Ogród DWC w domu od podstaw.

Soft Secrets
29 Oct 2011

Wielu z was uważa, że samodzielne urządzenie w domu ogrodu hydroponicznego pod lampami jest bardzo kosztowne, skomplikowane i czasochłonne.


Wielu z was uważa, że samodzielne urządzenie w domu ogrodu hydroponicznego pod lampami jest bardzo kosztowne, skomplikowane i czasochłonne.

Wielu z was uważa, że samodzielne urządzenie w domu ogrodu hydroponicznego pod lampami jest bardzo kosztowne, skomplikowane i czasochłonne. W tym artykule chciałbym przekonać was, że tak może być, ale przy odrobinie chęci nie musi być. Wszyscy dysponujący minimalnym kapitałem początkowym są w stanie samodzielnie przygotować pomieszczenie w domu, w którym będzie można uprawiać rośliny i satysfakcjonująco kończyć ich kwitnienie.

W tym artykule zabiorę was w podróż do krainy domowej roboty hydroponiki. Proponowany zestaw jest za razem łatwy, jak i trudny. Łatwy, bo dla interesujących poważniej się tematem, nawet tylko teoretycznie zasada jego działania jest banalnie prosta. Jest to po prostu zestaw wiader "bubblers" z centralnym zbiornikiem pożywki połączony w zgrabną całość, a trudny bo trzeba go wykonać w realu nie tylko przed telewizorem. Połączenia po narysowaniu sobie schematu na kartce jest proste, pod warunkiem zachowania uwagi i dokładności w sklejaniu połączeń. Bardzo ważne jest ich wcześniejsze odtłuszczenie. Nie musicie tracić pieniędzy na drogie, komercyjne środki do odtłuszczania powierzchni, wystarczy zwykły płyn do naczyń, gąbka i kilka ścierek. Wszystkie połączenia należy bardzo dokładnie sprawdzić i przetestować. Bez względu na warunki, nikt nie lubi niemiłych i niespodziewanych zalań, szczególnie nie z powodu własnych zaniedbań. Ale zacznijmy wszystko od początku.

 

W tym artykule zabiorę was w podróż do krainy domowej roboty hydroponiki. Proponowany zestaw jest za razem łatwy, jak i trudny

 

Miejsce na mój ogród znajduje się w piwnicy pewnego domu. Jest tam dostęp do wody i stara, ale sprawna rura spustowa kanalizacji. Zabawy ułatwi także obecnych tam kilka gniazdek elektrycznych. Ja zacząłem przystosowywać swoje pomieszczenie, adaptując starą piwnicę. Sprawdziłem jej szczelność, zabiłem płytą wiórową nieużywane drzwi. Za uszczelnienie posłużyła mi resztka arkuszy wełny mineralnej. Połączenie było szczelne. Żaden niepotrzebny zapach nie opuści tego miejsca jeżeli ja tego nie zechce. Na popularnym serwisie aukcyjnym kupiłem z drugiej ręki, sprawny, używany wentylator dużej mocy. To on zajmie się wyciąganiem zużytego powietrza, przez sieć filtrów ku światu zewnętrznemu.

Nawet taka, zwykła, wbudowana szafa może być doskonałym miejscem pod uprawę.

Następnie zająłem się zrobieniem bezpośredniego doprowadzenia i odpływu z ogrodu. Na całą podłogę w swoim ogrodzie nałożyłem dwie warstwy grubej foli zabezpieczającej piwnice przed zalaniem. Przyłącze wody zrealizowałem wgryzając się w rury pod piwnicznym zlewem. Odpływ kończył się starą rurą od pralki automatycznej, która została, stabilnie osadzona w starej, ale sprawnej i przetestowanej rurze kanalizacyjnej.

Na foli zbudowałem drewniany stelaż noścy całego mojego systemu wiader DWC. Składał się od z dwóch warstw krzyżujących się kwadratowych listewek, w którym ukryta była instalacja doprowadzająca pożywkę ze zbiornika centralnego systemu. Całość została stabilnie skręcona na wkręty do drewna i specjalne łączniki, tak że była bardzo stabilna i dobrze wyważona.

Pomiędzy stelażem zamontowałem system hydrauliczny bacznie sprawdzając parokrotnie każde połączenie. Odtłuszczanie, odtłuszczanie i jeszcze raz odtłuszczanie, albo będziecie pływać! Zwykły płyn do zmywania w zupełności spełnia swoją rolę. Instalacja wiader i wklejanie rurek odprowadzających wodę zajęły mi kilka dni. Pośpiech na tym etapie budowy był jak najmniej wskazanym pomocnikiem. Jeżeli bym się pomylił i już na sztywno coś skleił, późniejsza naprawa była by bardzo trudna, a ryzyko zniszczenia delikatnej całości bardzo duży. Nie chciałem podejmować, takiego ryzyka, więc wszystko po 10 razy mierzyłem i przymierzałem zanim zdecydowałem się na nałożenie kleju.

 

Połączenia po narysowaniu sobie schematu na kartce jest proste, pod warunkiem zachowania uwagi i dokładności w sklejaniu połączeń. Bardzo ważne jest ich wcześniejsze odtłuszczenie.

 

Po tygodniu od rozpoczęcia prac w piwnicy miałem już gotową całą część hydrauliczną, odpływ i podłączenie wody także było gotowe. W następne wolne dni zająłem się sprawami połączenia całej elektryki w sprawnie działający układ, który nie będzie kopał ogrodnika prądem. Zrobiłem to naprawdę sumiennie, ponieważ prądu elektrycznego boję się od dziecka. Wszystkie zasilacze połączyłem w całość po przymocowaniu ich do płyty wiórowej z otworami. Zasilacze do płyty przymocowałem przy pomocy plastikowych opasek zaciskowych, są bardzo praktyczne w użyciu i niepalne.

Jeżeli nie stać was na zakup nawet używanego zestawu HPS, taki system jesteście wstanie wykonać samodzielnie za naprawdę małe pieniądze.

Po elektryce przyszła kolej na zawieszenie najważniejszego wyposażenia ogrodu, czyli chłodzonych powietrzem zestawu czterech lamp 600 wat HPS. Podłączenie czterech odprowadzeń do wentylatora w jeden ciąg wentylacyjny sprawiło mi trochę problemów technicznych, ale kilka rolek srebrnej taśmy załatwiło sprawę w sposób, z którego byłem zadowolony. Całość stabilnie trzymała się w kupie, nic nie brzęczało, nic nie dzwoniło. Wentylator mimo, że z drugiej ręki był stosunkowo cichy i nie przeszkadzał domowników w codziennym życiu. Uszczelnienie piwnicy przed przystąpieniem do prac po próbnym uruchomieniu zostało entuzjastycznie przyjęte przez rodzinę tego ogrodnika, ponieważ oczekiwana uciążliwość uprawy przewidywano pesymistycznie na znaczną. Czarnowidztwo się nie sprawdziło. Po zamknięciu drzwi piwnicy jakiekolwiek odgłosy po prostu nie były obecne na górze domu w części mieszkalnej.

Po zgrabnym zgraniu całego ogrodu w jedną wspólnie pracującą całość przyszedł czas na zasadzenie mieszkańców do mojego ogrodu. Mój znajomy podarował mi klony odmiany NYCD od Somy. Nie mogę się już doczekać praktycznego sprawdzianu mojej pracy. Włożyłem w nią dużo serca, pasji i miłości. Nie zapomniałem także o posiłkowaniu się rozumem, wiedzą i doświadczeniem. Jaki będzie wynik końcowy postaram się zarejestrować i napisać krótką relację dla wszystkich czytelników Soft Secrets POLSKA.

Do nawożenia swoich roślin wybrałem nawozy GHE dedykowane do upraw hydroponicznych. Są one proste w użyciu i bardzo czytelnie opisane, tak że nie sposób po prostu się pomylić. Nie ma ty tysiąca zbędnych preparatów, a całość mieści się w kilku butelkach i załączanej dokładnej i czytelnej tabeli dawkowania z rozpisaniem na poszczególne tygodnie, dawkowania i produkty.

Budowę swojego ogrodu marzeń zacząłem od dobrego wyciszenia i uszczelnienia całego pomieszczenia.

Mam nadzieję, że lektura tego sprawozdania przekonała was so samodzielnych poszukiwań nad własnym ogrodem i techniką uprawy. Konopie to bardzo odporne i elastyczne rośliny. Nawet w zestawach bezglebowych bardzo trudno w nich zniszczyć rośliny nieodpowiednim traktowaniem i opieką, jeżeli tylko przestrzega się zasad pracy.

Koszt całego ogrodu zamknął się w kwocie około 1750 złotych. Jednak trzeba zaznaczyć, że oszczędzając wentylator i lampy są z drugiej ręki, wiadra z promocji w markecie budowlanych, gdzie to kupowanych było większość pozostałego wyposażenia. Do tego doszło 9 dni pracy własnej i ogród hydroponiczny typu DWC jest moją własnością. To mniejsza cena niż zakup składanego, jedno metrowego namiotu do uprawy wraz z wyposażeniem 600 wat. Ja mam 4 x 600 wat HPS (2400) na 6,25 metra kwadratowego podłogi. Zestaw składa się z 16 wiader po 20 litrów każde, pompy napowietrzającej każde wiadro oddzielnym wężykiem zakończonym kamieniem. Pompy do fontann, która zajmowała się dystrybucją pożywki do roślin i zestawu zasilaczy do lamp. Całości uzupełnia wysokowydajny wentylator i zestaw filtrów z węglem aktywnym, mającym zapewnić prywatność mojej plantacji. Duży po prostu może więcej. Dlatego warto budować większe ogrody niż zdaje się nam, że potrzebujemy. Mamy przestrzeń do zagospodarowania, eksperymentów i wszelakich trochę kwadratowych zapewne manipulacji przy kwiatach. Biegłość i zręczność przychodzi z czasem i nabywanym doświadczeniem. Przy zakładaniu ogrodów pamiętajcie o waszych priorytetach. Bezpieczeństwo ponad wszystko! Miejcie w pamięci, że zapach, który dla was jest już niewyczuwalny dla osoby postronnej jest ciężkim smrodem! Im więcej obcujecie z ganją tym bardziej uodparniacie się na jej zapach i go nie wyczuwacie. Nie pozwólcie, aby takie banalne i łatwe do neutralizacji błędy i partactwa zaprowadziły was do kryminału!
Miłość, pokój i wolność dla wszystkich!

Niewykorzystywane drzwi zabiłem płytą wiórową.
Za wentylację będzie odpowiadał taki używany wentylator nabyty z drugiej ręki.
Całość wyposażenia na miejscu, ogród jest już ustawiony i wyregulowany. Budowa zakończona.
Agregat chłodzący podłączony do termostatu zapewniał optymalne warunki do prawidłowego rozwoju.
Odprowadzenie wody zrealizowałem za pomocą zwykłego węża od pralki automatycznej.
Lokatorzy już zajęli miejsca w swoich miejscach rozwoju.
Każde wiadro zostało bardzo dokładnie dopasowane, uszczelnione i sprawdzone.
Podłogę po pokryciu folią zabezpieczającą przed wodą pokryłem stelażem z drewnianych listewek mającym pomieścić rury od moich wiader DWC.
Gotowy już stelaż z zamontowanymi rurami na pożywkę.
Całość wyposażenia elektrycznego przypiąłem i połączyłem bezpiecznie do drewnianej tablicy rozdzielczej.
Całość prawie gotowa z hydraulicznego punktu widzenia.
Na początku zainstalowałem doprowadzenie wody go ogrodu.

 

 

 

 

 

Przyszła pora na zawieszenie chłodzonych powietrzem odbłyśników.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

S
Soft Secrets