoksy, miłość, kontemplacja.

 

Co Cię inspiruje? Jak wygląda u Ciebie proces tworzenia?

 

Natura, wizje, Michio Kaku, futurologia, Dave Asprey i biohacking, Marshall Rosenberg i jego metoda świadomej komunikacji, Siergiej Łazariew, Rick Dyer, channelingi Plejadian, tropienie dzików w lesie, przypadkowe rozmowy, spotkania, relacje, dziewczyny, przyjaciele, rodzina, wszystko, ostatnio wykład Ralpha Metznera w Polsce. Zaczynam zazwyczaj od małego szkicu ołówkiem, mam ich setki, jedynie 10% z pomysłów wchodzi na płótna.

 

Od kiedy malujesz? Czy zauważyłeś, aby w tym czasie zmieniały się Twoje zainteresowania, tematyka obrazów, poglądy na malarstwo, Twój styl?

 

Pierwsze oleje z 2004 to ćwiczenia anatomiczne, inspiracja Malczewskim + nieświadome odreagowanie traum z dzieciństwa, następnie wesołe komiksowe GRZYBAJKI i znowu bardziej malarski medytacyjny cykl OBEcność. To się nieustannie zmienia, styl, klimat, kolory, techniki, formaty, tematy. Teraz fascynuje mnie święta geometria, sztuczność natury, robotyczność i technologiczność organizmów żywych, SYMBIOZA oraz... życie poza czasem. Miałem nad jeziorem w Starych Jabłonkach piękną wizję bakterii niosących muzykę i światło z powietrza, deszczu i mchu leśnego do mojego ciała i odwrotnie – z ciała do środowiska. Jeśli zobaczysz komórki, mitochondria, bakterie w dużym powiększeniu – to wszystko osobne maszyny. Wyglądają podejrzanie. Jakby ktoś je zaprojektował. I niektóre są świetliste niczym neony, statki galaktycznej federacji. Na obrazie BIOSFERATOR przedstawiłem ciało ludzkie jako budowlę, którą zamieszkują różne mikro cywilizacje, zwierzęta i rośliny. Tak jest w rzeczywistości. Fizyczne ciała stanowią zlepek grzybów, pasożytów i drobnoustrojów. Jest ich ok 100 bln – 150 razy więcej, niż posiadamy komórek. Samych bakterii jelitowych mamy ponad 2 kg! Mają 3 mln genów, 100 razy więcej niż ludzki genom. Bez tej symbiozy nic nie działa. Z kolei KONIEC CZASU to przejście w magiczny 5 wymiar, w nielinearną, rozmytą, podobną do snu egzystencję jaką nasi przodkowie mogli sobie jedynie wizualizować. To się zaczyna dziać. Dni płyną coraz szybciej. Koincydencji coraz więcej. I codziennie w ciągu kilku sekund wielokrotnie robisz to, co w starożytności zabierałoby ludziom czas kilku pokoleń. Dziś żebrak ma dostęp do cudów o jakich istnieniu nie wiedzieli królowie. Jak wieszczyli Indianie Hopi – pojawiają się istoty z innych epok. Sfilmowaliśmy wreszcie żywego krakena, klonujemy mamuty, badamy Wielką Stopę, a obok mamy fb – czyli coś jak tele(em)patię. Wkrótce będziesz mógł jednocześnie prowadzić tysiąc żyć tysiąca różnych osób, jednego dnia wybrać się na polowanie z neandertalczykami, a drugiego odwiedzić Syriusza.

 

Twój obraz pojawił się na okładce ostatniego numeru magazynu Trans/Wizje. Jest naprawdę świetny – kupiłem sobie nawet taką koszulkę. Proszę powiedz o nim kilka słów. Jak i dlaczego powstał, co opowiada? Ja w nim widzę np. inspiracje nowo-orleańskim voo-doo.

 

Obraz przedstawia syna Boga Burzy i dziewiczej Matki Natury. Pomysł był inspirowany książką 'The Sacred Mushroom and The Cross' Johna Allegro, w której ten teolog dowodził, że religie powstały z szamanizmu, a corocznie umierający i zmartwychwstający bogowie symbolizowali święte grzyby. Stąd miały brać się zwroty „jedzcie ciało moje”, chodzenie po wodzie, cuda-wizje, które skończyły się wraz z rozwojem biurokratyzacji mistyki i zamianą grzybów na wafle. Tak w dużym skrócie. Temat jest jak ocean. Więcej można przeczytać w mojej książce  
http://waldekborowski.deviantart.com/gallery/26560437                                    

A co powiesz o okładce polskiej edycji książki Terence’a McKenny? Grzyby to u Ciebie częsty motyw…

 

Są jak ten Wąż Arabii, surowe będą „zatrutym jabłkiem królewny Śnieżki, bazyliszk iem i skorpionem”, odpowiednio ususzone na słońcu – magicznym owocem Iduny, Świętym Graalem (którego sprytny opis „nie z kamienia, nie z kości, nie z metalu” nawiązuje do 3 stadiów rozwoju amanit), panaceum i elixir vitae. Najnowsze badania nad muscymolem dowodzą, że substancja ta odwraca procesy starzenia się mózgu.

 

Czy uważasz, że psychodeliki zmienią świat na lepsze?

 

Już pomogły zmienić, cały czas to robią. Ale czy na lepsze? Aztekowie, japońscy skrytobójcy i Wikingowie pod ich wpływem też zmieniali różne rzeczy. Z pozoru wydaje się, że na minus, ale to dzięki wojnom nastąpił tak ogromny postęp technologiczny. To samo biotech. Wiadomo, że  wielu artystów, naukowców dokonało przełomowych dzieł przy pomocy enteogenów, nobliści - Kary Mullis, Francis Crick. No i co mamy dziś? Obrazy Greya, mysz komputerową, PCR ale i gmo łososia, który nie smakuje tak dobrze jak ten dziki. Z drugiej strony za chwilę będzie można już drukować sobie wątroby, regenerować zęby, cofać wiek serca itd. Wydaje się, że ktoś tam w 2045 będzie nadal funkcjonował na 20 %, a ktoś inny będzie działał na 200 % przez 1000 lat w doskonałej kondycji emanując miłość. Tak jak w pradawnych przepowiedniach, które mówią, że wkrótce ludzie będą mogli wybierać - żyć jako aniołowie lub niżej niż zwierzęta. Ważna jest bez wątpienia intencja i to co wnosisz w doświadczenie. Helisa DNA widnieje na 57 stronie Kodexu Borgia, w scenie gdzie bogowie wody budują pierwszego człowieka. Być może już Majowie widzieli to samo co Crick, ale dopiero w naszych czasach zaistniały możliwości by to konkretniej wykorzystać.

 

Jakie są Twoje poglądy nt. legalizacji konopi indyjskich?

 

To jest możliwe. Zwłaszcza, że wraz z legalizacją nastąpi stopniowy odwrót wielkich koncernów farmaceutycznych i przemysłu drzewnego. Tysiące dzikich Indian, Sasquaczy oraz Hobbitów będzie mogło żyć w swoim naturalnym środowisku. Dzięki konopiom ta planeta ma szansę pozostać olśniewającym rajskim ogrodem.

 

Twoje zdanie o alkoholu?

 

Zmienia świadomość, rozwesela, znieczula, uziemia, często upokarza i to wszystko w pewnych okolicznościach może pomagać lub szkodzić. Jednak na dłuższą metę za bardzo wyniszcza ciało, podobnie jak biała mąka, rafinowany cukier i inne twarde narkotyki.

 

Twój ulubiony malarz?

 

Moebius, bo ciągle eksperymentował, zmieniał styl, bawił się tworząc. Zachwycam się też warsztatową biegłością  Beksa, prekolumbijsko-słowiańskim klimatem Szukalskiego oraz ogromem informacji u Laffoleya.

 

Autor, film, muzyk, książka?

 

Ray Kurzweil i Transcendent Man, Kid Cudi, Diagnostyka karmy.

 

Twoje plany na przyszłość?

 

Dożyć do 2045. Potem jak mówi Ray – może nieśmiertelność dzięki genom aligatora, inedia, teleportacja, ubrania z nanorganicznej drugiej skóry, wyższe wymiary, galaktyki, podróże ponad czasem. Będziemy zmieniać ciała-chmury zbudowane z rojów mikroskopijnych latających nanobotów jak rękawiczki. Będziemy nieskończenie miłosierni, błyskawiczni, niezniszczalni i zarazem subtelni niczym holograficzne projekcje, jak zjawy, bogowie, wszędzie i nigdzie. Może być tak, że nie ma żadnych „obcych” i to my (tylko z przyszłości) jesteśmy tymi jaszczurami i sympatycznymi kosmitami widywanymi w żyjących świetlistych statkach. Ouroboros kręci się w kółko i żartuje z samego siebie :)

 

Spotkaliśmy się w grudniu na 3. Edycji Festiwalu Trans/Wizje, organizowanego przez Wydawnictwo Okultura. Jak wspominasz ten festiwal? Wybierasz się na następny?

 

Ciekawe doświadczenie.  Wybieram się na kolejny.

 

Skąd pomysł, świetny skądinąd, na umieszczanie swoich obrazów na T-Shirtach?

 

Wiele osób mnie prosiło. Swoją drogą bardzo fajnie się bawiłem robiąc to.

 

Gdzie oprócz galerii możemy oglądać Twoje dzieła?

http://society6.com/waldemarborowski
http://www.saatchionline.com/waldemarborowski

 

Dziękujemy za rozmowę.

 

 

Waldek Borowski ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie (2006). Artystycznie interesuje go realizm magiczny i ezoteryka. Zdobył nagrodę Włoskiej Telewizji „ARTE 24” (2011). Współpracuje z wydawnictwami Okultura i Nieznany Świat. Jego prace zilustrowały wątki dotyczące szamanizmu w filmie „The Pharmacratic Inquisition” (2007, USA). Dzieła artysty znajdują się w kolekcjach znanych muzyków - m.in. Andrzeja Jagodzińskiego.

 

Studiował grafikę w pracowni prof. Rafała Strenta, rysunek u prof. Henryka Gostyńskiego i malarstwo u prof. Adama Styki w Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jego prace charakteryzują się paradoksami, psychedelicznymi alegoriami oraz nawiązaniami do holograficznego paradygmatu. Jeśli chodzi o wpływy innych artystów – podziwia ufologiczne wizje Paula Laffoleya, swobodę Moebiusa i warsztat Beksińskiego. Większą część twórczości artysty ożywia i spaja ezoteryka, widziana poprzez pryzmat cywilizowanego człowieka XXI w. Pojawia się tu święta geometria, mitologia antycznych cywilizacji, chińska tradycja feng shui, astrologia kabalistyczna, rosyjska diagnostyka karmy Siergieja Łazariewa czy joga snu Darka Sugiera. Sny zapisywane zazwyczaj około 5 rano często goszczą potem na płótnach Waldka. Interesuję się też biologią 
i fizyką kwantową. Pasjonuje go studiowanie natury, anatomii ludzi i zwierząt. Maluje głównie akrylami. Na równi z formą stawia przesłanie. Chętnie sięga do estetyki prekolumbijskiej, new age czy komiksu.

 

Nieodłączną częścią każdej pracy jest przemyślany, często wieloznaczny tytuł, który dopełnia całość i pomaga w interpretacji. Każdy z jego obrazów to wielowarstwowy przekaz adresowany do tych, którzy zechcą poświęcić mu świadomą uwagę.

 

Waldek Borowski ma na swoim koncie wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych. Oto niektóre z nich.

 

WYBRANE WYSTAWY INDYWIDUALNE:

2013: K∆RM∆ GEDON, Marriott Hotel, Warszawa

2012: wyMiARY dimEnsiONS, Po Prostu, Warszawa

2012: Inkografie, Galeria TAB, Warszawa

2012: YOUniverses wszechświaTY, Produkcja Artystyczna, Warszawa

2012: NEW eARTh NOWa ziemia, Galeria przy van Gogha, Warszawa

2012: GRZYBAJKI / SHROOMYTHOLOGY, Galeria Lufcik, Warszawa

2011: LUCIDREAMS Sny Świadome, Galeria Nieznany Świat, Warszawa

2011: OBEcność preSENce, TAB i Novotel Garden Gallery, Warszawa

2011: Malarstwo Ezoteryczne, Art Salon, Wesoła

2010: Wewnętrzny Kosmos, Galeria van Golik, Warszawa

2007: Szamanizm, Infoszop, Warszawa

 

WYBRANE WYSTAWY ZBIOROWE:

2012: Noworoczna Gala Sztuki, Novotel Airport, Warszawa

2011: Teraz Sztuka, Parlament Europejski, Bruksela

2011: Narodziny Rzymu, Cascina Farsetti, Rzym

2011: Warszawa Singera, VIII Festiwal Kultury Żydowskiej, Warszawa

2011: Bestie w sztuce, Galeria van Golik, Warszawa

2011: Aviator II, Novotel Airport, Warszawa

2010: Illustra(c)tion, Galeria Sztuki Współczesnej (GSW), Opole

2008: Festiwal Polskiej Sztuki w Szkocji, Edynburg

2004: Galeria Młodych Twórców (MDK), Warszawa

S
Soft Secrets